Reklama

Niedziela Sandomierska

Kościół jest misyjny

Niedziela sandomierska 42/2014, str. 1, 5

[ TEMATY ]

misje

Archiwum ks. T. Furmanka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Światowa Niedziela Misyjna stanowi dla wiernych różnych kontynentów szczególną okazję, aby poprzez modlitwę i konkretne gesty solidarności wspierać młode Kościoły w krajach misyjnych” – napisał w przesłaniu na Światową Niedzielę Misyjną papież Franciszek.

Animacja misyjna w diecezji owocuje powstawaniem grup dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy żywo interesują się pracą misjonarzy i wspierają ich duchowo oraz materialnie. Jest wiele pięknie działających wspólnot pamiętających o misjach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co możemy zrobić?

Papież Franciszek, kreśląc zadania dla nas, podkreśla: „Światowa Niedziela Misyjna jest dniem, w którym na nowo ożywiamy pragnienie i moralny obowiązek radosnego uczestnictwa w misji «ad gentes», również poprzez osobistą ofiarę i wkład materialny, które są także narzędziami ewangelizacji w duchu radości” – napisał Franciszek.

Reklama

Jak zaznacza ks. Daniel Koryciński, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w naszej diecezji: – W tegorocznym Tygodniu Misyjnym pod hasłem „Z Ewangelią do narodów” w sposób szczególny chcemy solidaryzować się z siostrami i braćmi cierpiącymi z powodu prześladowań na Bliskim Wschodzie, jak również prosić o pokój na świecie. Pomocą będzie służyła modlitwa różańcowa, dobrowolne wyrzeczenia i post. W Tygodniu Misyjnym bardziej zwracamy uwagę na ewangelizację, dlatego podczas wspólnej modlitwy, jak również poprzez różnego rodzaju wystawy, koncerty i spotkania w parafiach diecezji pragniemy prosić o nowe powołania do pracy misyjnej z naszej Ojczyzny oraz wpierać tych, którzy posługują na misjach – zachęca ks. Koryciński.

Nasi na misjach

Poza terenem diecezji wielu kapłanów pracuje wśród Polonii za granicą. Kilku podjęło posługę na Wschodzie. Są też tacy, którzy po ukończeniu szkolenia w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie podjęli pracę na terenach misyjnych. Obecnie w ten sposób pracują: w Republice Południowej Afryki: ks. Piotr Kaliciński, ks. Marek Młynarczyk i ks. Tomasz Wargacki, w Ekwadorze: ks. Marcin Chłopek, ks. Tomasz Furmanek, ks. Wiesław Podgórski i ks. Maciej Rączkiewicz oraz w Zambii ks. Andrzej Nowakowski. Do wyjazdu na misje przygotowują się: ks. Grzegorz Kasprzycki, ks. Mateusz Kusztyb i ks. Paweł Marek. Od kilku miesięcy w Ugandzie posługują również misjonarki z Zarzecza: Joanna Owanek i Ewa Maziarz. Towarzyszymy im modlitwą i duchową obecnością nie tylko w tym tygodniu, ale przez cały czas.

Papieskie Dzieła Misyjne

Reklama

W naszej diecezji spieszymy z pomocą dzieciom na Ukrainie przez zbiórkę przyborów szkolnych we wszystkich parafiach. W Tygodniu Misyjnym na lekcjach misyjnych Muzeum w Hucie Komorowskiej można bliżej zapoznać się ze szczególną postacią naszej diecezji, jaką jest kard. Adam Kozłowiecki SJ, natomiast w samą Niedzielę Misyjną w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu spotkają się rodzice wszystkich misjonarzy z naszej diecezji. Jak zaznacza ks. Koryciński: – Zostały przygotowane przez Papieskie Dzieła Misyjne materiały duszpasterskie do nabożeństw różańcowych, jak również katechez szkolnych. Tydzień Misyjny to czas, kiedy wierni różnych kontynentów angażują się poprzez modlitwę i czyny solidarności we wspieranie młodych Kościołów na terenach misyjnych. Jest to też okazja do wyrażania wdzięczności i radości. Wdzięczności – dlatego, że Duch Święty posłany przez Ojca daje mądrość siłę tym, którzy poddają się Jego działaniu. Radości – dlatego, że Jezus Chrystus, wspiera i towarzyszy naszym misyjnym wysiłkom, jak wskazuje Ojciec Święty Franciszek. Niech w Tygodniu Misyjnym i zawsze nie brakuje wdzięczności i radości – dodaje Ksiądz Dyrektor.

Świadectwo misjonarki

– Mam na imię Joanna. Pracuję wraz z Ewą w Ugandzie. Misja to nie tylko nowe miejsce, nowi ludzie czy praca, misja to odkrywanie siebie na nowo, poznawanie siebie poprzez różne sytuacje. Moja pierwsza długa misja to służba w Gulu, w Ugandzie. Jestem tutaj od prawie trzech miesięcy i już czuję się jak w domu. Zdążyłam pokochać dzieciaki oraz mamki. Wspaniałe jest to, że każdego dnia uczę się czegoś nowego i zdobywam nowe doświadczenie. Z zawodu jestem nauczycielem, ale do tej pory pracuję jako księgowa. Właśnie dlatego misje są niesamowite, bo odkrywają w nas to, czego o sobie nie wiemy, pozwalają zdobywać nowe umiejętności. Tutaj nauczyłam się spokoju i cierpliwości. Na początku nie byłam zadowolona, że muszę siedzieć w biurze, robić raporty i całą robotę księgowej, ale misja wymaga od ciebie przekroczenia siebie, otwartości. Oczywiście, mam w głowie masę pomysłów, które chciałabym zrealizować, ale mam świadomość, że w tym momencie jestem najbardziej potrzebna w biurze.

Reklama

To, co według mnie jest najważniejsze, to otwartość na rzeczywistość, do której jest się posłanym, na kulturę i drugiego człowieka. Te kilka miesięcy pokazały mi, że najważniejsza jest współpraca. Misja to nie wykonanie swojego idealnego planu, który mam w głowie, to nie indywidualna praca, ale współpraca, współpraca z ludźmi, którzy są stąd, z ludźmi z plemienia Acoli. Nie chodzi o to, żeby przeprowadzić rewolucję, ale o to, by razem stworzyć coś dobrego.

Niedługo rozpocznę współpracę z pobliską szkołą St. Jude Primary School, gdzie będę pracować jako nauczyciel. Ale też planujemy otwarcie szkoły dla dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych, by zapewnić im równy dostęp do edukacji, ale też nauczyć pewności siebie, pokazać, że mimo swych niedoskonałości mogą normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Nie jest to łatwe zadanie, ale mamy nadzieję, że się uda. Ponadto mój czas zajmują moje kochane dzieci z St. Jude oraz Consolation Home – miejsca dla dzieci niepełnosprawnych. Niesamowite jest to, jak taki mały człowiek może wiele dla ciebie zrobić, wystarczy jeden uśmiech i najgorszy dzień staje się lepszy.

W tradycji różnych plemion jest też nadawanie „mono” (biały człowiek w języku lokalnym) lokalnych imion. I ja też otrzymałam swoje imię: „Lagum”, co oznacza: „Błogosławiona, Szczęśliwa”. Od teraz nazywam się „Lagum Joanna”. Według tradycji, jeśli spotkasz osobę o tym samym imieniu, która jest od ciebie młodsza, musi schwytać lub kupić dla ciebie kurczaka. Jak do tej pory udało mi się spotkać trzy takie osoby, co oznacza, że powinnam dostać trzy kurczaki. Zobaczymy…

Reklama

Najważniejsze jest, by starać się zrozumieć ich kulturę. Nauczyłam się nie oceniać niczego ani nikogo, bo ludzie mieszkający tutaj wiele lat, znają lepiej tę sytuację, miejsce, więc skoro tak robią, to znaczy, że jest dobrze. Oczywiście, z czasem możemy starać się coś ulepszyć, ale nigdy nic na siłę.

To, co lubię najbardziej, to chodzenie z katechistą do różnych wiosek na wspólną modlitwę z miejscowymi ludźmi. Niezwykłe jest to, że każdego dnia zbierają się w innym miejscu, w innym domu, by razem odmawiać Różaniec, modlić się o pokój na świecie, za siebie nawzajem, za rodziny, wspólnoty… Dla mnie takie spotkania są bardzo ubogacające. Zawsze podziwiam ich wiarę i zapał. Czasem naprawdę bardzo starzy ludzie, używając laski, pokonują kilka kilometrów, by uczestniczyć w modlitwie. Zawsze daje mi to dużą radość, nadzieję, ale też pobudza mnie do działania. Oprócz tego jest to świetna okazja do praktykowania lokalnego języka, którym już staram się posługiwać, i okazja do spróbowania przepysznych lokalnych dań, które bardzo lubię.

Bardzo dziękuję wszystkim za modlitwę i wciąż się polecam, bo bez modlitwy byłoby bardzo trudno.

Pozdrawiam z gorącego Gulu!

2014-10-15 16:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misyjność istotą Kościoła

Niedziela częstochowska 39/2012

[ TEMATY ]

misje

ARCHIWUM KS. WIESŁAWA PODGÓRSKIEGO

Ks. Wiesław wśród swoich afrykańskich parafian. W tle budynek plebanii...?

Ks. Wiesław wśród swoich afrykańskich parafian. W tle budynek plebanii...?
Temat misyjności Kościoła nasunął mi się podczas rozmowy z ks. Markiem Woldanem, kapłanem archidiecezji częstochowskiej, misjonarzem w Papui Nowej Gwinei, któremu zadałem pytanie dotyczące tej właśnie sprawy. Ks. Marek opowiadał o miejscu swojej duszpasterskiej pracy i o powołaniu misjonarza. Ale dzisiaj trzeba by o to zapytać zarówno każdego kapłana, jak i każdego chrześcijanina, katolika. Jak rozumiemy misyjność Kościoła? Zadanie misyjności wynika ze słów Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody (...). Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (por. Mt 28,19-20). Pan Jezus polecił tak czynić swoim uczniom i w ciągu wieków przekazują oni sobie ten Jego nakaz misyjny. Nas także on obowiązuje, bo w każdym Chrystusowym nakazie chodzi o dobro człowieka teraz i w wieczności. Dlatego nigdy nie można zgodzić się ze stwierdzeniem, że religia i religijność to prywatna sprawa człowieka. Owszem, rozgrywa się ona w jego sercu i w jego sumieniu, ale dotyczy życia w społeczności, motywowania takich, a nie innych zachowań ludzkich, a także życia społecznego. Może nieraz nie zdajemy sobie sprawy z tego, że podstawą naszego życia, we wszystkich praktycznie jego aspektach, jest przesłanie religijne. Człowiek odnoszący się w swoim życiu do Pana Boga będzie właściwie podchodził do wszystkich spraw. Inaczej będzie wyglądała ekonomia z jego udziałem - nie będzie nieuczciwej konkurencji, lobbingu, oszukańczej reklamy itp., inna będzie kultura jego środowiska i jej wytwory - wszystko czynione z najważniejszym przeznaczeniem: na większą chwałę Bożą i w trosce o prawdziwy rozwój człowieka, inna polityka, w której wszystko będzie jasne, rzetelne i prawdziwe. Życie religijne jest więc bardzo ważnym elementem życia społecznego i idzie ono z człowiekiem cały czas, kończąc się wraz ze śmiercią. Wydaje się, iż wielkim dopingiem do życia wiarą jest świadomość faktu, że każdy z nas umiera samotnie, choćby był otoczony gronem najbliższych. Uświadomienie sobie, że kiedyś trzeba będzie indywidualnie rozliczyć się z depozytu, jaki został w nas złożony, sprowadza nas do przysłowiowego pionu. Trzeba więc zawczasu o tym pomyśleć, ale też mieć świadomość pomocnej obecności naszego Anioła Stróża, który stanie z nami także przed obliczem Pana Boga. Misyjność Kościoła polega zatem na niezmiernie ważnym zadaniu przekazania Dobrej Nowiny, którą objawił nam Jezus Chrystus, a która dotyczy najważniejszej sprawy dla człowieka - sprawy naszego zbawienia. Nazywamy tę działalność ewangelizacyjną i realizujemy ją dziś praktycznie wszystkimi dostępnymi nam środkami. Ale żeby coś komuś dać, trzeba to mieć, trzeba tym żyć. Najpierw więc sami musimy ożywiać naszą wiarę oraz wiarę najbliższego otoczenia, wiarę narodu, w którym się urodziliśmy i w którym wzrastamy, i wiarę narodów naszego kontynentu. Tym bardziej że widzimy, ile jest na tym polu do zrobienia. Zawsze jednak - niczym chlebowy zaczyn - potrzebni są tacy nasi odważni bracia, którzy mając świadomość wartości skarbu, jaki został nam ofiarowany, nie ulękną się, by iść i głosić Chrystusa tam, gdzie jest On jeszcze mało znany. Idźmy więc przez życie my, naznaczeni pieczęcią Zmartwychwstałego, który oddał życie za nas wszystkich i wskazał, jak mamy żyć - kierować się prawem miłości Boga i bliźniego. Wypełniajmy to wszystko, co nam Jezus Chrystus przykazał. Taka też jest duszpasterska misja Kościoła, która kieruje się cytowanymi już słowami Pana Jezusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody”. Tym poleceniem wszyscy musimy się wciąż przejmować i przemieniać je w czyn. Światu potrzebni są misjonarze głoszący Chrystusa. Dzisiaj jest to o tyle łatwiejsze, że radosną nowinę o zbawieniu można przekazywać także przez multimedia. Nic nie może jednak zastąpić siły wiary człowieka przekazującego orędzie zbawienia i jego osobistego świadectwa. Obyśmy pod stemplem zmartwychwstania Chrystusa wszyscy mogli zmierzać do szczęśliwej wieczności.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

[ TEMATY ]

nowenna

św. Carlo Acutis

/diecezja.waw.pl/peregrynacja

Nowenna do odmawiania pomiędzy 3 a 11 października (przed wspomnieniem św. Carlo Acutisa) lub w dowolnym terminie.

Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, dziękuję Wam za wszystkie przysługi i łaski, którymi wzbogacona została dusza św. Carla Acutisa podczas 15 lat przeżytych przez niego na tej ziemi i za pośrednictwem wszelkich zasług uwielbionego Anioła Młodości proszę o udzielenie mi łaski…
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV zachęca do odnowienia żaru powołania misyjnego

2025-10-05 12:01

Vatican Media

Jesteśmy wezwani do odnowienia w sobie żaru powołania misyjnego - powiedział Ojciec Święty w homilii podczas Jubileuszu świata misyjnego i migrantów.

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję