Reklama

Bryki z kazań niedzielnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszych czasach ponoć trudno znaleźć dobrą kandydatkę na żonę. Zachłyśnięte nośnymi hasłami feminizmu dziewczyny nie bardzo chcą słyszeć o roli sumiennej żony i opiekującej się dziećmi matki. Taką opinię o dziewczynach miał Mirek. Był czasem wręcz załamany, widząc swoje koleżanki z papierosem w ustach i przeklinające siarczyściej niż niejeden mężczyzna. Dla niego takie zachowania czyniły z najpiękniejszej nawet dziewczyny starą babę. O życiu myślał serio i pierwszą rzeczą, o jakiej marzył, była zgodna i kochająca się rodzina. Zaczął się nawet martwić, czy nie są to plany na wyrost, zwłaszcza jeśli chodzi o tę drugą połówkę. Od siebie wymagał bardzo dużo. Był wysportowany, studiował informatykę i miał dobre rokowania na zrobienie kariery. Potrzebował tylko dziewczyny, która dałaby mu poczucie bezpieczeństwa i pomogła stworzyć wspaniały dom.
Zaczął więc się rozglądać, w imię posłyszanej gdzieś prawdy, że "miłości trzeba pomóc". Głównie z takim nastawieniem pojawił się w duszpasterstwie akademickim. Gdzie jak gdzie, ale w Kościele liczył na spotkanie porządnej towarzyszki życia. Właściwie to był chyba najważniejszy motyw jego wstąpienia do wspólnoty. W Boga oczywiście wierzył i był przekonany, że tylko ten, kto jest wierzący, może być człowiekiem godnym zaufania. Takie miał też wyobrażenie o dziewczynach z duszpasterstwa.
Rzeczywiście, nie zawiódł się. Na pierwszym spotkaniu zaczął się im bacznie przyglądać. Zachowywał się jak łowca motyli albo wędkarz rzucający przynętę. Po kilku próbach scenariusz sam się zaczął układać. Poznał Kasię i dla pogłębienia tej znajomości znacznie rozwinął swoje praktyki religijne. Zaczął być codziennie na Mszy św. i zostawać na wszystkich możliwych spotkaniach. Kaśka okazała się piękną, mądrą, ale i wymagająca rybą do złowienia. Była radykalna w swojej wierze i miała za sobą bardzo głębokie doświadczenia przyjaźni z Bogiem. Mirek po raz pierwszy w życiu poznał kogoś, kto się naprawdę modli, kto traktuje Boga jak największą miłość. Zadziwiało go to, że Kaśka z uśmiechem na twarzy potrafiła całą godzinę modlić się w samotności przed tabernakulum. On wtedy czekał zniecierpliwiony, ale i zdumiony tym, że takie coś jest w ogóle możliwe. Jego męska ambicja nie pozwalała mu zostać w tyle. Znalazł sobie stałego spowiednika, opracował rzetelny program pracy duchowej, zaczął się dużo modlić i czytać Pismo Święte. Po trzech miesiącach jego życie całkowicie się zmieniło. Kaśka i inne dziewczyny przestały go tak naprawdę obchodzić. Czuł się tak szczęśliwy z odnalezienia Pana Boga, że wszystko, co było motywem jego przyjścia do wspólnoty, stało się kompletnie nieistotne. Nie miał już najmniejszej ochoty na religijne zaloty. Zamiast wędki z przynętą miał teraz Ewangelię i sam zostawał w kościele na długie medytacje Bożego Słowa.
Pewnego razu, podczas długiej modlitwy w kaplicy akademickiej, jakieś rozmowy wyrwały go z modlitewnego transu. Wyraźnie usłyszał głos Kaśki zwierzającej się szeptem jednej ze swych przyjaciółek: "Boże, jak ja się modlę, żeby ten Mirek mógł kiedyś zrozumieć, jak bardzo go kocham!". Mirek uśmiechnął się tylko do Pana Boga. Jakby poznał Boże metody działania, według których Bóg wysłuchuje człowieka, tylko spełnia te prośby po swojemu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: Pozwólmy się wybrać i prowadzić Panu Bogu

2024-05-25 13:46

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

„Jesteś nadzieją” - częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny dotarł na Jasną Górę

2024-05-26 18:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

marsz dla życia i rodziny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze zakończył się częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany w tym roku pod hasłem „Jesteś nadzieją”. Tradycyjnie ubrani na biało jego uczestnicy przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny na Błonia Jasnogórskie, gdzie pod figurą Maryi Niepokalanej został złożony hołd z kwiatów.

- Przejście ulicami Częstochowy, to okazja do promocji życia i rodziny wśród młodzieży, a także dorosłych. Maszerujemy po to, by świętować, cieszyć się i pokazywać radość z naszych rodzin i każdego życia. Nawet, jeśli niektóre rodziny doświadczone są kryzysami, chorobami, to życie zawsze jest na pierwszym planie. Tym się chcemy radować, tym się chcemy dzielić - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji „Ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

„Jesteś nadzieją” - częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny dotarł na Jasną Górę

2024-05-26 18:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

marsz dla życia i rodziny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze zakończył się częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany w tym roku pod hasłem „Jesteś nadzieją”. Tradycyjnie ubrani na biało jego uczestnicy przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny na Błonia Jasnogórskie, gdzie pod figurą Maryi Niepokalanej został złożony hołd z kwiatów.

- Przejście ulicami Częstochowy, to okazja do promocji życia i rodziny wśród młodzieży, a także dorosłych. Maszerujemy po to, by świętować, cieszyć się i pokazywać radość z naszych rodzin i każdego życia. Nawet, jeśli niektóre rodziny doświadczone są kryzysami, chorobami, to życie zawsze jest na pierwszym planie. Tym się chcemy radować, tym się chcemy dzielić - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji „Ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję