Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Ksiądz Antoni z Wiśniowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skromny dzwonek zabrzęczał u drzwi nieba. – To dziwne – pomyślał św. Piotr. – Dzwon do bram raju brzmi przecież dużo dostojniej. Zaciekawiony, osobiście otworzył niebieskim kluczem furtę, aby przekonać się, kto to. Na progu dwu światów, trzymając się kierownicy roweru, stał ksiądz. Odźwierny Anioł, którego św. Piotr wyręczył w przyjęciu gościa, zaglądał zaciekawiony przez ramię Apostoła, a zobaczywszy kapłana dzwoniącego rowerowym dzwonkiem, parsknął śmiechem. Natychmiast jednak zamilkł, poczuwszy na sobie strofujący wzrok św. Piotra.

– Proszę wybaczyć naszemu odźwiernemu. To młody pracownik, który jeszcze mało widział… To znaczy – dotychczas widział tylko księży w samochodach… No bo tak po prawdzie ostatnimi czasy jeszcze się nie zdarzyło, żeby jakiś duchowny przybył do nas na rowerze – Apostoł usprawiedliwiał Anioła, dodając z uśmiechem: – Oczywiście, proszę mnie dobrze zrozumieć, samochód to nie grzech.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Ja chciałem przyjść tutaj pieszo – odpowiedział ksiądz – ale moi dawni parafianie uważali, że z tym rowerkiem szybciej mnie zidentyfikuje niebieska Administracja…

W tym momencie św. Piotr plasnął się w czoło: – No jasne, teraz mnie olśniło, przecież ty jesteś… ten proboszcz z rowerkiem, no, ten prałat Antoni z Wiśniowej...

Reklama

– Teraz to już tylko ksiądz – odpowiedział kapłan z właściwym sobie dystansem.

– Proszę, proszę do środka – zachęcał Apostoł. – A ty, Aniele, pomóż naszemu gościowi z tym rowerem...

– Mogę się przejechać? – spytał Anioł. A widząc przyzwalający wzrok gościa, wsiadł na rower i pojechał w stronę rajskich ogrodów.

– Cieszymy się ogromnie z twojego przybycia. Już z dołu tyle dobrego o tobie do nas dotarło… Jasne, że nie polegamy tylko na opinii – mówił św. Piotr, prowadząc księdza Antoniego na niebieskie pokoje. – Tutaj mamy wszystko zapisane i sprawdzone. Ale ten rowerek… Muszę ci, Antoni, powiedzieć, że wzruszałeś nas ogromnie. Te twoje jazdy na trasie plebania – kościół…

– Pieszo też się często zdarzało – zauważył ksiądz Antoni.

– Owszem, pieszo też nabijałeś sporo kilometrów. Tak, tak, ale kiedy już mogłeś naprawdę zrezygnować z rowerka, bo wybudowałeś piękny kościół z piękną plebanią w pięknym parkowym otoczeniu… W tym momencie rozmowę przerwały wesołe pohukiwania Anioła, który, siedząc na rowerze księdza Antoniego, wychynął zza drzew i zataczając coraz mniejsze kręgi wokół rozmówców, wołał: – Ależ to fajny rower… I jeszcze na chodzie…

Reklama

– Mam pytanie – zwrócił się do duchownego św. Piotr, kiedy Anioł odjechał: – Jak byś ocenił pomysł, aby w tym pięknym parku, który ostatnio jest odnawiany i gdzie stoi nowy kościół, umieszczono pomnik… Twój pomnik?

– Proszę sobie ze mnie nie żartować – zaprotestował ksiądz Antoni. – Przecież jeszcze nie usłyszałem niebieskiego werdyktu, a już mi św. Piotrze każesz akceptować ziemskie nagrody...

– Sąd wydali ludzie, dla których o każdej porze dnia i nocy byłeś gorliwym kapłanem – mówił Książę Apostołów. – Wiem, że cię kochali, i jestem przekonany, że podchwycą ideę pomnika, np. twoja sylwetka na rowerku… Co ty na to?

Pan Niedziela uśmiechnął się do swoich myśli i zmówił serdeczny pacierz za zmarłego księdza Antoniego z Wiśniowej.

2014-03-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do katolików z Rosji: każdy z nas jest żywym kamieniem w budowli Kościoła

2025-10-17 17:27

[ TEMATY ]

papież

katolicy

Rosja

@Vatican Media

Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości, braterstwa, solidarności i wzajemnego szacunku wobec wszystkich ludzi, wśród których żyjecie, pracujecie i uczycie się. Tak można rozpalić ogień chrześcijańskiej miłości, zdolnej ogrzać nawet najbardziej oziębłe serca – wskazał Leon XIV podczas spotkania z grupą pielgrzymów z Rosji. Dodał, że czas po jubileuszowej pielgrzymce będzie wezwaniem do dalszego kroczenia drogą chrześcijańskiego życia w swojej ziemi.

Mówiąc o motywach pielgrzymowania, Papież przypomniał, że Rok Jubileuszowy „zaprasza nas do podjęcia pielgrzymki, ponieważ «wyruszyć w drogę to coś typowego dla tych, którzy szukają sensu życia»”.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec w trudnych sprawach ze świętą Ritą

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję