Reklama

Kościół

Kard. Camillo Ruini dla "Corriere della Sera"

Kard. Camillo Ruini: Musimy zwrócić Kościół katolikom

Kard. Camillo Ruini skończył niedawno 94 lata. Pomimo podeszłego wieku i problemów z poruszaniem się pozostaje uważnym obserwatorem życia Kościoła i sytuacji we Włoszech i na świecie.

2025-05-01 09:26

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Camillo Ruini

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez wiele lat ten najbliższy współpracownik Jana Pawła II był jedną z najbardziej wpływowych osobistości w Kościele we Włoszech. 1 lipca 1991 r. Jan Paweł II mianował go swoim wikariuszem dla diecezji rzymskiej oraz archiprezbiterem Bazyliki św. Jana na Lateranie - funkcje te pełnił do 2008 r. Od 1986 r. był sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Włoch, a w 1991 r. został jej przewodniczącym – był nim aż do marca 2007 r. Przez wiele lat przewodniczył też projektowi kulturalnemu Konferencji Episkopatu. Jako wikariusz Rzymu był jednym z głównych organizatorów Roku Jubileuszowego 2000.

Ograniczenia związane z wiekiem nie przeszkadzają mu w uczestniczeniu w życiu Kościoła. Ostatnio koncelebrował uroczystą Mszę św. w Bazylice św. Piotra z okazji 20. rocznicy śmierci Jana Pawła II, a w tych dniach pojawia się na kongregacjach kardynałów, które odbywają się w Watykanie przed konklawe. Nie stroni od refleksji nad aktualną sytuacją w Kościele, które, jak tłumaczy, „mogą być małym owocem miłości, jaką czuję do Kościoła”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

We wtorkowym wydaniu włoskiego dziennika „Corriere della Sera” (29 kwietnia) ukazał się wywiad Francesco Verderami z kard. Ruinim, który dzieli się swoimi przemyśleniami przed nadchodzącym konklawe, które wybierze nowego Biskupa Rzymu.

Już na początku purpurat mówi jaki, według niego, powinien być przyszły Papież: „Będziemy potrzebować Papieża dobrego, który jest głęboko wierzący i ma zdolność do zarządzania, potrafi radzić sobie z bardzo delikatną i niebezpieczną sytuacją międzynarodową, a także Papieża miłosiernego, który będzie miłosierny również w zarządzaniu Kościołem”.

Podziel się cytatem

Reklama

Nie musi być Włochem: „Może pochodzić z jakiegokolwiek zakątka świata”, ale dodaje: „zwykle Włosi mają tę przewagę, że są mniej uwarunkowani swoim pochodzeniem, są bardziej uniwersalni, co nie oznacza, że inni nie byliby w stanie lepiej odpowiedzieć na potrzeby Kościoła. A to jest ostateczne kryterium”.

Kardynał podkreślił, że Franciszek „z misyjnym zamiarem zwracał się przede wszystkim do tych, którzy byli daleko (od Kościoła), a w ten sposób irytował tych, którzy przez lata poświęcili się obronie katolickich wartości”. Oczywiście był to gest ewangeliczny, ale tak jak w przypowieści o synu marnotrawnym drugi syn zaprotestował - „tak i dzisiaj są tacy w Kościele, którzy protestują”. „Niestety, ludzie dostrzegli zdecydowany wybór Papieża Bergoglio w kierunku otwartości na nowości i wielu odrzuciło to, aby pozostać wiernymi swoim przekonaniom”. W sytuacji, gdy lud Boży jest „podzielony na tych, którzy chcą zachować tradycyjne wartości i tych, którzy chcą otworzyć się na dzisiejszy świat”, „Kościół musi działać ostrożnie, aby próbować zrobić obie te rzeczy”.

Stąd niedwuznaczna konkluzja Kardynała: „Musimy zwrócić Kościół katolikom, zachowując jednocześnie jego otwartość na wszystkich”.

Według kard. Ruiniego uroczystości pogrzebowe Franciszka potwierdziły podziały istniejące za jego pontyfikatu: „Pogrzeb stwarzał wrażenie, że rozwiązano główny problem pontyfikatu, czyli podział Kościoła, który w pewien sposób dotyczył samego Bergoglio. Niestety, podział ten utrzymał się, a paradoks polegał na tym, że zwolennikami Franciszka są głównie niewierzący, podczas gdy jego przeciwnikami są często osoby wierzące”.

Reklama

„Po śmierci Jana Pawła II – przypomina purpurat – krzyczano Santo subito, natomiast po śmierci Franciszka krzyczano Dzięki Franciszku”. Media pomijały aspekt transcendentny sprawy, a „elementem centralnym Kościoła jest Chrystus, a nie Papież”.

Kard. Ruini uważa, że nie ma ryzyka schizmy i twierdzi, że „dialektyka między konserwatystami i postępowcami jest zdrowa”, ale – ostrzega – „jeśli stanie się radykalna i patologiczna, nawet bez schizm, może mieć niszczycielskie skutki, paraliżując życie Kościoła”. Szczególnie niebezpieczni są teolodzy, którzy zajmują stanowisko sprzeczne z ortodoksją katolicką, dlatego Ruini kładzie nacisk na „katolicką formę Kościoła”, która z jednej strony opiera się na doktrynie, a z drugiej strony na strukturach kościelnych, począwszy od papiestwa i episkopatu. „Są to kamienie węgielne, które dziś często nie są rozumiane i są kwestionowane. Ale w ten sposób pewność Prawdy zostaje podważona…”.

Purpurat podkreśla, że niektóre wypowiedzi Franciszka wskazywały na wielkie jego otwarcie, które mogły zapowiadać głębokie zmiany doktrynalne. W innych przypadkach Franciszek poszedł w przeciwnym kierunku i odniósł sukces - jest to jedna z jego wielkich zasług, o której nikt nie mówi - w neutralizowaniu kontestacji eklezjalnych w najbardziej palących punktach, od hipotezy kapłaństwa kobiet, aż po nielegalność aborcji, co do której użył bardzo mocnych słów, których nikt przed nim nie odważył się wypowiedzieć”. Dlatego też w ostatnich latach osłabła sympatia do Franciszka najbardziej radykalnych kręgów kościelnych.

Podziel się cytatem

Włodzimierz Rędzioch

Mówiąc o wyzwaniach stojących przed nowym Papieżem Ruini cytuje Ratzingera: „Jego priorytetem powinno być jednak podsycanie płomienia wiary, który w wielu rejonach świata grozi zgaśnięciem”. Według Kardynała Papież będzie miał do dyspozycji dwa najważniejsze narzędzia: głoszenie wiary i świadectwo miłości bliźniego. „To miłosierdzie praktykowane przez Kościół sprawia, że ludzie go kochają i ufają mu. Franciszek bardzo się w to zaangażował, ale miłość bliźniego musi być wyrażana także w instytucjach kościelnych, unikając pewnej niepotrzebnej surowości, która nie jest w zgodzie z tą wyjątkową rzeczywistością, jaką jest Kościół z jego podstawowym prawem miłości, przebaczenia i zrozumienia” – konkluduje kard. Ruini.

W przeddzień konklawe, które wyłoni 267. Papieża warto zastanowić się nad refleksjami tego mędrca Kościoła jakim jest kard. Camillo Ruini.

Oceń: +61 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: Stan kard. Ruiniego się poprawia

[ TEMATY ]

Rzym

kard. Camillo Ruini

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini

Kard. Camillo Ruini

„Kardynał Camillo Ruini, ze względu na stabilność kliniczną i poprawę parametrów sercowo-naczyniowych uzyskaną dzięki nowym terapiom, został wczoraj po południu wypisany z oddziału intensywnej terapii kardiologicznej i przeniesiony na zwyczajny oddział szpitala Gemelli, gdzie kontynuuje monitorowanie i leczenie” - czytamy w biuletynie wydanym dziś rano przez rzymską klinikę Gemelli.

93-letni kard. Camillo Ruini należał do grona najbliższych współpracowników św. Jana Pawła II i w latach 1991 - 2008 był wikariuszem Ojca Świętego dla diecezji rzymskiej i archiprezbiterem bazyliki św. Jana na Lateranie. W tym samym okresie był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch.
CZYTAJ DALEJ

Siostra księdza, który skrytykował dr Jagielską: Brat napisał prawdę, gdyż ginekolog zabiła dziecko

2025-05-01 18:55

[ TEMATY ]

Oleśnica

Fundacja Pro-Prawo do życia

Siostra ks. Grzegorza o jego zatrzymaniu: „modlił się w celi”. Z siostrą kapłana rozmawiała Aneta Zvarik - Fundacja Pro-Prawo do życia.

– Mamy 22 kwietnia br., wtorek, dzień po Świętach Wielkanocnych. Pani brat, ksiądz Grzegorz, zmaga się z zapaleniem oskrzeli, a do tego jest fizycznie wyczerpany po intensywnym Triduum Paschalnym. Co wydarzyło się tego dnia?
CZYTAJ DALEJ

Twój podpis może uratować religię w szkole!

2025-05-03 21:29

[ TEMATY ]

katecheza

Adobe Stock/Studio graficzne "Niedzieli"

Niektórzy wciąż powtarzają: „To tylko religia. To przecież wybór. Nikt nie musi chodzić”. Inni dodają z przekąsem: „A katecheci? Oni to nie nauczyciele. Oni są od Kościoła”. Ale fakty mówią coś innego – i dziś nie chodzi już tylko o lekcje religii. Chodzi o ludzi; o uczniów i nauczycieli. O system edukacji dla wartości. I o to, czy polska szkoła będzie miejscem przyjaznym czy pustym.

19 marca Stowarzyszenie Katechetów Świeckich złożyło w Sejmie projekt ustawy, który może zatrzymać chaos. Towarzyszyło mu pierwsze tysiąc podpisów. Już 27 marca zarejestrowano Komitet Inicjatywy Ustawodawczej. Czas ruszył – i dziś trwa walka o co najmniej 100 tysięcy podpisów, które pozwolą, by projekt obywatelski mógł oficjalnie wejść pod obrady Sejmu. Inicjatorzy mają na to trzy miesiące. A każdy podpis to nie tylko głos za lekcją religii – to głos w sprawie przyszłości edukacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję