Na profilu facebookowym Błękitna Trójka - piesza pielgrzymka Białaczów-Żarnów ks. Bartosz poinformował, że pozostali pątnicy, którzy nie ucierpieli w zdarzeniu, podjęli decyzję o kontynuowaniu pielgrzymowania. Przypomniał także, że to co się wydarzyło, było dla wszystkich bolesnym przeżyciem:
Na naszej drodze jako pielgrzymi nadziei wczoraj stanęliśmy wobec bardzo bolesnej i trudnej sytuacji. Pod Przedborzem w naszą Grupę nr 3 wjechał samochód osobowy. W takich chwilach szczególnie czujemy, że jesteśmy jedną rodziną.
Pielgrzymi wyrazili wdzięczność wszystkim, którzy nieśli pomoc w tym trudnym czasie:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z całego serca dziękujemy wszystkim służbom medycznym, ratownikom, policji i strażakom za błyskawiczną pomoc i profesjonalną opiekę. Dziękujemy każdemu, kto przesłał słowa wsparcia, kto się za nas modli, kto jest z nami sercem to dodaje nam otuchy.
Ks. Bartosz dodaje, że mimo tragicznego zdarzenia, intencje pątników zostaną zaniesione przed oblicze Maryi:
Dziś idziemy dalej w stronę Jasnej Góry, do naszej Mamy niosąc w sercach szczególnie tych, którzy ucierpieli. Zanosimy ich intencje, ich ból i ich nadzieję, wierząc że Maryja przyjmie to wszystko i wyprosi im potrzebne łaski.
Pielgrzymi podkreślili w komunikacie, że wypadek nie był końcem drogi zarówno tych, którzy ucierpieli w zdarzeniu, jak i wszystkich, którzy mogą kontynuować pielgrzymowanie:
Idziemy dalej. Bo ta droga nie kończy się na asfalcie pod Przedborzem. Ta droga prowadzi do Matki, która pod Krzyżem stała wtedy, gdy Jej Syn cierpiał i stoi także dziś kiedy cierpią Jej dzieci. A kiedy staniemy u Jej stóp, będziemy mogli powiedzieć: Mamo.. przyszliśmy. I przynieśliśmy Ci wszystkich którzy nie mogli iść dalej sami.