Kenia dołączyła do czterdziestu, w większości muzułmańskich, krajów świata, które akceptują poligamię. To o tyle dziwne, że tylko co dziesiąty Kenijczyk jest muzułmaninem. Nie pomogły protesty i apele liderów chrześcijańskich, zarówno protestanckich, jak i katolików, którzy apelowali do prezydenta Uhuru Kenyatty, aby nie podpisywał nowego prawa. Kenyatta nie przyjął argumentów, że nowe prawo podważy instytucję rodziny i przyczyni się do zwiększenia zachorowalności na AIDS, i podpisał przegłosowaną przez parlament ustawę. Według nowego prawa, mężczyzna będzie mógł mieć tyle żon, ile będzie chciał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu