Reklama

Niedziela w Warszawie

Miasto z wyrokiem

Wyrok na Warszawę Niemcy wydali jeszcze zanim zaczęli je bombardować 1 września 1939 r. Niszczyli miasto metodycznie, zostawiając budynki, które mogły przydać się w niemieckim mieście, które miało powstać w tym miejscu

Niedziela warszawska 35/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

historia

Warszawa

wojna światowa

miasto

wojna

MARCIN ŻEGLIŃSKI

Wielodniową obronę w 1939 r. upamiętniono Pomnikiem „Barykada Września”

Wielodniową obronę
w 1939 r. upamiętniono
Pomnikiem „Barykada
Września”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lektura raportu o stratach wojennych Warszawy, który powstał przed 10 laty, na zlecenie ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to lektura wstrząsająca. Raport był pierwszym szeroko upublicznionym dokumentem na ten temat, ale – paradoksalnie – mało znanym.

Pokazuje ogrom zniszczeń, ale także opis pomysłu na zagładę miasta. Jak mówił prof. Wojciech Fałkowski, szef zespołu przygotowującego raport, spustoszenie Warszawy były skutkiem nie tyle działań wojennych, co przede wszystkim efektem rozkazów Hitlera i innych wysokich niemieckich urzędników.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiele lat przed wojną

Zanim Niemcy rozpoczęli planową zagładę miasta, ba! najechali Polskę, długo się przygotowywali. Cel określono zaraz po zajęciu miasta we wrześniu 1939 r. Była nim budowa nowego niemieckiego miasta na miejscu planowo obróconej w gruzy Warszawy. Zagłada odbywała się etapami. Pierwszym, jak podkreślają autorzy raportu, było rozpoznanie zasobów kulturowych miasta.

Uczestniczyły w tym uczelnie, specjalnie instytuty prowadzące studia nad polską kulturą, metodycznie przygotowujące się do grabieży na wiele lat przed wojną. Np. Dagobert Frey, historyk sztuki z Wrocławia, od 1938 r. odwiedzał Polskę penetrując cenne zbiory, by po agresji niemieckiej we wrześniu 1939 r. rekwirować najcenniejsze obiekty.

Reklama

Bombardowanie stolicy we wrześniu 1939 r. dokonywane było według przygotowanego planu. Nic nie działo się przypadkowo. Zamek, siedziba prezydenta i symbol polskiej państwowości stał się jednym z pierwszych celów nalotów bombowych, ale sąsiadujące z nim Stare Miasto oszczędzono. „Z późniejszych materiałów nazistowskiej propagandy można wywnioskować, że regularny układ Starego Miasta okupanci starali się przedstawiać jako świadectwo jego rzekomego niemieckiego charakteru, a więc godne zachowania” – czytamy w raporcie. Burzono natomiast obiekty wolne od wpływów niemieckich, a podnoszące rangę stolicy.

Hala zamiast zamku

Znamienne było np. oszczędzenie pałacu Krasińskich (choć zburzono jego otoczenie), by zachować budynek wieńczony tympanonem niemieckiego rzeźbiarza Schlütera. Nadana przez okupanta pl. Krasińskich nazwa Andreas Schlüter Platz, zdaniem autorów raportu, wiele tłumaczy.

Lista zburzonych pałaców, gmachów państwowych, w czasie oblężenia we wrześniu 1939 r., pokazuje, że najdotkliwsze straty poniosła Warszawa klasycystyczna – ten styl dominował w mieście. Np. przy ul. Miodowej, między Senatorską a Kapucyńską, nie zachował się żaden dom. Względy praktyczne decydowały o oszczędzeniu nowych budynków biurowych, przydatnych dla okupanta.

Z kolei zmasowane ataki na dzielnicę żydowską – jak podkreślono w raporcie – ujawniały cel najważniejszy, sukcesywne niszczenie miasta. Bombardowanie Warszawy w czasie oblężenia we wrześniu 1939 r. był drugim etapem w programowej niszczenia miasta, jako stolicy Polski i ważnego ośrodka jej kultury.

Potem były kolejne etapy. Efektem ostatecznym miało być … dziesięciokrotne zmniejszenie miasta – co do powierzchni, potencjału i liczby ludności. Miało mieszkać tu 130 tys. na 15 km kwadratowych... W centrum miasta, w miejscu Zamku Królewskiego, symbolu polskiej państwowości, miała powstać Hala Kongresowa NSDAP.

Hala nie powstała, ale miasto zostało przez Niemców zniszczone w trzech czwartych. Zginęło 800 tys. mieszkańców. W gruzach legło trzy czwarte budynków mieszkalnych, w jeszcze większym stopniu budynki przemysłowe, szkoły, szpitale, zabytki i dworce. Odbudowa trwała kilkanaście lat.

2014-08-28 12:44

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rosja: Cerkiew „sakralizuje” zwycięstwo ZSRR nad Hitlerem

[ TEMATY ]

wojna światowa

Rosja

WIKIPEDIA

„Kościół prawosławny świadczy o tym, że zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami było cudem Bożym” – oświadczył rosyjski patriarcha Cyryl podczas liturgii upamiętniającej 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Dodał, że w 1945 r. zwycięstwo nieprzypadkowo wypadło w dniu, kiedy Cerkiew świętowała Wielkanoc i wspomnienie św. Jerzego Zwycięzcy. „Wydawało się, że naród już całkowicie stracił wiarę w Boga, ale jak tylko rozbrzmiały straszne grzmoty wojny od razu w sercach ludzi zmartwychwstała prawosławna wiara” – stwierdził patriarcha.

Podobne myśli wyraził w swoim rocznicowym artykule jeden z ważniejszych przedstawicieli Patriarchatu Moskiewskiego protojerej Wsiewłod Czaplin: „Prawosławie stało się decydującym czynnikiem w zwycięstwie nad faszyzmem, a politrucy przed walką częściej robili znak krzyża, niż wzywali imię Stalina”.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Rodzina

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

W liście Episkopatu Polski do wiernych z 23.10.1968 r. czytamy: „Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej teraz usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny – ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi”.
CZYTAJ DALEJ

Homilie Benedykta XVI to szkoła życia i wiary

2025-12-23 12:19

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Vatican Media

Za pontyfikatu Benedykta XVI pielgrzymi przybywali do Rzymu, aby słuchać jego kazań. Ludzie osobiście przekonali się, że jest mistrzem słowa i że jego słowo ich porusza – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Georg Gänswein z okazji ukazania się w Niemczech pierwszego tomu niepublikowanych dotąd homilii Benedykta XVI („Pan trzyma nas za rękę”). Podkreśla, że trzeba powracać do tych tekstów, aby zrozumieć życie i wiarę.

Abp Gänswein zaznacza, że ten, kto zajmuje się dziełem teologicznym Josepha Ratzingera/Benedykta XVI, bardzo szybko zauważa, że był on nie tylko wybitnym teologiem i nauczycielem akademickim, ale także człowiekiem, który chciał udostępnić Słowo zwykłym ludziom poza środowiskiem akademickim. Interpretacja Słowa Bożego, które Kościół przekazuje nam w liturgii, była dla niego bardzo ważna i leżała mu na sercu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję