Reklama

Wiadomości

By świat o nich pamiętał

Dla rodziców życie dziecka zaczyna się od dwóch kresek na teście ciążowym – mówi Katarzyna Suma-Wójcik, animatorka Krakowskiej Grupy Wsparcia dla Rodziców po Stracie

Niedziela małopolska 12/2014, str. 4

[ TEMATY ]

dziecko

Agnieszka Konik-Korn

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie bez przyczyny istnieje takie powiedzenie, że gdy umierają rodzice, umiera nasza przeszłość. Gdy umierają dzieci – umiera przyszłość – mówi p. Katarzyna, towarzysząca rodzinom, które utraciły swoje dzieci przed narodzeniem. Wraz z terapeutką Małgorzatą Kulawik, prowadzą spotkania dla rodziców po stracie, od trzech lat koordynują także przygotowanie Krakowskiego Pomnika Dziecka Utraconego, który będzie miejscem szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzeniem. – Dzięki uprzejmości ks. Mariana Chyrca, proboszcza parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Borku Fałęckim, otrzymaliśmy miejsce przy głównej alejce na Cmentarzu przy ul. Zawiłej – mówi p. Katarzyna. – Ta kwatera jest już przygotowana, czeka tylko na montaż pomnika. Marzy nam się, byśmy właśnie przy tym pomniku mogli obchodzić już najbliższy Dzień Dziecka Utraconego 15 października. Do tego jednak potrzeba funduszy.

Projekt

Projekt pomnika już istnieje. Jego autorką jest Maria Owczarczyk, rzeźbiarka z Warszawy, która przygotowała go nieodpłatnie. – Zazwyczaj tego typu pomniki przedstawiają same matki, a przecież każde z tych dzieci ma ojca, który także przeżywa stratę dziecka – mówi p. Kasia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pomnik (114 cm wys.) ma być wykonany z brązu i ustawiony na granitowym cokole (o wys. ok. 50 cm.). Potrzeba zebrać ok. 35 tys. zł. na materiał. To dlatego kolejne parafie otwierają swoje drzwi dla rodziców, którzy prowadzą zbiórkę na ten cel.

– Dlaczego powstanie tego pomnika jest tak ważne? – pytam.

– Ponieważ poronienie jest jednym z najpowszechniejszych dramatów, który dotyka współczesne rodziny, a który jest społecznie wyparty – odpowiada p. Kasia. – Ma to swoje przełożenie także na trudne do wyegzekwowania prawo rodziców do otrzymywania ciał ich dzieci, które zmarły przed narodzeniem. Tak naprawdę wszystko zależy od dobrej woli personelu medycznego, który ma obowiązek przygotować odpowiednie dokumenty i akt zgonu. A chodzi przede wszystkim o to, by dano rodzicom prawo do tego, by mogli pożegnać się ze swoimi dziećmi, by przeżyli żałobę. Wielu rodziców nie zna swoich praw i w rezultacie ich dzieci nie mają grobu, nie istnieją dla świata. Pomnik Dziecka Utraconego jest zatem miejscem pamięci dla tych, którym nie dano szansy na pochowanie swoich dzieci.

Bez wątpienia człowiek

Reklama

Ewelina poroniła w 9 tygodniu ciąży. – Dla mnie myśl, że nasze dzieciątko może wylądować gdzieś w koszu na odpadki była nie do zniesienia. Lekarz najpierw mnie zbył, ale w końcu udało nam się, nieformalnie, odzyskać ciało maleństwa i mogliśmy się pożegnać i pochować je w rodzinnym grobie. I choć było ono takie maleńkie, było widać stópki, mogłam policzyć paluszki... Cieszyłam się z tego dziecka, robiłam sobie różne plany, nie brałam pod uwagę takiego scenariusza. Dlatego bardzo potrzebowałam czasu, by pogodzić się z tą tak bolesną dla mnie stratą. Ten pomnik jest dla mnie zwróceniem uwagi, że każde dziecko jest człowiekiem. Dla rodziców szczególnie trudne i bolesne jest, gdy nie ma grobu, miejsca pamięci, i gdy w rocznicę śmierci dziecka nie ma gdzie zapalić symbolicznej świeczki. Taki grób pomaga w stopniowym godzeniu się z zaistniałą sytuacją, której nie da się przecież wymazać z pamięci – mówi z zadumą Ewelina.

To dla mnie ważne

– Nieprzeżyta żałoba wywołuje złe reakcje: od agresji po całkowite wycofanie się z życia – opowiada Katarzyna Suma-Wójcik. – Są takie przypadki, że rodzice medykalizują słownictwo, nazywają dziecko płodem, ciążą, chcą wymazać fakt jego poronienia – mówi Katarzyna Suma-Wójcik. – Jednak przychodzi taki moment, że decydują się nadać swoim dzieciom imiona, mówią o nich w swoich rodzinach. To pomaga.

„Chciałbym, byś się nie bał wymawiając imię mojego dziecka. Moje dziecko istniało i było dla mnie bardzo ważne. Potrzebuję usłyszeć, że było ono ważne także dla Ciebie” – to jedno z listy życzeń rodziców po stracie dziecka. Tych życzeń jest 20. Łatwo je znaleźć w Internecie.

Wewnątrz wszystko krzyczy!

Reklama

Joanna straciła córeczkę w 39. tygodniu ciąży. – Nasza sytuacja jest o tyle inna, że nasza córka ma grób, mamy gdzie iść, by się pomodlić – mówi osierocona mama. – Dla mnie jest ważne, by pokazać światu, że takie dzieci istnieją, że istnieją także osieroceni rodzice. Śmierć dziecka to szok. Nikt w czasie ciąży nie myśli, że coś złego może się wydarzyć. Kiedy zmarła nasza córka, pamiętam ogromną ciszę wokół mnie. Wcześniej wydawało się, że mamy wielu znajomych, ale w tamtym czasie nie było nikogo. Starsza córka motywowała mnie do wstania z łóżka, ale to była ogromna samotność. Ci, którzy byli najbliżej, pewnie z dobrego serca, nie chcieli, żebym płakała. Pomijali więc temat, unikali nas. A nasze doświadczenie jest takie, że mimo iż świat milczy, wewnątrz wszystko krzyczy, żeby ktoś się do nas odezwał.

„Bycie rodzicem w żałobie nie jest zaraźliwe, więc chciałbym byś mnie nie unikał. Potrzebuję Cię teraz bardziej niż kiedykolwiek” – to kolejne z życzeń rodziców po stracie.

– Gdy kobieta traci ciążę, przestaje być matką dla świata – mówi p. Joanna. – Jednak nigdy nie przestaje być matką dla swojego dziecka! Chciałabym, by wszyscy wiedzieli, że nasze zmarłe dzieci są dla nas ważne. Ile można słuchać, że nic się nie stało! Moja znajoma, która straciła dwójkę dzieci, zapalała dwa znicze na grobie naszej córeczki. Nie ma miejsca, w którym mogłaby upamiętnić swoje dzieci. Dlatego Pomnik Dziecka Utraconego jest niezwykle ważnym miejscem dla rodziców, których dzieci nie mają swoich grobów. Myślę, że będzie tam przychodzić wiele osób – zamyśla się p. Joanna.

Zbuduj pomnik!

Każdy, kto doświadczył poronienia, albo ci, którzy znają osoby cierpiące z powodu straty nienarodzonego dziecka i chcieliby im pomóc, mogą wejść na stronę: www.pomnikdzieckautraconego.pl. Można tam znaleźć wszelkie potrzebne informacje, zarówno na temat pierwszego w Krakowie Pomnika Dziecka Nienarodzonego, jak i informacje o grupie wsparcia dla rodziców po stracie. Można także przesłać swoją cegiełkę na budowę pomnika albo pomóc w organizacji zbiórki na ten cel w parafiach naszej archidiecezji.

2014-03-20 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małe Betlejem

Niedziela małopolska 51/2013

[ TEMATY ]

kapelan

dziecko

Bożena Sztajner / Niedziela

W przeddzień Świąt Bożego Narodzenia zatrzymujemy się w krakowskim Szpitalu na Siemiradzkiego – miejscu, gdzie każdego dnia rodzi się nowe życie. O niezwykłej posłudze kapelana w szpitalu położniczym rozmawiamy z o. Andrzejem Zonko, karmelitą

Agnieszka Konik-Korn: – Jak trafił Ojciec do szpitala położniczego?
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Nie uwierzysz co przynieśli na ślub

2025-11-14 10:44

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Koledzy chcieli zrobić wrażenie i przynieśli siekiery na ślub, by uczcić swojego przyjaciela, jednak Bóg przebił ich pomysłowość — bo właśnie siekierą posłużył się, by naprawić jego rodzinę. Ta historia pokazuje, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy porządkujemy nasze priorytety.

W tym odcinku opowiadam o trzech osobach, których życie stało się lekcją o przemijaniu i nadziei:
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję