Reklama

Sanktuaria

Błogosławiona Panna z Grodziska

Na południowo-zachodnim krańcu diecezji kieleckiej, w Grodzisku, znajduje się jedno z najmłodszych sanktuariów naszej diecezji – sanktuarium bł. Salomei. Myliłby się jednak ten, który uważa, że historia tego miejsca nie jest długa. Powstanie Grodziska sięga średniowiecza, a jego patronka, która tu zakończyła swoje ziemskie życie – bł. Salomea urodziła się w 1212 roku. Historia tego miejsca jest ciekawa, podobnie jak życie przyszłej błogosławionej, która zanim poświęciła się całkowicie Bogu, zamykając się w klasztornych murach, była żoną halickiego króla Kolomana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy, kto był w Grodzisku, widząc to miejsce, od razu zrozumiał, dlaczego w połowie XIII wieku książę śląski Henryk Brodaty, mąż św. Jadwigi Śląskiej na skalnym cyplu wybudował warowny gród – klasztor. Miejsce było obronne i takim pozostało do naszych czasów.

Lapis Sanctae Mariae

Z trzech stron dostępu do Grodziska bronią urwiste zbocza, nieopodal płynie rzeka. Jednak ani urwiska, ani mury nie obroniły zameczku przed najeźdźcami. Prowadzący wojnę o dominację nad dzielnicami rozbitego kraju Konrad Mazowiecki zdobył gród i zniszczył. Miejsce to przez dziesięć lat stało opuszczone i nic nie wskazywało na to, że na nowo zacznie tętnić życiem. Na to odludne miejsce zwróciła uwagę Salomea, która szukała lokalizacji dla zakonnej wspólnoty św. Klary, w której szeregi wstąpiła po śmierci męża. Zgromadzenie przeniosło się do Grodziska z Zawichostu nad Wisłą. Tu „żyło się z dala od ludzi i bliżej Boga”. Fundatorka zakonu, Salomea, siostra Bolesława Wstydliwego, w duchu zakonnej pokory zrezygnowała ze sprawowania jakichkolwiek funkcji w zgromadzeniu, lecz i tak odgrywała znaczną rolę, dbając o materialne zabezpieczenie sióstr, które traktowały ją jak matkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie wiadomo, kto zasugerował Salomei przenosiny z Zawichostu w to ustronne miejsce. Prawdopodobnie odbyło się to za sprawą matki, księżnej Grzymisławy, która na początku XIII wieku wraz z małoletnim synkiem mieszkała w tej okolicy. Miejsce to Salomea nazwała: „Lapis Sanctae Mariae” – Skałą Najświętszej Maryi Panny.

Złote czasy Grodziska

Szybko rozpoczęły się prace budowlane. Zabudowania klasztorne zostały otoczone suchą fosą, wałem oraz kamiennym murem. Klasztor znajdował się pod ochroną księcia Bolesława, który nadał klaryskom liczne dobra ziemskie, między innymi w ziemi krakowskiej i sandomierskiej. Zakon otrzymywał także dochody z cła na traktach oraz z wielickiej soli. Zezwolił im także książę na założenie w pobliskiej Skale miasta klasztornego na ziemi należącej do wsi Stanków. Dzięki takim uposażeniom klasztor w Grodzisku należał do najbogatszych w Małopolsce.

Nowy klasztor został zatwierdzony w 1260 roku przez papieża Aleksandra IV, który wziął go również – co było wielkim wyróżnieniem – pod osobistą opiekę. Niedługo po tym, w obrębie murów powstał murowany kościół – prawdopodobnie pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. Kościół ten stał się szybko ośrodkiem kultu maryjnego w Małopolsce i chętnie był odwiedzany przez pątników.

Błogosławiona matka

Reklama

Nie znamy dokładnych szczegółów życia przyszłej błogosławionej, możemy sobie jedynie wyobrazić jej zakonne życie. Na pewno jej przykład oraz całkowite poświęcenie się Chrystusowi zachęcało jej współtowarzyszki do gorliwej modlitwy i służby. Salomea zmarła w klasztorze 17 listopada 1268 r. Przez kilka dni ciało zmarłej siostry zakonnej było wystawione na widok publiczny, następnie pochowano je na klasztornym cmentarzu. Od razu przy grobie bogobojnej mniszki miały miejsca cuda, o których wieść szerokim echem rozchodziła się po całej Małopolsce. Być może ten fakt spowodował, że o ciało Salomei wybuchł spór między zakonnicami a krakowskimi franciszkanami, mającymi poparcie książęcej pary, Bolesława i Kingi, którzy chcieli je przewieźć do Krakowa i tam pochować w swoim kościele. Na nic zdały się argumenty sióstr, że Salomea przez ponad dwadzieścia lat była klaryską i żyła w klasztorze. Żadne argumenty nie zmieniły postawy pary książęcej i ciało klaryski wydobyto z grobu i przewieziono do grodu nad Wisłą, by tam złożyć je pod posadzką prezbiterium kościoła Franciszkanów.

Upadek Grodziska

Pod koniec XIII wieku nastąpiły na Grodzisku zmiany – część sióstr, zaproszona przez św. Kingę, przeniosło się do klasztoru Klarysek w Starym Sączu. Siostry, które zostały, również chciały się przenieść, jako powód podawały brak dostępu do wody oraz szykany, których doznawały od ówczesnego księcia krakowskiego Leszka Czarnego. Rzeczony książę, który był skonfliktowany ze św. Kingą, torpedował te plany, zmuszając siostry do pozostania w Grodzisku. Po jego śmierci sytuacja nie zmieniła się. Wybuchł konflikt o tron krakowski, który spowodował wiele zniszczeń w Małopolsce.

Cudem siostry przetrwały początek tego konfliktu, jednak dalsze walki o Kraków spowodowały, że jedna ze zbrojnych band w 1299 r. napadła na klasztor, łupiąc go i paląc. Prawdopodobnie klaryski z Grodziska wcześniej opuściły swój klasztor, obawiając się o życie. Schronienie znalazły w Krakowie przy romańskim kościele św. Andrzeja. Grodzisko na wiele lat zostało opuszczone i zapomniane.

Odrodzenie

Reklama

Zniszczony klasztor długo musiał czekać na odbudowę. Przez kolejne wieki okoliczni mieszkańcy oraz bogaci właściciele rozbierali ocalałe mury, pozyskując kamień na budowę własnych domów. Wydawało się, że miejsce to na zawsze zostało wymazane z ludzkiej pamięci. Na powolne odrodzenie Grodziska trzeba było czekać do początku XVII wieku. W 1620 r. podczas trwającej w okolicy Skały zarazy Salomea ukazała się ówczesnemu proboszczowi skalskiemu. Życzyła sobie, by na terenie dawnego klasztoru w Grodzisku odbyła się pokutna procesja mająca na celu wstrzymanie choroby. Proboszcz wykonał polecenie Salomei i zgodnie z jej słowami zaraza ustąpiła. Na pamiątkę tego wydarzenia w Grodzisku postawiono krzyż. Dwadzieścia lat później krakowskie klaryski ufundowały na terenie dawnego klasztoru kaplicę pw. Wniebowzięcia NMP oraz posąg Salomei. Kaplicą opiekował się ksiądz, utrzymywany przez zgromadzenie. Kapłan odprawiał Msze święte, dojeżdżając do Grodziska ze Skały. Przy kaplicy osiadł na stałe pustelnik, który pełnił obowiązki zakrystianina. Niestety, po jego śmierci kaplica zaczęła popadać w ruinę. Wydawało się, że znowu Grodzisko zostanie zapomniane. Na szczęście w połowie XVII wieku rozpoczynają się intensywne zabiegi o beatyfikację Salomei. Komisja powołana do tego zadania zebrała wszystkie potrzebne dokumenty i relacje świadków, jednak nie doszło wówczas do wszczęcia procesu beatyfikacyjnego. Dopiero starania drugiej komisji, którą wspomagała para królewska – Jan Kazimierz i Ludwika Maria zakończyły się sukcesem. Po przesłaniu akt do Rzymu papież Klemens X zaaprobował 17 maja 1673 r. kult Salomei, co było równoznaczne z beatyfikacją klaryski.

Pani na Grodzisku

Później, już po beatyfikacji Salomei, prace w Grodzisku podejmuje ks. Sebastian Piskorski. Na miejscu zastał tylko ruiny. Energiczny kapłan sam zaprojektował kościół i jego otoczenie oraz pokierował pracami. Rozbudowany przez niego kościół oraz wzniesione symboliczne groty pustelnicze, otoczenie terenu nowym murem z rzeźbami osób związanych z tym miejscem, ponadto ustawienie rzeźby kamiennej słonia z obeliskiem, nadały temu miejscu niepowtarzalny charakter. Na pamiątkę wiktorii wiedeńskiej wybudował także obelisk – słonia, na którym stoi obelisk z posągiem Maryi.

To założenie symboliczne ku czci bł. Salomei zachowało się do naszych czasów. Już nie pod opieką klarysek z Krakowa, ale przypisane do diecezji kieleckiej. Niestety, po śmierci ks. Piskorskiego pustelnia znowu zaczęła niszczeć.

Nowe Sanktuarium

Reklama

Z początkiem lat 80. ub. wieku Grodzisko odżyło, przyjeżdżała tutaj młodzież na turnusy oazowe, później, z końcem lat 90., studenci z duszpasterstwa akademickiego z Kielc. Obecnie Grodzisko stanowi cenną cząstkę powstałej przed sześciu laty parafii Ojców-Grodzisko. Jednej z najmniejszych parafii w Polsce – żyje tu niespełna dwustu wiernych. Miejsce zaczęło żyć na nowo modlitwą. Na początku podczas liturgii niedzielnej uczestniczyło w niej kilka osób. Obecnie przybywają wierni z różnych stron, z pobliskich miejscowości oraz dalej leżących, takich jak Kraków, Olkusz, Wolbrom. Kult bł. Salomei jest nadal żywy. – Zawsze można liczyć na tłumny udział wiernych w odpustach parafialnych, a ma kościół w Grodzisku trzy odpusty: główny na Uroczystość Wniebowzięcia NMP, drugi zastany już w tym miejscu ku czci św. bp. Stanisława, męczennika – 8 maja oraz nowy, wprowadzony przed dwoma laty przez bp. Kazimierza Ryczana na bł. Salomeę – w sobotę po 19 listopada – mówi kustosz sanktuarium ks. Stanisław Langner.

To na zakończenie obchodów 2011 roku – Roku Bł. Salomei, przy licznym udziale wiernych i zaproszonych gości kościół w Grodzisku został podniesiony przez bp. Kazimierza Ryczana do godności Sanktuarium bł. Salomei Piastówny. – Szczęśliwie sanktuarium leży na szlaku turystycznym Orlich Gniazd oraz na szlaku św. Jakuba, tzw. Via Regia, od Kijowa do Compostelli. Jest też Grodzisko miejscem, w którym zatrzymują się pielgrzymki piesze na trasie Kraków – Częstochowa – mówi ks. Langner, dodając, że przyjeżdżają tu również liczne grupy dzieci i młodzieży szkolnej na wypoczynek i modlitwę. Od kilku lat odbywa się w tym miejscu bieg ku czci bł. Salomei. Biorą w nim udział dzieci i młodzież ze wszystkich szkół z terenu gminy Skała.

Troską Księdza Proboszcza pozostaje rozwój kultu Błogosławionej, aby wierni z jeszcze większą wiarą kierowali swoje modlitwy do Pana Boga. – Bł. Salomea uczy bowiem, jak całkowicie zaufać Bogu, jak oddać się Jego Opatrzności. Patronka Grodziska i pobliskiej Skały, wychowana w duchu św. Franciszka i św. Klary, uczy zachwytu nad przyrodą. Jej zawołanie „miejsce to wybrałam i umiłowałam” wskazuje na jej umiłowanie piękna natury, gdzie łatwiej jest wielbić Boga, aniżeli w gwarze miast i ruchliwych ulic – podkreśla Ksiądz Proboszcz.

Staraniem parafii powstała książka o Grodzisku, napisana przez Piotra Stefaniaka pt. „Skała Najświętszej Maryi Panny” (2011 r.) oraz film w serii Perły Małopolski w 2013 roku. Dzięki temu historię życia bł. Salomei mogą poznać nowe pokolenia.

– Choć minęło już od urodzin bł. Salomei 800 lat, to wciąż żywa jest jej pamięć i wciąż na nowo wyprasza ona liczne łaski tym, którzy przybywają na Grodzisko i modlą się za jej przyczyną – mówi ks. Langner.

2014-07-02 16:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Wrzosówce króluje Matka Boża Bolmińska

Bolmin to mała miejscowość niedaleko Chęcin. Na niewielkim wzniesieniu nazywanym Wrzosówką znajduje się zabytkowy kościół, który jest sanktuarium maryjnym, w przeszłości bardzo znanym, a dziś odzyskującym dawny blask i sławę. Ciekawa jest historia tego miejsca, w którym czczona jest Maryja w cudownym wizerunku

Najstarsza wzmianka o istnieniu wsi Bolmin znajduje się w „Liber beneficiorum” i datuje się na lata 1510-20. Parafia została założona stosunkowo późno, bo pod koniec XVI wieku. Według zapisków historycznych w 1574 r. na podmokłych gruntach u podnóża pałacu, którego ślady do dzisiaj są widoczne, stała drewniana kaplica pw. Trójcy Przenajświętszej. Jej fundatorem był dziedzic okolicznych terenów Stanisław Brzeski. Po śmierci dziedzica ówczesny proboszcz Piotr Chrostkowic zachęcił jego syna Jana Brzeskiego do budowy nowej, murowanej świątyni. Nowy kościół stanął na niewielkim wzgórzu w 1604 r. Przetrwał wszystkie dziejowe burze i istnieje do dzisiaj. Konsekracja świątyni nastąpiła kilkanaście lat później w 1617 r. Dokonał jej bp Tomasz Oborski, sufragan krakowski. W kolejnych latach kościół był rozbudowywany. W 1636 r. dobudowano od strony północnej małą kaplicę, a w XVIII wieku świątynia została powiększona przez dobudowanie od strony zachodniej wieży dzwonnicy. Kościół ma ciekawą architekturę, prezbiterium posiada sklepienie żebrowane, nawiązujące do gotyku, a główna nawa jest zwieńczona kopułą gładką.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław/ Nie żyje 9-letni chłopiec; trzecia ofiara tragedii w Prusicach

2025-03-31 18:26

[ TEMATY ]

policjant

PAP/Krzysztof Ćwik

Nie żyje 9-letni chłopiec, który w ciężkim stanie z obrażeniami odniesionymi od strzału z broni palnej trafiły do wrocławskiego szpitala. To trzecia ofiara rodzinnej tragedii w Prusicach, gdzie ojciec zabił swoją 5-letnią córkę oraz teściową i sam próbował popełnić samobójstwo.

Chłopiec przebywał w stanie krytycznym w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka. W poniedziałek dziecko zmarło na oddziale intensywnej terapii – powiedziała PAP rzeczniczka tego szpitala Agnieszka Czajkowska-Masternak.
CZYTAJ DALEJ

Jakie jest pokolenie Z?

2025-04-01 13:37

Magdalena Lewandowska

Uczestnicy konferencji

Uczestnicy konferencji

Wyrośli nie na mleku matki, ale na smartfonach. Jakie jest pokolenie Z i jak się z nim komunikować?

Na Papieskim Wydziale Teologicznym trwa międzynarodowa konferencja „Pedagogika duszy i ciała. Co wiemy o pokoleniu cyfrowego świata?” Eksperci z zagranicznych i polskich uczelni omawiają kluczowe wyzwania związane z edukacją i rozwojem duchowym w erze cyfrowej. – Dzisiejsza konferencja gromadzi specjalistów z różnych dziedzin: pedagogiki, psychologii, teologii, filozofii, kultury fizycznej, nauk technicznych i społecznych, by wspólnie przyjrzeć się fenomenowi młodego pokolenia dorastającego w świecie intensywnie ukształtowanym przez technologię cyfrową – mówił otwierając konferencję prorektor PWT ks. dr hab. Dominik Ostrowski. Tłumaczył, że tytułowe pokolenie to przede wszystkim pokolenie Z, czyli młodzi ludzie urodzeni po roku 1995, którzy od najmłodszych lat funkcjonują w rzeczywistości nieustannego dostępu do internetu, smartfonów czy mediów społecznościowych. – Ich sposób myślenia, uczenia się, budowania relacji, doświadczania świata różni się istotnie od doświadczeń wcześniejszych pokoleń. Rodzi to nowe wyzwania, ale też otwiera nowe możliwości, które warto rozpoznać i zrozumieć – przekonywał ks. Ostrowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję