Reklama

Kościół

Proboszcz z Gazy: zostajemy na miejscu. Chcemy nadal służyć wszystkim

Proboszcz i inni zakonnicy z parafii Świętej Rodziny w Strefie decydują się nadal „służyć potrzebującym, starszym, chorym” w Gazie, pomimo działań wojennych. Wojna trwa, bombardowania nie ustają, ludzie potrzebują wszystkiego, ale – jak mówi zakonnik Mediom Watykańskim – „jesteśmy w rękach Pana i ufamy, że z pomocą tak wielu dobrych ludzi na świecie to się zatrzyma”.

[ TEMATY ]

strefa gazy

Parafia Świętej Rodziny

proboszcz z Gazy

służyć wszystkim

zostajemy

Vatican Media

Ojciec Romanelli zapowiada, że on i inni księżą oraz siostry zakonne pozostaną w Gazie mimo działań wojennych

Ojciec Romanelli zapowiada, że on i inni księżą oraz siostry zakonne pozostaną w Gazie mimo działań wojennych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy tutaj dla Jezusa Chrystusa, aby Mu służyć w Eucharystii, a służymy Mu w osobach ubogich i chorych, tych, którzy cierpią

Podziel się cytatem

– mówi ojciec Gabriel Romanelli, który wraz z zakonnikami znajdującymi się z nim w obrębie kompleksu parafii Świętej Rodziny w Gazie, zapewnia, że będzie nadal stać u boku potrzebujących, nadal „służyć wszystkim”.

Pan nas wzywa

W parafii, obok proboszcza, ojca Romanelliego, są także inni kapłani z Instytutu Słowa Wcielonego, siostry z tej samej rodziny zakonnej oraz siostry Matki Teresy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszyscy mamy te same odczucia, widząc potrzeby osób starszych, ludzi pełnych lęku, smutnych i udręczonych, niepełnosprawnych, rozumiemy, że Pan wzywa nas, byśmy nadal im służyli, bo inaczej – jak te osoby mogłyby przetrwać, jak mogłyby sobie poradzić?

Podziel się cytatem

– wyjaśnia kapłan Mediom Watykańskim.

Modlić się o pokój, zatrzymać wojnę

Proboszcz i inni zakonnicy przyłączają się do wspólnego apelu ogłoszonego wczoraj przez łacińskiego patriarchę Jerozolimy, kardynała Pierbattistę Pizzaballę, oraz grecko-prawosławnego patriarchę Jerozolimy Teofila III, prosząc władze międzynarodowe i tych, którzy mają moc, aby zatrzymać tę wojnę, by ją zatrzymali dla dobra wszystkich.

My nadal modlimy się o pokój, o wolność dla wszystkich, którzy są jej pozbawieni, o zakładników, o możliwość leczenia tysięcy i tysięcy chorych i rannych, którzy w całej Strefie Gazy nie znajdują opieki, której potrzebują

Podziel się cytatem

– dodaje o. Romanelli.

Zniszczenia, ofiary śmiertelne i ranni

W mieście Gaza w ostatnich tygodniach sytuacja staje się szczególnie poważna. Trwają kolejne operacje wojskowe, nasilają się bombardowania w różnych częściach miasta z większą liczbą zabitych, większą liczbą zniszczeń, większą liczbą rannych.

Taka jest ogólna sytuacja, która, patrząc w przyszłość, rodzi jeszcze większą niepewność u wszystkich: fakt, że wojna będzie trwała i że następnym etapem może być wojna prowadzona bezpośrednio przeciwko miastu Gaza

Podziel się cytatem

– dodaje duchowny.

Będziemy trwać

Dlatego zakonnik po raz kolejny wzywa do zakończenia konfliktu.

My tutaj, z wielką prostotą i pokorą, będziemy trwać. To nie jest łatwe, ale jesteśmy w rękach Pana i ufamy, że z pomocą tak wielu dobrych ludzi na świecie to wszystko pewnego dnia się zatrzyma

Podziel się cytatem

– podkreśla o. Romanelli.

2025-08-27 14:31

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Bizzeti przed wizytą Leona XIV w Turcji: to czas dialogu i jedności

2025-11-11 07:47

[ TEMATY ]

bp Paolo Bizzeti

wizyta Leona XIV w Turcji

czas dialogu

jedności

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Wizyta Leona XIV w Turcji to wielka okazja ekumeniczna” - mówi bp Paolo Bizzeti, wieloletni wikariusz apostolski Anatolii. Przed podróżą Ojca Świętego do Turcji hierarcha podkreśla w rozmowie z mediami watykańskimi, że kraj ten jest „laboratorium wiary”. To także miejsce, gdzie chrześcijanie i muzułmanie uczą się wspólnej służby cierpiącym.

Zaplanowana na koniec listopada wizyta Leona XIV w Turcji wiąże się z 1700. rocznicą Soboru Nicejskiego. W tym kontekście bp Bizzeti uważa, że ten jubileusz posłuży do „ożywieniu ducha” tego wydarzenia i „poszukiwania tego, co łączy”. Hierarcha, który ostatnie 10 lat spędził w Turcji - jako wikariusz apostolski Anatolii i szef Caritas Turcja, zauważa, że sensem papieskich podróży jest „odwiedzić owczarnię i przynieść bliskość Dobrego Pasterza”.
CZYTAJ DALEJ

Wieczór Marcinowy w Sicinach

2025-11-10 17:24

ks. Łukasz Romańczuk

Procesja ze "św. Marcinem" na koniu

Procesja ze św. Marcinem na koniu

W przededniu liturgicznego wspomnienia św. Marcina mieszkańcy parafii z Sicin uczcili swojego patrona Eucharystią, procesją ze “św. Marcinem” oraz wieczorem z przedstawieniami i biesiadą przy ognisku.

Eucharystii przewodniczył ks. Mariusz Sajdak, proboszcz parafii św. Antoniego w Ratajnie. W homilii nawiązał do postawy miłosierdzia, pokazując na przykładzie uczynków Miłosierdzia względem duszy i ciała, jaką jest różnica między byciem dobrym a miłosiernym. - Kiedy jestem dobry wspieram jakąś grupę osób, a kiedy jestem miłosierny, czynię to względem konkretnej osoby. Jezus nie chce żebyśmy byli dobry przy okazji, ale chce żebyśmy sami stawali się dobrocią, a to już jest miłosierdzie - zaznaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Dzień, w którym stwierdzono śmierć przyszłego papieża. Nowa książka o Leonie XIV

„De Roberto a León: Amistad, memoria y misión” (Od Roberta do Leóna: przyjaźń, pamięć i misja) - pod takim tytułem ukazała się w hiszpańskim wydawnictwie Mensajero w Bilbao nowa książka o życiu Leona XIV w Ameryce Łacińskiej. Jej autor, Armando Jesús Lovera Vázquez, pochodzi z Iquitos w Peru i przyjaźnił się z przyszłym papieżem ponad trzy dekady. Opisuje różne mało znane epizody z jego życia, jak choćby dzień, w którym wielu parafian w Trujillo w Peru sądziło, że ksiądz Robert Prevost zmarł.

„W rzeczywistości był to pewien młody człowiek, kandydat do zakonu augustianów, który zginął w wypadku autobusowym w drodze do Limy na Nowy Rok” - wyjaśnił Lovera w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej agencji ACI Prensa. Rodzice młodzieńca, pochodzący z wiejskiego obszaru na północ od Trujillo nie mieli środków, by odebrać ciało syna, więc poprosili o. Roberta Prevosta by je przywiózł do ich wioski. Przejechał on ponad 2000 kilometrów tam i z powrotem, by wyświadczyć im tę przysługę. Jednak przy załatwianiu formalności błędnie wpisano jego nazwisko i umieszczono je na liście ofiar, która została opublikowana w lokalnej gazecie w Trujillo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję