Reklama

Religia nadaje sens

Niedziela Ogólnopolska 26/2014, str. 19

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teolog generalnie wie, co ma powiedzieć o skłonności człowieka do religii. Podobnej odpowiedzi próbuje udzielić także socjolog. Zasadniczą kwestią w związku z tym, że zwracamy się w stronę religii, jest próba ogarnięcia sytuacji, które w żaden inny sposób nie dają się ogarnąć. Religia pozwala znaleźć sens w sytuacjach, które wymykają się mechanizmom wynikającym z racjonalnego myślenia. I nie można tu oczywiście mówić, że mamy do czynienia z jakimś okrzykiem bezradności. Ku religii zwracamy się wtedy, gdy jesteśmy pod kreską, to znaczy kiedy nasza życiowa sytuacja jest naprawdę zła, ale w nie mniejszym stopniu zwracamy się w stronę religii także wówczas, gdy przeżywamy momenty wznoszące. Jest taka tendencja do dziękowania za wyjątkowe dary. Generalnie trzeba powiedzieć, że religia pozwala znaleźć sens w każdej sytuacji. Wprawdzie silne są tendencje indywidualizacji wiary, ale silne są także tendencje odwrotne. A zatem, oprócz tego, że potrzebujemy wyższej instancji, czegoś, co jest ponad nami, potrzebujemy też wspólnoty. To z kolei otwiera drogę nie tylko do wiary, ale też do religii, która ma charakter zinstytucjonalizowany. Nawet w Internecie widać, jak bardzo chętnie ludzie odpowiadają na możliwości zrzeszania się. Tę samą tendencję można dostrzec wśród ludzi wierzących, którzy bardzo chętnie zrzeszają się także wokół idei religijnych. W przeszłości wielu socjologów twierdziło, że w miarę rozwoju nauki religia przestanie być potrzebna i w konsekwencji takiej sytuacji przestanie ona istnieć. Tymczasem widać rozwój nauki na niespotykaną dotąd skalę, a jednocześnie religia nie tylko przetrwała, ale nawet rozwija się, choć trzeba też uznać, że zmieniają się jej formy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-06-24 16:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: Sąd zgodził się na zmianę płci metrykalnej 13-letniego dziecka

2025-12-22 07:13

[ TEMATY ]

płeć

zmiana płci

Adobe Stock

Dyskusję we Włoszech wywołała decyzja sądu, który zgodził się na zmianę płci metrykalnej 13-letniego dziecka, przechodzącego tranzycję. To najmłodsza osoba w kraju, wobec której zapadło postanowienie o takiej korekcie aktu urodzenia. Wnioskowali o to rodzice. Czy to nie jest szaleństwo?

Lokalna gazeta „Il Resto del Carlino”, a za nią poniedziałkowa włoska prasa opisała przypadek rodziny z prowincji La Spezia w Ligurii, w której urodziły się dwie dziewczynki.
CZYTAJ DALEJ

Teolog KUL o pięknie świąt Bożego Narodzenia

2025-12-21 20:21

Monika Książek

Symbole towarzyszące świętom Bożego Narodzenia przypominają o głęboko tkwiącej w nas potrzebie bliskości i wspólnoty. To są wartości, których potrzebują nie tylko chrześcijanie – mówi ks. dr Michał Klementowicz, teolog, ekspert do spraw komunikacji i uzasadnienia twierdzeń z Katedry Homiletyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Boże Narodzenie według polskiej tradycji to święta ściśle związane z rodziną i wieloma symbolami, choćby choinką, opłatkiem, życzeniami czy 12 potrawami. Przygotowaniu Wieczerzy Wigilijnej i świątecznego stołu towarzyszy ogrom pracy. Sprzątamy, gotujemy, kupujemy prezenty. - Cała ta krzątanina, przedziwne napięcie i wysiłek wynikają z tego, że w czasie świąt przeżywamy to, co jest ważne. A ważna jest bliskość w rodzinie, która razem zasiada przy stole wigilijnym. Renesans przeżywa dzisiaj wspólnotowość, czyli bycie razem z innymi choćby w przynależności do różnego rodzaju organizacji, klubów czy zrzeszeń. Przejawem tej wspólnoty jest również stół wigilijny. Przy nim jesteśmy ze sobą razem, we własnym gronie i czujemy się za siebie odpowiedzialni. A ta odpowiedzialność i potrzeba ogromnej życzliwości przejawia się również w składaniu sobie życzeń – mówi ks. dr Michał Klementowicz.
CZYTAJ DALEJ

Apateizm przed Bożym Narodzeniem: pięknie, błyszcząco a w środku pusto

2025-12-22 17:20

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Vatican News

Świętowanie Bożego Narodzenia jest przedmiotem niepokoju zarówno socjologów, teologów i duszpasterzy – uważa ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski, kierownik Katedry Duchowości Systematycznej i Praktycznej w Instytucie Nauk Teologicznych na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Jako uzasadnienie, przywołuje artykuł Jonathana Raucha z czasopisma „The Atlantic”, w którym pojawia się termin „apateizm”. - To mieszanka apatii, ateizmu, czegoś, co przypomina znużenie, zmęczenie i zniechęcenie do rzeczywistości. Taka postawa przejawia się nie tylko w chrześcijaństwie, ale też w wielu innych religiach. Zachowane zostają pewne elementy tradycji, ale z wyeliminowaniem zasadniczych treści – wyjaśnia teolog.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję