Reklama

Niedziela Przemyska

IX Mistrzostwa Polski LSO w Piłce Nożnej Halowej

Niedziela przemyska 21/2014, str. 7

[ TEMATY ]

piłka nożna

Ks. Piotr Niemczyk

Wicemistrzowie Polski LSO - ministranci z parafii Przemyśl-Kazanów

Wicemistrzowie Polski LSO - ministranci z parafii Przemyśl-Kazanów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach od 1 do 2 maja odbyły się w Lublinie IX Mistrzostwa Polski Liturgicznej Służby Ołtarza w Piłce Nożnej Halowej. Brało w nich udział około 1200 ministrantów i lektorów z 38 diecezji. Parafię pw. Świętych Benedykta, Cyryla i Metodego w Przemyślu reprezentowali ministranci (ubiegłoroczni Mistrzowie Polski w Piłce Halowej) i lektorzy młodsi. Nasi ministranci zdobyli w tym roku wicemistrzostwo Polski, natomiast lektorzy młodsi uplasowali się w pierwszej dziesiątce. Nadto nasi najmłodsi ministranci otrzymali nagrodę za najlepiej zorganizowaną, zdyscyplinowaną i grającą fair-play drużynę rozgrywek, najlepszego zawodnika i króla strzelców, który to tytuł zdobył Kamil Janas. Nasza drużyna wicemistrzowska zagrała w składzie: Kamil Janas, Remigiusz Błachuciak, Rafał Wiśniowski, Radosław Kochanowicz, Patryk Kuniec, Patryk Chrobak, Marcin Babieczko, Wiktor Ochota. Trenerem ministrantów jest Robert Janas, zaś trenerem lektorów młodszych Janusz Grześko. Serdeczne podziękowania kierujemy do proboszcza ks. prał. Aleksandra Burdzego, za wsparcie materialne i modlitewne, i do jego współpracowników: ks. Przemysława Dubiela i ks. Patryka Szymańskiego oraz Prezydenta miasta Przemyśla, a także ks. Bogusława Suszyło za opiekę nad nami w Lublinie, oraz do wszystkich Parafian.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-05-22 10:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Manchester odpada z Ligi Mistrzów

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

O.Taillon / Foter.com / CC BY-ND

Od samego początku tego spotkania było bardzo emocjonująco. Sir Alex Ferguson posadził na ławce Rooneya i Kagawę, desygnował do gry Rayana Giggsa, dla którego był to tysięczny mecz w karierze. - Zupełnie nie rozumiem decyzji Alexa Fergusona. Dlaczego od początku nie zagrał najlepszy piłkarz ostatniego meczu? Kagawa jest w formie, ostatnio strzelił hat-tricka, a nie zagrał przeciwko Realowi. Bardzo dziwne.- mówi Garry na co dzień kibic Chelsea. Zaczęło się niezwykle dynamicznie. Strzały na bramkę z jednej jak i z drugiej strony. Każda z obu drużyn chciała wygrać. Nie było już mowy o defensywnej grze United, jaką zawodnicy Fergusona prezentowali na Santiago Bernabeu. W 20. minucie szansę na zdobycie bramki na Old Trafford miał Vidić po dośrodkowaniu Giggsa. Przestrzelił, choć nie miało to większego znaczenia, gdyż sędzia asystent sygnalizował spalonego. Defensywy dwóch czołowych europejskich klubów piłkarskich spisywały się idealnie. Gra przypominała bardziej grę w piłkę ręczną, akcja za akcją, od jednej bramki do drugiej. Gra z kontry leżała obu ekipom. Do przerwy było emocjonująco i wyrównanie, lecz bez soli futbolu, czyli goli. Druga połowa miała rozstrzygnąć, kto awansuje do ćwierćfinału. Wszystko wskazywało na to, że jedna upragniona bramka, da wyczekiwany awans. W 49. minucie padł pierwszy gol, kiedy to Sergio Ramos posłał piłkę do własnej bramki. Real przegrywał. Gdyby udało się strzelił jedną bramkę, byłaby jedynie dogrywka. Real Madryt złapał jednak wiatr w żagle po 56. minucie, kiedy Nani obejrzał czerwony kartonik za faul na Arbeloi. Sędzia, ku zdziwieniu wszystkich pokazał Portugalczykowi kierunek do szatni zamiast żółtej kartki. - Sędzia zdecydowanie wypatrzył wynik meczu. To nie było zagrania na czerwoną kartkę- mówi Dean, kibic Manchesteru.Mourinho zaraz po opuszczeniu murawy przez ukaranego Naniego, zdjął z murawy Arbeloę i desygnował do gry Lukę Modricia. Królewscy zaczęli skuteczny atak na bramkę Manchesteru. Dziesięć minut po wejściu Modrić realizował taktykę Mourinho i strzelił gola na wyrównanie. Chwilę potem Ronaldo dopełnił dzieła, dając prowadzenie 2:1. Real zamknął United na własnej połowie. Manchester próbował pokonać obronę gości, jednak bezskutecznie. Manchester pogrążył się w smutku. Historia sprzed dziesięciu lat się powtórzyła. Real wyeliminował United z Ligi Mistrzów po wyniku w dwumeczu 3:2.
CZYTAJ DALEJ

Kim był Św. Gabriel Possenti?

[ TEMATY ]

wspomnienia

Archiwum Parafii Św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty

27 lutego wspominamy w Kościele św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej. To postać, którą można zaliczyć do grona młodych świętych. Zmarł bowiem w wieku 24 lat na gruźlicę. Przeszedł w swoim życiu wiele trudnych doświadczeń. Często pokazywany jest w towarzystwie jaszczurki i rewolweru. Dlaczego?

W 1859 roku Wiktor Emanuel, ówczesny król Sardynii i Piemontu przyłączył się do Garibaldiego i wojsko piemonckie zaczęło okupować Abruzzię. W tej prowincji studiował wówczas przyszły święty - Gabriel Possenti. Poinformowano go, że żołnierze są w drodze do Isola by gwałcić, rabować i palić. Wiele rodzin uciekło więc do lasów. Żołdacy z łatwością rozbili oddziałek milicji broniący Isoli i zaczęli plądrowanie. W odpowiedzi na tę niesprawiedliwość, Gabriel pobiegł odważnie do miasteczka. Zastał tam ponad 20 żołnierzy, którzy podkładali ogień pod domy. Widząc jak jeden z napastników ciąga spłakaną dziewczynę za warkocze, Gabriel doskoczył do niego i wyjął mu z kabury rewolwer. “Puść ją natychmiast!” - krzyknął, innemu żołnierzowi wydał zwyczajnie rozkaz: “Rzuć broń na ziemię, ale już!” - co ten uczynił. Wrzask zaalarmował jednak innych. Gdy wszyscy się zbiegli Gabriel nakazał im rozbrojenie. Komendant w randze sierżanta roześmiał się i zaczął żartować z młodzianka w habicie, który chciał rozbroić całą kompanię wojska. Wtem na ulicę wpełzła jaszczurka, dawny talent łowiecki obudził się w świętym, nie bacząc nawet w jej kierunku wypalił odstrzelając jej łeb. Następnie wymierzył w sierżanta i powtórzył rozkaz. Żołnierze w szoku po celnym strzale w łeb gada rzucili natychmiast broń na ziemię.
CZYTAJ DALEJ

WIELKOPOSTNIK – rodzinne przygotowanie do Wielkanocy

2025-02-27 08:46

wielkopostnik.pl

Przewodnik na Wielki Post dla dzieci i rodziców

To już 5. jubileuszowa edycja Wielkopostnika. Publikacja ma formę kalendarza obejmującego okres od Środy Popielcowej do Poniedziałku Wielkanocnego. Każdego dnia znajdziemy tam dar serca, czyli zadanie dla dzieci i rodziców, ciekawostkę wielkopostną, licznik, który pokazuje jak upływa czas Wielkiego Postu i oczywiście datę z liturgicznymi świętami. Do wydania dołączona jest specjalna karta do kolorowania do codziennej praktyki dobra, a z okazji jubileuszu pojawiły się dodatkowe niespodzianki dla czytelników – w każdą sobotę Wielkiego Postu czekają ukryte w kodach QR kolorowanki do pobrania i wydrukowania na domowej drukarce. Kalendarz ma też poręczny format, można go ustawić w kuchni, jadalni, salonie, czyli wszędzie tam, gdzie spotyka się rodzina. – Chcemy, aby całe rodziny mogły z pomocą Wielkopostnika przeżywać Wielki Post duchowo, wzrastając w czynieniu dobra i przygotowując serca na Niedzielę Zmartwychwstania – mówi autorka Wielkopostnika Elżbieta Woźniak-Łojczuk, mama czwórki dzieci. Jak sama zaznacza, kalendarz to pomysł „z życia wzięty", tworzony od lat z potrzeby serca w trosce o rozwój duchowy najmłodszych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję