Reklama

Kościół

15. rocznica beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki, duszpasterza ludzi pracy i Solidarności

15 lat temu odbyła się beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki – duszpasterza ludzi pracy i Solidarności. Jego grób odwiedziło ponad 23 mln wiernych. Zdaniem historyka prof. Pawła Skibińskiego młodzi cenią klarowność intencji ks. Popiełuszki, jasność jego przekazu i moralną przejrzystość.

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

beatyfikacja

ks. Mirosław Benedyk

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 1984 r. grób męczennika odwiedziło ponad 23 mln wiernych, w tym kardynałowie, biskupi, prezydenci i przedstawiciele świata kultury. Kult błogosławionego rozwija się z różną intensywnością na wszystkich kontynentach.

Podziel się cytatem

„Okazuje się, że nie jest to postać bliska tylko pokoleniu działaczy Solidarności, ale przyciąga ludzi w różnym wieku i z bardzo odmiennym doświadczeniem osobistym. Młodzi np. cenią klarowność intencji ks. Popiełuszki, jasność jego przekazu i moralną przejrzystość, tak pożądaną w świecie, w którym współczesne autorytety bardzo szybko się dewaluują” – powiedział PAP historyk prof. Paweł Skibiński z Uniwersytetu Warszawskiego.

Łukasz Krzystofka

Zapytany, czy od początku po zamordowaniu kapelana przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa wierni w Polsce uznali go za męczennika, historyk podkreślił, że po zabójstwie księdza atmosfera w kraju była jednoznaczna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Wystarczy spojrzeć na kadry z dni po porwaniu duchownego czy liczbę wiernych gromadzących się w kościele św. Stanisława Kostki” – powiedział.

Przyznał, że inaczej sytuację oceniali wówczas politycy krajów zachodnich.

„Dla wielu z nich postawa polskiego społeczeństwa była jakąś aberracją. Nie rozumieli, jak można tak jednoznacznie oceniać sytuację. Z dokumentów SB wiemy np., że Giulio Andreotti, późniejszy premier Włoch, wybitny polityk chadecki, odwiedzając Warszawę po stanie wojennym, wyrażał niezrozumienie i niesmak z powodu kultu, jakim otaczano postać zamordowanego ks. Popiełuszki” – powiedział historyk.

Łukasz Krzystofka

Zwrócił uwagę, że w kolejnych latach to się zmieniało.

Reklama

„Grób ks. Jerzego na stołecznym Żoliborzu stał się pod koniec lat 80. XX w. obowiązkowym miejscem pielgrzymek wybitnych mężów stanu odwiedzających Warszawę. Miejsce to odwiedzili prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush senior, premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher i wielu polityków francuskich, włoskich i niemieckich” – przypomniał ekspert.

Zapytany o stosunek Kościoła do kultu religijnego ks. Jerzego, prof. Skibiński powiedział, że „część polskich biskupów była mocno zdystansowana”.

„Kard. Glemp, choć osobiście nie był zaangażowany w jego szerzenie, to jednak na to przyzwalał. Wszystko działo się oddolnie. Ludzie mieli poczucie, że muszą oddać cześć zamordowanemu przez komunistów duchownemu, co bardzo szybko przerodziło się w działania na rzecz beatyfikacji” – powiedział ekspert.

Łukasz Krzystofka

Ocenił, że „ważnym wsparciem dla tej idei okazała się modlitwa papieża Jana Pawła II podczas jego trzeciej pielgrzymki do ojczyzny w 1987 r., kiedy osobiście stanął przy grobie ks. Jerzego”.

Proces beatyfikacyjny ks. Jerzego Popiełuszki rozpoczął się na szczeblu diecezjalnym w 1997 r. i zakończył w Rzymie w 2009 r. dekretem papieskim o męczeństwie. Uroczysta beatyfikacja odbyła się 6 czerwca 2010 r. na placu Piłsudskiego w Warszawie.

Reklama

„Za pomocą jedynie duchowych środków, takich jak prawda, sprawiedliwość oraz miłość, domagał się wolności sumienia obywatela i kapłana. Lecz zgubna ideologia nie znosiła światła prawdy i sprawiedliwości. Dlatego ten bezbronny kapłan był śledzony, prześladowany, aresztowany, torturowany, a ostatecznie został brutalnie związany i, choć jeszcze żył, wrzucony do wody. Jego oprawcy, którzy nie mieli najmniejszego szacunku dla życia, z pogardą odnosili się nawet do śmierci” – mówił tego dnia w homilii abp Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Rozgłos i zainteresowanie komunistycznych służb specjalnych i aparatu państwa przyniosły duchownemu przede wszystkim msze za ojczyznę w kościele św. Stanisława Kostki na stołecznym Żoliborzu. Przyciągały one nie tylko wierzących, ale też chcących wyrazić sprzeciw wobec komunistycznego reżimu.

„Ks. Jerzego znało również środowisko robotników, ponieważ kard. Stefan Wyszyński skierował go do posługi kapelana w Hucie Warszawa, do jednego z najbardziej znaczących zakładów przemysłowych stolicy. Był on także duszpasterzem krajowym ludzi pracy i służby zdrowia. W związku z tym po wprowadzeniu stanu wojennego, 13 grudnia 1981 r., organizował pomoc materialną dla internowanych i ich rodzin. Wspierał także więźniów politycznych” – powiedział prof. Skibiński.

Zwrócił uwagę, że o ile ks. Popiełuszko miał pełne poparcie swojego proboszcza ks. Teofila Boguckiego, to stosunek hierarchii Kościoła katolickiego był już zróżnicowany.

„Większość biskupów w Polsce miała krytyczny stosunek do kapelana Solidarności i do innych księży angażujących się po stronie opozycji, ponieważ obawiała się pogorszenia stosunków z władzami PRL. Oceniała żądania opozycji za nierealistyczne” – powiedział prof. Skibiński.

Reklama

„Na prymasa Józefa Glempa z jednej strony naciskały władze, czyniąc z ks. Jerzego chłopca do bicia w negocjacjach z Episkopatem Polski, z drugiej strony – coraz poważniejsze głosy z Episkopatu i od wiernych, żeby ochronił ks. Jerzego” – powiedział historyk.

Tłumaczył, że prymas Glemp patrzył krytycznie na działalność ks. Jerzego, uznając, że jego agitacja polityczna utrudniała negocjacje Episkopatu z władzami i doprowadzała do zaostrzenia sytuacji strajkowej i konfliktów społecznych w kraju.

„Z przebadanych dokumentów wiemy, że fałszywie interpretował on poczynania ks. Jerzego, uznając, że wynikają one z chęci zdobycia osobistej popularności” – dodał prof. Skibiński.

Zwrócił uwagę, że mimo różnych nacisków kard. Glemp nie przeniósł jednak Popiełuszki do innej parafii, jak to robili nieraz polscy biskupi z innymi kapelanami środowisk opozycyjnych.

„Nie zmusił go również do studiów w Rzymie, choć mógł” – powiedział historyk.

Wyjaśnił, że pomysł wyjazdu ks. Jerzego z Polski wyszedł od przyjaciół Popiełuszki, którzy obawiając się o życie kapelana, w tajemnicy poprosili prymasa o pomoc w tej sprawie.

„Propozycję studiów w Rzymie ks. Popiełuszko odrzucił, argumentując względami duszpasterskimi. Miał powiedzieć prymasowi, że nie może zostawić ludzi, którymi się opiekował” – powiedział prof. Skibiński.

Reklama

Do tej kwestii kard. Glemp odniósł się w czerwcu 2010 r. przed beatyfikacją ks. Jerzego, wyznając w mediach, że osobiście nie mógł Popiełuszce nakazać wyjazdu z kraju, bo jak stwierdził – „spadłoby to nie tylko na mnie, ale na cały Kościół warszawski, że kapłan współpracuje z władzami i odsuwam niewygodnych księży”.

Zapytany o najbliższych współpracowników ks. Popiełuszki, prof. Skibiński przyznał, że „w latach 1982-1984 w bliskim otoczeniu duchownego funkcjonowało spore grono donosicieli świeckich i duchownych. Można wymienić choćby ks. Michała Czajkowskiego czy Tadeusza Stachnika – działacza opozycji”.

W ocenie historyka, zamordowanie kapłana było decyzją polityczną podjętą na najwyższym szczeblu.

„Możemy mieć wątpliwości, czy nie została nawet podjęta w Moskwie, dlatego że pierwszymi aktami tej nagonki były publikacje w prasie sowieckiej. Kreml oczekiwał, że ekipa polskich komunistów, czy to Jaruzelski, czy Milewski – tego nie wiemy na pewno – wykaże się większym zdecydowaniem wobec Kościoła katolickiego, podejmując skuteczne próby sterroryzowania Kościoła w Polsce, który był poważnym problemem wizerunkowym dla całego bloku sowieckiego” – powiedział prof. Skibiński.

Proces kanonizacyjny ks. Popiełuszki został otwarty 20 września 2014 r. w diecezji Créteil we Francji. Powodem był domniemany cud za wstawiennictwem bł. ks. Popiełuszki. Chodzi o uzdrowienie chorego na białaczkę 56-letniego François Audelana. Proces na etapie diecezjalnym w Créteil zakończył się we wrześniu 2015 r. Dokumenty zostały przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Magdalena Gronek (PAP)

mgw/ joz/ lm/

2025-06-06 07:22

Oceń: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: wkrótce beatyfikacja dominikanów – męczenników hiszpańskich

Papież Franciszek przyjął 11 grudnia na audiencji prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych – kard. Angelo Becciu i polecił tej dykasterii opublikowanie 10 dekretów w tym jeden o autentyczności cudu (do beatyfikacji), trzech o męczeństwie hiszpańskich dominikanów – z okresu wojny domowej w tym kraju (także do beatyfikacji) oraz 6 o heroiczności cnót.

Dekret o cudzie (do beatyfikacji) dotyczy Włoszki siostry Marii Alojzy od Najświętszego Sakramentu, urodzonej 16 listopada 1826 r. w Soccavo (Włochy) i zmarłej 3 września 1886 r. w Casoria (Włochy), założycielki zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Adoratorek Krzyża Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV ustanawia rekord Wikipedii

2025-12-03 08:44

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Leon XIV

Wikipedia

Adobe Stock

Papież Leon XIV wywołał gwałtowny wzrost liczby odsłon Wikipedii w 2025 roku. Jak niedawno ogłosiła Fundacja Wikimedia, artykuł o papieżu, wybranym na zwierzchnika Kościoła katolickiego w maju, znalazł się wśród najpopularniejszych wpisów roku, z ponad 22 milionami odsłon, zajmując piąte miejsce w corocznym rankingu anglojęzycznym.

Wzrost odsłon na Wikipedii i innych stronach Wikimedia gwałtownie wzrósł bezpośrednio po wyborze kard. Roberta Francisa Prevosta w maju br. Fundacja odnotowała momentami nawet 800 000 odsłon na sekundę, to nowy rekord. W normalnych warunkach średnia wynosi około 130 000 odsłon na sekundę.
CZYTAJ DALEJ

Podwójnie okradzeni

2025-12-03 08:00

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Niemiecka prasa nie pozostawia złudzeń. „Trudno o bardziej cyniczne podejście” – pisze Süddeutsche Zeitung, komentując spotkanie Friedricha Merza z Donaldem Tuskiem. I rzeczywiście, trudno o lepsze słowo niż właśnie cynizm, gdy po raz kolejny Polacy słyszą z Berlina pełne współczucia formułki, a zaraz potem – pustkę. Ani deklaracji, ani kwot, ani nawet pozorów powagi wobec największej w Europie ofiary II wojny światowej.

Tym bardziej bolesne jest to, że w tej pustce zaczyna się odbijać nasz własny rząd. Jeszcze przed wyborami Koalicja Obywatelska wspólnie z PiS popierała sejmową uchwałę o dochodzeniu zadośćuczynienia za niemieckie zbrodnie. Uchwałę jednoznaczną: Polska nie zrzekła się roszczeń, straty wyniosły biliony, a odpowiedzialność Niemiec pozostaje nieprzedawniona – moralnie, historycznie, politycznie. Wtedy Tusk i jego ludzie głosili to samo, co Mularczyk i Kaczyński. Dziś tamte deklaracje wiszą w próżni, jakby należały do innej epoki i innych polityków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję