Reklama

W wolnej chwili

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

2025-05-21 16:58

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Organizm słabnie, ale rośnie chęć życia

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.

Komplementarne wsparcie leczenia onkologicznego

Reklama

Razem z mamą szukały wsparcia organizmu w walce z chorobą. Chłonęły badania naukowe, nowinki w zakresie osiągnieć medycyny, zasięgały opinii u innych lekarzy i pacjentów. Tak trafiły do dr. Norberta Szalusia, jednego z lekarzy oferujących leczenie z zakresu medycyny komplementarnej - wspierającej organizm w walce z nowotworem. Początkowo nie chciał podjąć się leczenia komplementarnego u Julii, dopiero po długiej rozmowie i kilku spotkaniach, widząc jej determinację podjął się tego. Julia terapię komplementarną rozpoczęła już jako osoba pełnoletnia. Kontynuowała ją przez 14 cykli wlewów chemioterapii. W jej odczuciu, wsparcie, które otrzymała od wspomnianego doktora było w jej leczeniu kluczowe. Z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc czuła się znacznie lepiej. Wracała do życia odzyskując siły. Organizm lepiej reagował też na chemioterapię. Skutki uboczne tak dolegliwe wcześniej - ustąpiły. Obecnie guz jest w stanie uśpienia a Julia co miesiąc jeździ na badania kontrolne. Może dziś żyć normalnie, studiować (jest studentką drugiego roku psychologii). Marzy o tym, aby zostać psychoonkologiem i pomagać innym pacjentom, którzy tak jak ona zmagają się z trudami choroby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Takich historii jest znacznie więcej.

Artur, były dziennikarz, uważa także, że to że żyje nadal zawdzięcza wsparciu medycyny komplementarnej. Chwali doktora, który pokazał mu możliwości tego rodzaju terapii, wierząc, że to on dał mu drugie życie. "Kilka lat temu, leczący mnie profesor dał mi dwa - trzy lata życia. Jego diagnoza była dla mnie wyrokiem. Wszyscy pacjenci, których w oczekiwaniu na kolejne wlewy chemioterapii spotykałem na szpitalnym korytarzu w szpitalu już odeszli. Ja jedyny żyję i nigdzie się nie wybieram" - mówi Artur.

Lekarz służby, pokory i prawdy

Podobnie uważa Agata, mama piątki dzieci, u której 13 lat temu zdiagnozowano raka piersi. Z medycyny komplementarnej zaczęła korzystać 2 lata temu, kiedy pojawiła się kolejna wznowa choroby i przerzuty do węzła obojczykowego, na skórę i do dwóch piersi. Leczenie nie przynosiło oczekiwanych efektów, a jej organizm był coraz słabszy. Wtedy trafiła do doktora, który namówił ją, aby kontynuowała chemioterapię i zaproponował wsparcie medycyną komplementarną. – Byłam zaskoczona, że nagle z badania na badanie guz w piersi się zmniejszał, a zmiany na skórze ustąpiły. Tomograf wykazał, że w węzłach chłonnych nie ma przerzutów nowotworowych – wspomina Agata.

Reklama

Obecnie w jej ciele nie ma śladów choroby, przyjmuje leczenie podtrzymujące i systematycznie korzysta ze wsparcia medycyny komplementarnej. Żyjąc tak długo w środowisku osób chorych, mimo, iż nie prowadzę statystyk, widzę, że dużo lepsze rokowania mają osoby, które korzystają z medycyny komplementarnej. Lekarz, który polecił mi tę terapię ma ogromną wiedzę na temat rozwoju nowotworów, jest zwolennikiem badań i leczenia akademickiego. Jest cenionym lekarzem w Niemczech, a nawet w Japonii. To lekarz służby, pokory i prawdy. Jako mama piątki dzieci jestem mu dozgonnie wdzięczna - dodaje.

Jak podkreśla Agata, przez niezgodną z prawem decyzję Naczelnej Rady Lekarskiej, setki pacjentów może teraz stracić dostęp do leczenia – nawet tego konwencjonalnego. Mało osób wie, że aby rozpocząć cykl chemioterapii pacjent musi mieć przede wszystkim dobre wyniki krwi. To właśnie u tego lekarza zajmującego się medycyną komplementarną, pacjenci się wzmacniają i poprawiają wyniki. Dla wielu pacjentów kompleksowe połączenie tradycyjnego leczenia i komplementarnego jest jedyną szansą na osiągnięcie najlepszych wyników leczenia.

Medycyna komplementarna prawem pacjenta onkologicznego

Reklama

Medycyna komplementarna (inaczej: wspomagająca, zintegrowana), której stosowanie legło u podstaw skazującego wyroku Naczelnego Sadu Lekarskiego, jest formą leczenia wspierającą tradycyjną medycynę konwencjonalną. Nie wolno jej mylić z tzw. medycyną alternatywną stosowaną przez tzw. „szarlatanów". Znacznie bliżej jej do holistycznego podejścia do pacjenta, jakże popularnego ostatnio. Wyniki badań nad medycyną komplementarną można znaleźć w wielu renomowanych źródłach naukowych i bazach danych. W samej bazie PubMed pod hasłem „complementary therapies” znajdziemy ponad 260 tysięcy publikacji naukowych. Najwięcej z ostatnich 20 lat, co wskazuje na ogromny postęp w tej dziedzinie medycyny. Wśród najczęstszych korzyści z medycyny komplementarnej dla pacjentów onkologicznych wymienia się łagodzenie skutków ubocznych leczenia przeciwnowotworowego (np. nudności, ból, zmęczenie), poprawę jakości życia i samopoczucia, redukcję stresu i lęku czy wspieranie odporności i regeneracji organizmu.

Bezpieczne uzupełnienie terapii

Jak wskazują autorzy tychże publikacji, medycyna komplementarna może być bezpiecznym i skutecznym uzupełnieniem terapii onkologicznej – o ile jest stosowana pod kontrolą specjalistów. Obecnie w wielu krajach, takich, jak wspomniane Niemcy czy Szwajcaria, Litwa, Austria, Japonia, USA medycyna komplementarna jest z powodzeniem stosowana przez lekarzy a nawet refundowane przez państwo. Jedną z najlepiej rozwiniętych struktur integrujących medycynę komplementarną z konwencjonalną znajdziemy u naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech wielu lekarzy posiada podwójne kwalifikacje: konwencjonalne i w zakresie medycyny komplementarnej. Co ciekawe, według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) Niemcy należą do krajów o najniższym poziomie spożycia antybiotyków w Europie.

WHO: medycyna komplementarna elementem systemu opieki zdrowotnej

Reklama

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje medycynę zintegrowaną za ważny element współczesnych systemów opieki zdrowotnej. W swoim stanowisku WHO podkreśla, że medycyna zintegrowana łączy elementy medycyny konwencjonalnej i komplementarnej w sposób bezpieczny, skuteczny i oparty na dowodach naukowych i ma szczególne znaczenie w leczeniu chorób przewlekłych, w tym nowotworów, gdzie może znacząco wspierać jakość życia pacjentów. W swoich działaniach WHO dąży do tego, by medycyna komplementarna była stosowana odpowiedzialnie, skutecznie i z korzyścią dla pacjenta, nie jako alternatywa, lecz uzupełnienie medycyny opartej na faktach.

Kodeks Opieki Onkologicznej

W Europie dwa lata temu w ramach Europejskiego Planu Walki z Rakiem (Europe’s Beating Cancer Plan) powstał Europejski Kodeks Opieki Onkologicznej. To dokument opracowany przez czołowych ekspertów ESMO i organizacje pacjenckie, w którym określono podstawowe prawa i zasady opieki nad osobami z chorobą nowotworową w krajach Unii Europejskiej. Punkt 8 tegoż Kodeksu mówi o tym, że pacjent ma prawo do zintegrowanego leczenia wspomagającego i paliatywnego na każdym etapie choroby. To co w dokumencie UE zostało określone jako prawo podstawowe w naszym kraju jest zwalczane. Czyż to nie dziwne?

Raport Ekspertów NIL, do którego nikt się nie przyznaje

Podczas, gdy Europa i świat idą w kierunku zrównoważonego rozwoju medycyny i zapewnienia pacjentom dostępu do wszystkich najnowszych i popartych badaniami metod leczenia, Polska zdaje się tego nie dostrzegać. Kilka lat temu grupa ekspertów Naczelnej Izby Lekarskiej opracowała Raport, który stał się podstawą do stanowiska Naczelnej Rady Lekarskiej nr 2/21/VIII z 12 marca 2021 roku w sprawie bezwartościowych lub szkodliwych metod leczenia w chorobach onkologicznych. Za takie uznano metody medycyny komplementarnej. Co ciekawe, żaden z autorów nie podpisał się pod Raportem z imienia i nazwiska. Do dzisiaj nie jest możliwe także ustalenie, który z ekspertów za jaką część dokumentu odpowiada.

Reklama

Stowarzyszenie Pacjentów Medycyny Zintegrowanej dokonało szczegółowej analizy Raportu ekspertów NIL dostarczając na ponad 8 tys. stronach dowody naukowe o potwierdzonej skuteczności medycyny komplementarnej. Analiza wykazała także liczne nieprawidłowości w działaniu członków zespołu opracowującego Raport, posługiwanie się nieaktualną wiedzą medyczną i pomijanie aktualnych badań naukowych. Żaden z członków zespołu nie chciał rozmawiać z pacjentami. - „Pacjent, który wie, jakie ma prawa i jak o nich rozmawiać, jest lepszym partnerem dla lekarza niż pacjent bierny, wycofany i zamknięty w swojej chorobie.” – mówi w jednym z wywiadów znany onkolog - profesor Jacek Jassem. Jak widać w praktyce ta zasada nie obowiązuje.

Wyrok lekarza uderzający w pacjentów

Jednym z lekarzy stosujących medycynę komplemetnarną, który ma dziś z tego powodu problemy, jest dr Norbert Szaluś. Wspomniani pacjenci - zarówno pan Artur, jak i pani Agata są załamani decyzją Naczelnego Sądu Lekarskiego, który na rok odebrał temu medykowi prawo do leczenia. Dla nich, podobnie jak i wielu innych pacjentów oznacza to odebranie im w Polsce prawa do wybranego przez nich i skutecznego leczenia. Jeśli chcieliby takowe kontynuować są skazani na leczenie za granicą. Najbliżej mają do Niemiec, bo tam medycyna komplementarna jest w pełni dostępna. W Polsce zaś sędziowie koleżeńskiego sądu lekarskiego uznali, że lekarz nie ma prawa oferować terapii wspomagających.

Wyrok zapadł 9 stycznia 2025 r. w nadzwyczajnie ekspresowym trybie. Odrzucono wszystkie wnioski dowodowe oskarżonego, pomijając tym samym badania naukowe leżące u podstaw stosowanych przez niego terapii. Bez jakiegokolwiek uzasadnienia wyłączono jawność postępowania, wypraszając z sali zgromadzone tam osoby (pacjenci, rodzina, poseł na Sejm RP). Złamano także konstytucyjne prawo do obrony, uniemożliwiając udział w postępowaniu obrońcy doktora.

Reklama

Akt oskarżenia zawierał bardziej przekonania i opinie powołanych biegłych, niż rzetelne informacje poparte badaniami naukowymi. Zakwestionowano metody leczenia zalecane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO) oraz Europejskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych (ECPC). Pikanterii sprawie dodaje fakt, że protokół z rozprawy został udostępniony dopiero po kilku miesiącach, a nie niezwłocznie po zakończeniu obrad.

Co dalej po wyroku?

Wspomniany lekarz, zajmujący się medycyną komplementarną, kilka miesięcy czekał na uzasadnienie wyroku, które daje podstawy do podjęcia kroków odwoławczych. Do prokuratury złożono już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków sądu lekarskiego. Zawiadomienie o złamaniu konstytucyjnego prawa do obrony trafiło także do Rzecznika Praw Obywatelskich. W świetle tak licznych i poważnych błędów składu orzekającego o kasację powinien także wystąpić prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. Znając realia polskiego systemu wszystko to oznacza czas, którego pacjenci nie mają.

Im pozostaje sprzeciw wyrażany coraz szerzej w pismach kierowanych do właściwych organów, redakcji i w Internecie. Na profilu w mediach społecznościowych lekarza, jak i na stworzonej przez jego pacjentów stronie internetowej www.pacjencidoktoraszalusia.pl odnajdziemy setki poruszających, bardzo osobistych historii walki z chorobą nowotworową. Pod każdym od kilkudziesięciu do kilkuset komentarzy od pacjentów i ich rodzin ze słowami wdzięczności i poparcia dla pozbawionego uprawnień lekarza. Liczba polubień i udostępnień jego wpisów liczona jest w setkach tysięcy.

Pacjentów korzystający dotąd z medycyny komplementarnej, którym lekarze dawali małe szanse przeżycia, martwią się o swoją przyszłość - W najgorszej sytuacji są pacjenci, którzy niedawno rozpoczęli leczenie. Z dnia na dzień zostali bez wsparcia. Nie wyobrażam sobie nie korzystać z medycyny komplementarnej. Dzięki niej mogłam być na studniówce, zdałam maturę, podróżowałam, wróciłam do sportu. Teraz muszę szukać alternatywy – mówi Julia. Wielu innych pacjentów podobnie jak ona, ma nadzieję na pozytywny zwrot w sprawie i kasację niezgodnego z prawem wyroku.

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież wezwał lekarzy katolickich do obrony ludzkiego życia i godności

[ TEMATY ]

lekarz

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek zaapelował o jasne świadectwo katolickich lekarzy. Mają zabierać głos w dyskusjach bioetycznych i zabiegać o wolność sumienia. Nie możecie być jedynie wykonawcami woli chorych i waszych pracodawców – powiedział Papież.

Bycie lekarzem katolickim to szczególna forma ludzkiej solidarności i chrześcijańskiego świadectwa. We współczesnym świecie wymaga to jednak odwagi i zmagania się z trudnościami – mówił Franciszek podczas audiencji dla Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Lekarzy Katolickich.
CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Meloni: Leon XIV potwierdził gotowość udostępnienia Watykanu na rozmowy ws. Ukrainy

2025-05-20 22:43

[ TEMATY ]

Włochy

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Premier Włoch Giorgia Meloni podczas telefonicznej rozmowy z papieżem Leonem XIV otrzymała potwierdzenie, że gotów jest on udostępnić Watykan na rozmowy w sprawie pokoju na Ukrainie - poinformowała kancelaria szefowej rządu we wtorek.

W wydanym komunikacie kancelaria włoskiej premier relacjonując jej rozmowę z papieżem, wyjaśniła, że jej tematem były następne kroki na rzecz budowy sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Episkopat Francji przed głosowaniem ws. eutanazji: nie milczcie, chorzy pod presją

Nie milczcie! Zwrócicie się swoich parlamentarzystów – apelują francuscy biskupi, mobilizując wiernych do sprzeciwu wobec legalizacji eutanazji i wspomaganego samobójstwa. Parlament ma podjąć decyzję w tej sprawie 27 maja.

Biskupi przypominają, że forsowana przez prezydenta Macrona ustawa to jedno z najbardziej liberalnych rozwiązań na świecie. Kompletnie zmienia podejście społeczeństwa w kwestii solidarności względem osób chorych i starszych. Francja staje wobec zagrożenia eugeniką społeczną. Nowe rozporządzenia „mogą wywrzeć cichą, lecz realną presję na osoby starsze, chore lub niepełnosprawne. Samo istnienie takiej możliwości może wywołać u pacjentów toksyczne poczucie winy, poczucie, że są ciężarem” – czytamy w dokumencie episkopatu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję