Reklama

Watykan

Watykan: nowa figura Matki Bożej w papieskich ogrodach

Kopia figury „Patronki Kuby i wszystkich Kubańczyków” - Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre została 28 sierpnia ustawiona i poświęcona w Ogrodach Watykańskich. W ceremonii, której przewodniczył kard. Tarcisio Bertone, wzięli udział m.in. kubańscy biskupi, którzy 27 sierpnia spotkali się z papieżem Franciszkiem po audiencji ogólnej. To właśnie episkopat tego kraju ofiarował tę wykonaną w brązie kopię cudownej figury Madonny w czasie ostatniej wizyty ad limina Apostolorum w 2008 r., jeszcze za pontyfikatu Benedykta XVI.

[ TEMATY ]

Matka Boża

Włodziemierz Rędzioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

historia oryginalnej figury, która dziś znajduje się w Sanktuarium Matki Bożej w El Cobre, koło miasta Santiago de Cuba, sięga roku 1612. Dwóch braci - Juan i Rodrigo de Hoyos, wraz z czarnoskórym dziesięciolatkiem, pracujący w kopalni miedzi, wyruszyli do Zatoki Nipe w poszukiwaniu soli. W czasie powrotu po burzy zobaczyli w wodzie pływający przedmiot. Okazała się nim figura Maryi umieszczona na specjalnej podstawie. Wyryty był na niej napis „Ja jestem Matką Miłosierdzia”.

10 maja 1916 r. Benedykt XV ogłosił ją patronką wyspy. Pierwszej koronacji dokonano w 1936 r. z inicjatywy arcybiskupa Santiago de Cuba. Do sanktuarium w El Cobre pielgrzymowało już dwóch papieży. 24 stycznia 1998 przybył tam Jan Paweł II, który po raz drugi ukoronował wizerunek. Z kolei 27 marca 2012 - w 400 lat po znalezieniu figury - nawiedził to miejsce Benedykt XVI. Zawierzył wówczas mieszkańców wyspy Pani z El Cobre.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-08-28 19:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Bolesna

[ TEMATY ]

Matka Boża

Jan Nitecki

Radków

Radków

"Oto Ten przeznaczony jest na upadek... A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu" (Łk 2, 34a. 35).

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję