Reklama

Święci i błogosławieni

Patronki Europy

Patron to symboliczny religijny opiekun, m.in. kraju, miasta, diecezji, czy zawodów i profesji. W Kościele katolickim i innych kościołach chrześcijańskich takimi osobami są święci, którzy najczęściej stają się opiekunami świątyń i poszczególnych ludzi, noszących ich wezwanie. My, Europejczycy, mamy także patronów swojego kontynentu.

Niedziela wrocławska 32/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

święty

BLOG.WIARA.PL / SZKOLAEDYTYSTEIN.PL / DZIENNIKPARAFIALNY.PL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Edyta Stein

Edyta Stein jest jedną z trzech patronek Europy. Nie ma wątpliwości, że jest nam, Polakom, a przede wszystkim wrocławianom, najbliższa. Święta urodziła się na wrocławskim Przedmieściu Odrzańskim w zamożnej rodzinie żydowskiej. I chociaż jej bliscy byli pobożnymi ludźmi, w wieku 14 lat Edyta zadeklarowała, że jest ateistką. Podczas studiów na swej drodze spotkała Maxa Schelera, dzięki któremu pojawiło się przed nią zjawisko wiary. Nawróciła się podczas I wojny światowej, a 1 stycznia 1922 r. przyjęła chrzest w Kościele katolickim, przyjmując imię Teresa. W 1933 r. wstąpiła do Karmelu i przyjęła imię Teresa Benedykta od Krzyża. W obliczu narastających prześladowań Żydów 31 grudnia 1938 r. została przeniesiona do karmelu w Echt w Holandii. Cztery lata później, 2 sierpnia 1942 r., aresztowało ją Gestapo, wraz z innymi katolikami pochodzenia żydowskiego, w tym osobami konsekrowanymi. Aresztantów osadzono najpierw w przejściowym obozie Westerbork w północnej Holandii. Ostatni raz widziano ją 7 sierpnia na dworcu głównym we Wrocławiu podczas postoju pociągu wiozącego ją wraz z innymi Żydami do obozu w Oświęcimiu. Prawdopodobnie 9 sierpnia została zagazowana w niemieckim obozie zagłady KL Auschwitz II-Birkenau.

Dom rodziny Stein przy ul. Nowowiejskiej 38

Reklama

Edyta zamieszkała w nim jako dziewiętnastolatka, opuściła go jako osoba dojrzała. W ciągu 23 lat stanowił dla niej przystań, do której chętnie wracała. W autobiografii możemy przeczytać krótki, lecz niepozbawiony serdeczności i dumy opis: „Julia przedtem u mnie nie bywała (…) Wyznała jawnie swoje zaskoczenie, że w tak mało okazałej dzielnicy znalazła tak piękny dom. Imponowała jej szczególnie wewnętrzna dębowa klatka schodowa i salon, w którym ją przyjęłam”. Dziś dom rodzinny patronki Europy służy jako Centrum Dialogu Kulturowego i chętnie odwiedzany jest przez przybywających do Wrocławia turystów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka zdań o Domu św. Edyty Stein

Zabytkowa kamienica jest obiektem o doniosłym znaczeniu historycznym i kulturowym, była domem rodzinnym Edyty Stein – patronki Europy. Po ogłoszeniu jej przez Watykan świętą, ogromnie wzrosło zainteresowanie jej osobą i dorobkiem, a przywrócenie do życia i utrzymywanie w należytym stanie domu jej rodziny stało się niemal symbolem naszych czasów. Symbolem pojednania i dialogu społeczeństw i narodów: polskiego, niemieckiego i żydowskiego. Obecność domu wzbogaca wizerunek Wrocławia – Dom Edyty Stein jest jedną z nielicznych pamiątek, które pozostały po patronce Europy, przyciągającą rocznie ok. 5 tys. osób, liczne grupy i osoby indywidualne z kraju i zagranicy. Odwiedzający wyrażają zainteresowanie historią domu, zwracają uwagę na stan jego utrzymania.

Towarzystwo im. Edyty Stein stara się organizować dla mieszkańców miasta imprezy kulturalne, projekty edukacyjne, historyczne związane z postacią Edyty Stein, jej życiem i wartościami, które propagowała. Działalność Domu przyczynia się do odbudowy i upowszechniania wielokulturowego i wielonarodowego dorobku Europy Środkowej, w szczególności polskiego, niemieckiego i żydowskiego, przyczynia się do pogłębienia i upowszechniania wiedzy o historii i współczesności krajów Europy w duchu obiektywizmu i tolerancji.

Reklama

W dniach 10-12 października br., w ramach Weekendu z Edytą, będziemy również świętować rocznicę 25-lecia powstania Towarzystwa im. Edyty Stein. Przygotowujemy konferencję naukową, a uroczysta Msza św. odbędzie się w kościele pw. św. Michała Archanioła przy ul. Prusa 10. Organizujemy specjalne spacery śladami Edyty Stein po Wrocławiu. Spotkaniom towarzyszyć będą koncerty, wystawy, filmy. Dla młodzieży polskiej i niemieckiej ogłoszony zostanie konkurs pt. „Edyta Stein, patronka Twojego miasta”. Wyróżnione prace ozdobią kalendarz na 2016 r.

Małgorzata Linowska, dyrektor Domu Edyty Stein

* * *

Brygida Szwedzka

Św. Brygida od dzieciństwa miała wizje. W wieku 15 lat wydano ją za mąż za 18-letniego księcia Ulfa Gudmarssona. Brygida wychowała ośmioro dzieci, w tym Katarzynę, późniejszą świętą. Z mężem pielgrzymowała do Santiago de Compostela. Po powrocie, Ulf wstąpił do cystersów w Alvastra, gdzie zmarł w lutym 1344 r. W dwa lata później Brygida położyła kamień węgielny pod klasztor nowego zakonu – Najświętszego Zbawiciela (brygidki). Jej życie wypełniała modlitwa, umartwienia, pokuta. Była hojna dla fundacji kościelnych i charytatywnych. Doznawała licznych przeżyć mistycznych i objawień. To właśnie św. Brygida była prekursorką nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusa. Ostatnie 24 lata życia spędziła w Rzymie, gdzie zmarła 23 lipca 1373 r., w dniu, który przepowiedziała. Jej ciało przez Korsykę, Styrię, Morawy, Polskę sprowadzono do Szwecji, gdzie złożono w klasztorze w Vadsena, który założyła.

Ikonografia

W ikonografii św. Brygida przedstawiana jest w ciemnowiśniowym habicie z czerwonym welonem, na nim korona z białego płótna z pięcioma czerwonymi znakami – symbolizującymi pięć ran Jezusa. Czasami siedzi przy pulpicie i spisuje swoje wizje. Jej atrybutami są: heraldyczny lew, korona; księga, którą pisze; ptasie pióro, pielgrzymi kapelusz, serce i krzyż.

Dzień obchodów

Reklama

Wspomnienie liturgiczne Brygidy Szwedzkiej obchodzone jest 23 lipca. W Szwecji ma rangę uroczystości i jest obchodzone 7 października.

Kanonizacja

Proces kanonizacji Brygidy rozpoczął się w 1377 r. i zakończył ogłoszeniem jej świętą w 1391 r. przez papieża Bonifacego IX. Jej świętość została potem potwierdzona na Soborze w Konstancji w 1415 r. W 1999 r. św. Brygida została patronką Europy.

* * *

Katarzyna ze Sieny

Katarzyna Benincasa pochodziła z sieneńskiej, mieszczańskiej rodziny. W wieku 7 lat prywatnie ślubowała Bogu dziewictwo, a kilka lat później, wbrew woli rodziców, wstąpiła do fraterni świeckiego Zakonu Braci i Sióstr od Pokuty św. Dominika (tercjarzy dominikańskich) przy kościele dominikanów w Sienie. Po złożeniu przyrzeczeń tercjarskich w wieku 17 lat, prowadziła w swoim rodzinnym domu ascetyczne, niemal klasztorne życie zgodne z zasadami duchowości dominikańskiej, pomagając jednocześnie biednym, chorym i trędowatym. W 1370 r., uzasadniając to wolą Chrystusa, rozpoczęła życie apostolskie. Jej wpływowi przypisuje się liczne nawrócenia osób pochodzących z różnych warstw społecznych. Posiadała charyzmat wypędzania demonów z osób opętanych. 1 kwietnia 1375 r. w jednym z kościołów w Pizie otrzymała stygmaty w formie krwawych promieni (nie zaś otwartych ran). Zmarła w Rzymie w wieku 33 lat, ofiarowując swoje życie i śmierć za Kościół i papieża. Jej ciało, bez głowy spoczywającej w kościele św. Dominika w Sienie, znajduje się w rzymskiej bazylice Najświętszej Maryi Panny powyżej Minerwy.

Reklama

Katarzyna ze Sieny jest autorką „Dialogu o Bożej Opatrzności”, zwanego Księgą Boskiej Nauki (Księgą Bożej Doktryny), którą, nie potrafiąc pisać, podyktowała w mistycznym natchnieniu, oraz licznych listów, które również dyktowała i wysyłała do papieża, biskupów, monarchów i innych wpływowych ludzi i instytucji.

Dzień obchodów

Wspomnienie liturgiczne Katarzyny ze Sieny obchodzone jest 29 kwietnia. W latach 1628-1969 wspomnienie obchodzono 30 kwietnia, aby nie kolidowało ze wspominaniem św. Piotra z Werony. Po reformie liturgicznej powrócono do pierwotnej daty.

Ikonografia

W ikonografii święta przedstawiana jest w biało-czarnym habicie dominikańskim, w dłoniach, na których widnieją stygmaty, trzyma białą lilię (symbolizującą czystość) i książkę (symbol nauki), często różaniec (symbol modlitwy) albo krzyż (śmierć dla uciech światowych). Na głowie zazwyczaj ma koronę cierniową (rozmyślanie nad Męką Pańską).

Kanonizacja

Św. Katarzyna ze Sieny kanonizowana została 14 kwietnia 1461 r. przez papieża Piusa II, 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją Doktorem Kościoła, a Jan Paweł II w 1999 r. –patronką Europy.

* * *

Młodzi o patronkach Europy

Anna Klimowicz
24 lata, mieszkanka Wrocławia

Św. Edyta Stein jest mi bardzo bliska. Nie tylko dlatego, że urodziła się we Wrocławiu. Wybrałam ją jako moją patronkę na bierzmowaniu. Święta Teresa Benedykta od Krzyża (takie imię przyjęła po wstąpieniu do Karmelu) mimo początkowego ateizmu, odnalazła drogę do Boga. Czytałam dzieła świętej, jak również jej autobiografię. Ta wielka postać na zawsze wpisała się w karty historii Wrocławia.

Katarzyna Skrzynecka
17 lat, mieszkanka Luboszyc

Reklama

Św. Brygida Szwedzka znana mi jest z pozostawionej po sobie księgi objawień. Spisała w niej przepowiednie dotyczące Kościoła, papieży żyjących w jej czasach, losów państw i ówczesnych panujących oraz odnośnie do przyszłości wielu innych osób. Była przekonana, że pisze to, co jej dyktował Chrystus. Nawoływała do poprawy obyczajów, groziła karami Bożymi. Dzieło to miało wśród teologów sporo przeciwników. Ostatecznej aprobaty pismom św. Brygidy udzielił Kościół w akcie jej kanonizacji.

Aleksandra Matuszewska
17 lat, mieszkanka Wąsosza

Św. Katarzyna ze Sieny, mimo iż była analfabetką, posiadała niezwykłą inteligencję i przedziwny charyzmat apostolski. Dzięki tym przymiotom i wewnętrznemu natchnieniu zaangażowała się w sprawy Kościoła oraz w problemy polityczne ówczesnej Europy. Papież Jan Paweł II słusznie ogłosił ją patronką naszego kontynentu.

2014-08-07 11:28

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niewidzialni obrońcy

Niedziela świdnicka 40/2012

[ TEMATY ]

święty

anioł

DANI SANDRINI

Już małemu dziecku mówi się o Aniele Stróżu, wskazując na obrazek wiszący nad jego łóżeczkiem - i słusznie, bo Anioła Stróża ma każdy człowiek. Anioł to nie „gratis” od Pana Boga dany na nową drogę życia na ziemi, ale przede wszystkim stróż, duchowy doradca i obrońca tego, co najcenniejsze, a o co toczy się odwieczna walka dobra i zła - duszy człowieka. Perfekcyjnie przekazał to amerykański pisarz Frank E. Peretti w powieści „Władcy ciemności”, ukazując niewidzialny bój demonów i aniołów o umysły, serca i dusze ludzi. „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (Ef 6, 12). Pismo Święte mówi, że aniołowie, czyli byty duchowe stworzone przez Boga jeszcze przed człowiekiem, a których jest niezliczona rzesza, wysławiają Boga w niebie. Spełniają także rolę posłańców, o czym mówi choćby fragment o zwiastowaniu Najświętszej Maryi Pannie. Aniołowie byli obecni od chwili stworzenia (por. Hi 38, 7), gdzie są nazwani „synami Bożymi” i w ciągu całej historii zbawienia, zwiastują z daleka i z bliska zbawienie oraz służą wypełnieniu zamysłu Bożego (zob. KKK 332). „Chrystus stanowi centrum świata anielskiego - informuje nas Katechizm Kościoła Katolickiego (nr 331). - Aniołowie należą do Niego: «Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim...» (Mt 25, 31). Należą do Niego, ponieważ zostali stworzeni przez Niego i dla Niego: «Bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone» (Kol 1, 16). W jeszcze większym stopniu należą do Niego, ponieważ uczynił ich posłańcami swojego zamysłu zbawienia: «Czyż nie są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posyłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie?» (Hbr 1, 14). Niestety, nie każdy anioł chce służyć Panu Bogu i ludziom. Tradycja mówi, że najpiękniejszy z nich, niosący przed Stwórcą światło, powiedział Bogu, „nie będę służył”, wraz z nim zbuntowała się jedna trzecia duchów niebieskich. Odtąd Lucyfer pragnie zniszczyć człowieka i unieszczęśliwić go tak, jak unieszczęśliwił siebie. Największym szczęściem jest możliwość życia z Bogiem i w Bogu. Zbuntowane anioły straciły tę szansę bezpowrotnie i od stworzenia świata próbują odebrać ją także ludziom. Jezus powiedział: „Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie” (Mt 18, 10). Każdy człowiek bez wyjątku - chrześcijanin, muzułmanin, buddysta, ateista etc. - ma Anioła Stróża, żeby ten dawał mu dobre natchnienia i bronił w nim dziecka Bożego. Misją Anioła Stróża jest doprowadzić powierzonego mu człowieka do zbawienia. Anioł zanosi także nasze modlitwy przed Tron Boga. Kościół w Katechizmie naucza (nr 336): „Życie ludzkie od początku (por. Mt 18, 10) aż do śmierci (por. Łk 16, 22) jest otoczone opieką (por. Ps 34, 8; 91, 10-13.) i wstawiennictwem (por. Hi 33, 23-24; Za 1, 12; Tb 12, 12) aniołów. «Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia» (Św. Bazyli Wielki, «Adversus Eunomium», 3, 1: PG 29, 656 B.). Już na ziemi życie chrześcijańskie uczestniczy - przez wiarę - w błogosławionej wspólnocie aniołów i ludzi, zjednoczonych w Bogu”. Jeden z największych teologów - św. Tomasz z Akwinu - mówił, że „Aniołowie współdziałają we wszystkim, co dla nas dobre”. 2 października obchodzimy wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów, 29 września - Świętych Archaniołów - Michała, Rafała i Gabriela, to jedyne imiona aniołów, o jakich mówi nam Biblia. Możemy podziękować im za opiekę, którą nas darzą, a największą radość sprawimy im, żyjąc według zamysłu Bożego. Jednak „Kościół czci aniołów, którzy pomagają mu w jego ziemskiej pielgrzymce i opiekują się wszystkimi ludźmi” (KKK 352). Wałbrzyska świątynia położona na Starówce nosi wezwanie Świętych Aniołów Stróżów. Piękna neogotycka budowla z 1904 r. nosi tytuł kolegiaty i jest największą świątynią w mieście. Dzięki czerwonej cegle potocznie jest nazywana czerwonym kościołem. Odbywają się tu najważniejsze uroczystości w mieście, a proboszcz parafii, ks. prał. Bogusław Wermiński, jest jednocześnie prepozytem kapituły kolegiackiej. Kościół swoją strzelistą wieżą góruje nad centrum miasta i wskazując niebo, niejako po drodze kieruje wzrok ludzi ku górze Chełmiec, na szczycie której stoi jubileuszowy krzyż. - Przepraszam, leżę w gorączce - słabym głosem przez telefon wyjaśniał ks. Wermiński, który wcześniej umawiał się na rozmowę. - Nie jestem w stanie się spotkać - z żalem dodał. Księże Bogusławie, życzymy powrotu do zdrowia, ufając, że kiedy będziesz czytał te słowa, to już będziesz w pełni sił. - Jestem tutejszym parafianinem od urodzenia - dzieli się w rozmowie z nami pan Andrzej. - Każdego ranka odkąd pamiętam, w mojej modlitwie odmawiam również „Aniele Boży Stróżu mój…”, nauczyłem tego również swoje dzieci, wierzę w obecność i opiekę mojego Anioła Stróża. Kiedyś doświadczyłem jego pomocy, jadąc autostradą wystrzeliła mi opona w samochodzie, oprócz mnie było jeszcze trzech pasażerów. Jadąc z prędkością około 140 km/h, straciłem panowanie nad samochodem, rzucało nami przez kilkaset metrów na dwóch pasach. Wystarczyłoby, że z naprzeciwka jechał jakikolwiek samochód, a przecież na autostradzie natężenie ruchu jest dość spore, doszłoby do strasznej kraksy. Kiedy udało się zatrzymać pojazd, przez uchylone okno wleciało małe biało piórko, kolega półżartem powiedział: „doleciał twój Anioł Stróż”. Wtedy sobie uświadomiłem, że cały czas czuwał nade mną. W duchu podziękowałem mu za opiekę i od tamtej pory „rozmawiam” z moim Aniołem Stróżem. Kiedy się modlę, proszę Pana Boga, by wysyłał swoich Aniołów, aby strzegły moje dzieci, które same skądś wracają, zwłaszcza późną porą. Proszę często o opiekę Anioła, kiedy udaję się w trudną zawodową misję - dodaje pan Andrzej. Jego historia jest jedną z wielu. Parafianie wałbrzyskiej kolegiaty przyznają, że odczuwają opiekę swoich szczególnych patronów. Sam ksiądz proboszcz często zatroskany licznymi potrzebami remontowymi, poleca opiece i trosce Aniołom Stróżom. Kiedy przybędziemy do wałbrzyskiej kolegiaty, stańmy pośrodku i rozejrzyjmy się po wnętrzu tej pięknej świątyni, spróbujmy dostrzec ślady niewidocznych obrońców, postarajmy się w tym miejscu wzbudzić wdzięczność za wszystkie lata ich wiernej służby. Jesteśmy słabymi ludźmi, gdyby nie ich pomoc, byłoby krucho z nami. Postarajmy się współpracować z Aniołami, jak? Poprzez modlitwę i życie w zgodzie z Bożymi Przykazaniami. To jest najpiękniejsze podziękowanie, jakie możemy ofiarować naszym niewidzialnym przyjaciołom. - Aniołowie to najlepsza polisa ubezpieczeniowa „na rynku” - pół żartem podkreślał jeden z kaznodziejów w odpustowej homilii - polisa nie tylko na życie ziemskie, ale również na życie w Królestwie Ojca - dodał. We wspomnianej książce pt. „Władcy ciemności” autor wskazuje na sytuację, w której modlący się ludzie dodają siły Zastępom Anielskim w walce z demonami, a nawet to, że ich modlitwa stanowi o zwycięstwie Zastępów. Jedno trzeba pamiętać, Pan Bóg daje nam tych niezwykłych pomocników, módlmy się więc do Boga, starajmy się prostować swoje ścieżki, niech nasze kolana zginają się do modlitwy. Aniołowie Stróżowie z Wałbrzycha mają mnóstwo pracy, strzegli górników zjeżdżających pod ziemię, ich rodziny. Wciąż unoszą się nad miastem, niewidoczni, cały czas obecni, skuteczni obrońcy. Dzięki ich pomocy to miasto za patronkę ma Matkę Bożą Bolesną, która w wizerunku drewnianej Piety odbiera cześć w małym kościółku, wałbrzyskim sanktuarium położonym blisko kolegiaty. Aniołowie strzegą nas, nie lękajmy się więc, odważnie pokonujmy słabości, módlmy się i nie ustawajmy w podziękowaniach Panu Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Święty Anastazy I, papież - patron dnia

[ TEMATY ]

wspomnienie

pl.wikipedia.org

Św. Anastazy I

Św. Anastazy I

Anastazy pochodził z Rzymu, był synem kapłana Maksymusa (w tamtym okresie duchowieństwa nie obowiązywał jeszcze ściśle celibat).

Na stolicę Piotrową Anastazy został wybrany w 399 r. Szczególną troską otoczył Kościół afrykański. Nawoływał biskupów afrykańskich zebranych na synodzie w Kartaginie w 401 r. do walki przeciwko donatyzmowi.
CZYTAJ DALEJ

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję