Reklama

Wokół klonowania

Natury nie oszukamy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ciekawości włączyłem telewizor. Koniec roku przyniósł wiele zaskakujących, jak i długo oczekiwanych wiadomości. Tu afera korupcyjna, tam przetarg... Wśród nich informacja, że oto jakoby miało narodzić się pierwsze sklonowane dziecko. Wprawdzie nikt go nie widział, nie wiadomo też nic o jego matce, ale... Skoro sekta realian mówi, że się narodził, to wszyscy powinni w to wierzyć. Podobnie jak w UFO. Od dziecka miałem wątpliwości, czy poszukiwanie dowodów na istnienie "latających talerzy" to tylko takie niewinne hobby. Teraz okazało się że to część "religii" owej sekty. Wiadomość podana przez przedstawicielkę - guru realian skłoniła mnie do refleksji na temat biologicznych i moralnych granic ingerencji człowieka w świat natury.
Jestem z wykształcenia zootechnikiem. Ludzie, zanim zajęli się sobą, bodaj najbardziej ingerowali w naturę, hodując zwierzęta. Synchronizacja owulacji hormonami, sztuczna inseminacja bydła, świń, a potem koni, którą później miała zastąpić transplantacja zarodków. Tak się nie stało wskutek braku funduszy i upadku polskiej hodowli. Niekiedy te zabiegi przynosiły efekty, kiedy indziej nic się nie udawało. W wyniku selekcji, czyli poprzez wybór wybranych osobników na rodziców przyszłego pokolenia, po wielu latach wyhodowano np. świnię rasy pietrain, o podwójnej szynce, czy też kurę leghorn o wysokiej nośności, która zatraciła instynkt kwoczenia i wodzenia kurcząt. Oczywiście, takie nakazywanie przyrodzie tego, co chcemy, ma również skutki uboczne. Towarzyszą one nawet tej niewielkiej w porównaniu z klonowaniem ingerencji w naturę. Wspomniane świnie mają mięso jasne, wodniste i miękkie, nieprzydatne do spożycia. U kur utrzymywanych przy sztucznym oświetleniu, aby przedłużyć dzień świetlny sprzyjający większej nośności, często występuje zwiększona agresywność. Ostatnio, aby poprawić właściwości smakowe wieprzowiny, naukowcy uciekli się do krzyżowania świń z dzikiem, od którego się wywodzą. Tak więc natura zatoczyła koło.
Jakie mogą być konsekwencje zastosowania klonowania, na większą skalę, komercyjnie? Na pewno trudne do przewidzenia. Najprawdopodobniej ludzie - klony wskutek braku genetycznej zmienności, jaką warunkuje naturalne rozmnażanie (połowa genów ojca, połowa matki) byliby mniej odporni na choroby. Z brakiem zmienności natura radzi sobie sama poprzez mutacje materiału genetycznego, co może się zaznaczyć już u potomstwa klonów. A skutki społeczne? Nie wierzę w szczerość intencji realian, że mają na względzie dobro ludzkości, która zyska nieśmiertelność. Główne cele to wykazanie słuszności ich ideologii i kasa. Przypuśćmy, że małżeństwo, od dawna oczekujące dziecka, zawrze z jakąś "kliniką" umowę na dostawę sklonowanego dziecka. Wszystko sprowadzi się do handlu żywym towarem. Nie wiadomo, czy taki wymarzony potomek będzie wolny od dziedzicznych chorób, które ujawniają się tylko przy określonych kombinacjach genów. A jeżeli takie dziecko nie spełni oczekiwań rodziców, to co? Reklamacja, wymiana i eutanazja tego "wadliwego" człowieka? Skąd wiadomo, że jakiś szaleniec nie będzie chciał wyhodować sobie armii ślepo posłusznych wojowników - morderców, podobnych do cyborga z filmu Terminator? Ktoś inny będzie sobie klonował robotników, których, gdy przekroczą wiek produkcyjny, podda eutanazji i zastąpi nowymi klonami. Jeszcze inny będzie chciał zarobić na sklonowanych pięknych kobietach. Bo przecież muszą mu się zwrócić poniesione koszty takiej inwestycji.
Niestety, w przyrodzie nie ma nic "na pewno". Czuwając przy chorych zwierzętach czy odbierając porody, wielokrotnie przekonywałem się, że są takie przypadki, kiedy należy zamknąć podręczniki i odstawić je na półkę. Dlaczego tej jesieni jelenie ryczały już od sierpnia, a rok wcześniej ich okres godowy przebiegał w ciszy? Podobno zależy to od pogody, ale nie tylko. Od czego jeszcze? Dlaczego niektóre ptaki, które powinny odlecieć, pozostały na zimę i dość dobrze sobie radzą? Są również kobiety, które zaszły w ciążę w czasie, kiedy zapłodnienie według fizjologii było niemożliwe. Ostatnie słowo zmieniające prawa przyrody zawsze należy do Stwórcy, a ludziom trudno zrozumieć Boże plany. Pokory wobec natury można nauczyć się choćby podczas zimowych wędrówek po leśnych ostępach. Człowiek czuje się strasznie mały wobec ogromu lasów, zapadającego zmroku czy mrozu chwytającego od razu po zachodzie słońca. Podobnie jest, gdy przeczekuje się burzę w przydrożnej kapliczce czy baraku dla drwali. Te lekcje natury kosztują niewiele. Lekcja, jaką mogą otrzymać od niej zwolennicy klonowania ludzi może być o wiele bardziej bolesna i straszna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Niedziela Ogólnopolska 24/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Trójca

©Renta Sedmkov – stock.adobe.com

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

„Drodzy bracia i siostry, obchodzimy dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Cóż wam mogę powiedzieć o Trójcy? Hm... Jest Ona tajemnicą, wielką tajemnicą wiary. Amen”. To było najkrótsze kazanie, jakie usłyszałem kiedyś w młodości. Wiernych obecnych w kościele to zaskoczyło. Jednych pozytywnie, bo kazanie było wyjątkowo krótkie, inni byli zirytowani, gdyż nie zdążyli się jeszcze wygodnie usadowić w ławce. Wtedy przyszły mi do głowy pytania: Czy o Trójcy Świętej nie możemy nic powiedzieć? Dlaczego więc wyznajemy, że Bóg jest w Trójcy jedyny? Skąd o tym wiemy?

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.

CZYTAJ DALEJ

Matko z Latyczowa dalekiego Podola, módl się za nami...

2024-05-26 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl.wikipedia.org

Obraz przedstawia Matkę Bożą trzymającą w lewej ręce Dzieciątko, w prawej zaś berło. Święte postacie przyozdobiono sukienkami o precyzyjnie kutych motywach roślinnych. W tle obrazu zwisają kiście winogron, a głowę Maryi otacza 12 gwiazd.

Rozważanie 27

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: Bp Ważny przygotowuje się do pierwszych decyzji i niezbędnych zmian

2024-05-27 07:56

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Odkąd 8 maja, bp Artur Ważny kanonicznie objął nową diecezję, nieustannie spotyka się i rozmawia z przedstawicielami wszystkich stanów lokalnego Kościoła, aby przez głębsze rozeznanie przygotować się do podjęcia pierwszych decyzji i niezbędnych zmian - poinformowało biuro prasowe Diecezji Sosnowieckiej.

Nowy biskup spotkał się już m.in. z pracownikami Kurii Diecezjalnej, Sądu Biskupiego oraz Caritas. W Czeladzi-Piaskach udzielił święceń diakonatu oraz dwa razy przewodniczył liturgii święceń kapłańskich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję