Reklama

Niedziela Legnicka

Pisarz świętej Faustyny

Niedziela legnicka 34/2014, str. 6

[ TEMATY ]

pisarz

Andrzej Potycz

Jan Grzegorczyk

Jan Grzegorczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świętość jest na ogół przyjmowana jako coś niezwykłego, niedostępnego i nadzwyczajnego. Przekonanie to utwierdzone jest w powszechnie używanym powiedzeniu: „nie jestem świętym”. O tym, że wokół nas są ludzie wspaniali i zwykli, a jednak święci, przekonuje wykład, jaki w Duszpasterstwie Ludzi Pracy ’90 w Legnicy wygłosił Jan Grzegorczyk z Poznania – pisarz, publicysta, tłumacz, autor scenariuszy filmowych i radiowych.

Wykład nosił tytuł: „O świętej Faustynie i dzieciach marnotrawnych – moje miłosierdziowe przypadki”. Swoje wystąpienie pisarz rozpoczął od słów, że będzie to opowieść o miłosierdziu Bożym. Cytując s. Faustynę, powiedział: „Żaden umysł ludzki, ani anielski nie jest w stanie zgłębić Bożego miłosierdzia. Każdy z nas jednak może dodać swoją kropelkę do tego oceanu miłosierdzia”. Prelegent przez 30 lat pracował w redakcji poznańskiego miesięcznika „W drodze”, gdzie krzyżowały się drogi księży z całej diecezji. Mówili mu oni: „masz talent i pisz”. I rzeczywiście zaczął pisać. Jest on autorem wielu książek, w tym o przypadkach ks. Grosera, np. „Adieu”, „Trufle”, „Jezus z Judenfeldu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pisarz w Boże miłosierdzie został „wplątany” przez siostry faustynki, które pewnego razu zjawiły się u o. Jana Góry, dominikanina, z którym łączy go wieloletnia przyjaźń i współpraca literacka. Chciały one, aby o. Góra, słynący z pięknego języka, napisał o nich książkę. Jednak o. Góra potrafi zajmować się wspaniale dziełami, które sam prowadzi (np. Lednica), a w inne angażuje się trochę mniej. Szukał zatem sposobu, aby zadanie to komuś przekazać. Akurat na swojej drodze spotkał Jana Grzegorczyka. Powiedział: „O, tu mam takiego człowieka, który wam napisze bestseller o miłosierdziu. Jest on wprawdzie cynikiem, ale da sobie radę”. Grzegorczyk zauważył, że nie jest cynikiem, ale sceptykiem. Na to siostra przełożona: „Dobrze się składa, że jest pan sceptykiem, bo w sprawach miłosierdzia Bożego na początku wszyscy byli sceptykami. Przykładem jest ks. Sopoćko, który był spowiednikiem s. Faustyny. Jak usłyszał, że codziennie spotyka się ona z Panem Jezusem, który każe jej przekazać ludziom posłanie, iż jego największym przymiotem jest miłosierdzie i każe też namalować obraz swojej postaci z napisem: „Jezu, ufam Tobie” chciał natychmiast uciec z naszego zgromadzenia, a potem s. Faustynę odesłał do psychiatry”. Na takie dictum pisarz zgodził się napisać ten „bestseller”.

Rozpoczął od wyjazdów do Myśliborza i Gorzowa, gdzie siostry miały swoje domy zakonne. Tam przychodziły opowiadać o swoim powołaniu. Każde z nich było cudowne. Jedna pochodziła z domu mordercy, druga alkoholika, ojciec trzeciej popierał Urbana. Wszystkie były niezwykłe, wbrew logice i przyjętym zasadom. Nagrywał wszystkie ich opowieści. Po 2 latach zadzwoniła do niego siostra przełożona z pytaniem: „Jak tam książka?”. Pisarz odpowiedział: „Dobrze. Tylko nie mam jeszcze dla niej formy i światła, które pozwolą mi ją napisać”. Siostra na to: „Co tam forma, a w sprawie światła będziemy odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego”. I rzeczywiście, oświecenie zaraz przyszło, a po trzech miesiącach książka była gotowa. Pierwsze odcinki zostały opublikowane w miesięczniku „W drodze”.

Reklama

Tymczasem siostry przyjechały z reklamacją. Wprawdzie książka im się podobała, ale miały prośbę, aby ją skrócić o jedną trzecią, uzasadniając: „Myśmy Panu opowiadały różne dowcipy, różne głupstwa, a Pan to do książki wsadził. Czy nie można by tego usunąć?”. Zdenerwowany pisarz powiedział wtedy, aby siostry zabrały książkę i zrobiły z nią, co uważają za stosowne, ale on nie chce mieć już z nią nic wspólnego. Po dwóch tygodniach siostry jednak zgodziły się na druk w pierwotnym kształcie. Ukazała się ona pt. „Każda dusza to inny świat”. „Skąd taki piękny tytuł?” –pytały siostry. Pisarz odpowiedział, że wziął go z „Dzienniczka” s. Faustyny. Jest w nim fragment, w którym Pan Jezus dyktuje s. Faustynie konstytucje przyszłego zgromadzenia. Zaleca, aby przełożona każdą siostrę traktowała jak królową, bo każda dusza to inny świat. Ta doskonała Boska różnorodność stała się przesłaniem pisarza dla całej jego twórczości. Jednym z największych darów, jakie Bóg dał człowiekowi jest różnorodność, a każdy z nas przychodzi na świat, aby odbyć niepowtarzalną drogę do domu Ojca.

Pan Jezus, chcąc przypomnieć światu o swoim miłosierdziu, wybiera do tego osoby z naszego punktu widzenia niekompetentne, a nawet wręcz nieudaczne. Na przykład na sekretarkę swojego miłosierdzia wybrał s. Faustynę, która skończyła trzy klasy wiejskiej szkoły podstawowej.

Pisarzowi potrzebna była jeszcze kopia autografu z oryginału „Dzienniczka” w celu umieszczenia w książce, aby czytelnicy zobaczyli jak s. Faustyna pisała. Zadzwonił w tej sprawie do sióstr w Łagiewnikach, wśród których ona żyła. Zgodziły się na udostępnienie autografu, ale pod warunkiem, że nie będzie on publikowany, jeżeli na stronie przeznaczonej do umieszczenia w książce będą błędy ortograficzne. Na to pisarz zakrzyknął: „Ale przecież to Pan Jezus wybrał s. Faustynę na swoją sekretarkę i chciał za jej pośrednictwem (a nie np. kobiety z doktoratem) przypomnieć światu o swoim miłosierdziu”. Z książki wynika, że wszystko w dziele Bożego miłosierdzia dzieje się wbrew ludzkiej logice.

Temat ten Jan Grzegorczyk rozwijał w swojej prelekcji, w tym samym stylu i duchu. Omówił wiele przykładów miłosierdzia Bożego. Tu przedstawiamy skrótowo jego wystąpienie, które zawierało nie tylko bogatą treść, ale stanowiło też wspaniałą ucztę duchową. Jest on urodzonym mówcą i gawędziarzem, artystą i aktorem w jednej osobie, człowiekiem szerokich zainteresowań, niekonwencjonalnych inicjatyw i odwagi w głoszeniu katolickich zasad. Warto dodać, że był on przyjacielem jednego z największych pisarzy chrześcijańskich Romana Brandstaettera, którego powieści „Jezus z Nazaretu” poświęcił swoją pracę magisterską. Przeprowadził także dziesiątki wywiadów ze znanymi osobami, w tym z Janem Dobraczyńskim (o którym powiedział, że był autorem cudownych książek, ale stał się też symbolem zdrajcy, kolaboranta), ks. Janem Twardowskim, o. Karolem Meissnerem czy też z Zenonem Laskowikiem.

Zapis wideo całości wykładu znajduje się na stronie: www.legnica.fm.

2014-08-21 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poetycki powrót do dzieciństwa [WYWIAD]

[ TEMATY ]

wywiad

poezja

pisarz

poeta

dramat

Andrzej Błażewicz

wywiad „Niedzieli Świdnickiej”

Hubert Gościmski

Andrzej Błażewicz – reżyser teatralny, dramatopisarz, prozaik i poeta.

Andrzej Błażewicz – reżyser teatralny, dramatopisarz, prozaik i poeta.

O sile wspomnień z dzieciństwa, roli snu w procesie twórczym i budowaniu prywatnej mitologii zdarzeń Hubertowi Gościmskiemu opowiada Andrzej Błażewicz.

Hubert Gościmski: Często śni Ci się Świdnica?
CZYTAJ DALEJ

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

2025-07-02 08:18

[ TEMATY ]

Częstochowa

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

Najwyższy pomnik Jana Pawła II znajduje się w Częstochowie, w Parku Miniatur Sakralnych. Został odsłonięty w 2013 roku i mierzy 14 metrów wysokości. Jest to największy na świecie pomnik papieża Polaka. Na twarzy Karola Wojtyły ktoś namalował jaszczurkę.

Park Miniatur Sakralnych "Złota Góra" powstał w 2011 r. w wyrobisku dawnego kamieniołomu, który mieścił się na przedmieściach Częstochowy. Mimo że został zamknięty kilka lat temu, to wciąż znajduje się w nim wiele makiet. Niestety przez działalność wandali, kompleks popadał w ruinę. Miniatury zostały połamane i popisane, a wszędzie widać pełno śmieci.
CZYTAJ DALEJ

Wimbledon - awans Świątek do trzeciej rundy

2025-07-03 19:56

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Wimbledon

PAP/TOLGA AKMEN

Iga Świątek po wygranej w drugiej rundzie turnieju Wimbledon Championships w Wielkiej Brytanii, 3 lipca 2025 r., w meczu przeciwko Caty McNally z USA.

Iga Świątek po wygranej w drugiej rundzie turnieju Wimbledon Championships w Wielkiej Brytanii, 3 lipca 2025 r., w meczu przeciwko Caty McNally z USA.

Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pokonała Amerykankę Caty McNally 5:7, 6:2, 6:1. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Danielle Collins, również ze Stanów Zjednoczonych.

Świątek i McNally bardzo dobrze znają się jeszcze z czasów juniorskich. Na seniorskim poziomie grały wcześniej raz, w 2022 roku w Ostrawie, a górą była Świątek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję