Reklama

Niedziela Świdnicka

Od 4 lat pod znakiem św. Józefa

Bractwo św. Józefa powstało w diecezji świdnickiej 19 marca 2010 r. W tym roku wspólnota obchodzi 4-lecie istnienia. Co roku w przededniu uroczystości św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny następuje przyjęcie nowych członków do bractwa.

Niedziela świdnicka 11/2014, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

bractwa

Archiwum Świdnickiej Kurii Biskupiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Józef z Nazaretu, ustanowiony w Bożym planie zbawienia głową rodziny naszego Pana Jezusa Chrystusa i sprawujący nad Nim ojcowską opiekę, wypełnił doskonale otrzymaną łaskę i powierzone mu zadanie. Związany mocno z początkiem tajemnicy ludzkiego zabawienia jest też przykładem niezwykłej pokory, która w wierze chrześcijańskiej służy do osiągnięcia wzniosłych celów, oraz obrazem zwyczajnych, ludzkich, prostych cnót, koniecznych, aby być dobrymi i prawdziwymi świadkami Chrystusa. Dzięki nim ów sprawiedliwy mąż, troszcząc się z miłością o Bożą Rodzicielkę i poświęcając się z radością wychowaniu Jezusa Chrystusa, stał się opiekunem najcenniejszych skarbów Boga Ojca, a ciesząc się na przestrzeni wieków nieustannym kultem ludu Bożego, wspomagał mistyczne ciało Jezusa, czyli Kościół.

Reklama

Wierni Kościoła katolickiego mieli zatem do św. Józefa nieprzerwane nabożeństwo, oddając w uroczystych ceremoniach cześć najczystszemu Oblubieńcowi Bożej Rodzicielki i Patronowi w niebie Kościoła powszechnego. Dlatego też bł. Jan XXIII w czasie II Soboru Watykańskiego nakazał włączyć jego imię do pradawnego Kanonu Rzymskiego. Papież Benedykt XVI z kolei, zważając na prawdę o świętych obcowaniu i na obecność świętych w naszym ziemskim pielgrzymowaniu, aby doprowadzić nas do Chrystusa i z Nim zjednoczyć, przyjął łaskawie i zaaprobował kolejną pobożną prośbę, wyrażaną w różnych częściach świata, którą niedawno potwierdził także papież Franciszek, włączając imię św. Józefa Oblubieńca NMP do modlitw eucharystycznych zaraz po imieniu jego Oblubienicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty Jan Paweł II we wprowadzeniu do ogłoszonej w 1989 r. adhortacji apostolskiej „Redemptoris Custos” – o św. Józefie i jego posłannictwie w życiu Chrystusa i Kościoła – napisał: „W setną rocznicę ogłoszenia encykliki «Quamquam pluries» papieża Leona XIII i w duchu wielowiekowego kultu św. Józefa pragnę poddać wam pod rozwagę, drodzy Bracia i Siostry, kilka refleksji o człowieku, któremu Bóg powierzył straż nad swymi najcenniejszymi skarbami. Z radością spełniam ten pasterski obowiązek, pragnąc, aby wszyscy żywili coraz większe nabożeństwo do Patrona Kościoła powszechnego i miłość do Odkupiciela, któremu on tak przykładnie służył.

Dzięki temu cały lud chrześcijański nie tylko jeszcze gorliwiej będzie się uciekał do św. Józefa i ufnie wzywał jego opieki, ale także będzie miał zawsze przed oczyma jego pokorną, dojrzałą służbę i udział w ekonomii zbawienia”. Z kolei osiem lat później, podczas homilii wygłoszonej 4 czerwca 1997 r. w Kaliszu, Ojciec Święty zwrócił się do nas z apelem: „Wsparci przykładem i opieką św. Józefa dawajcie zawsze świadectwo poświęcenia i wielkoduszności. Chrońcie i otaczajcie opieką życie każdego waszego dziecka, każdej osoby, zwłaszcza chorych, słabych i niepełnosprawnych. Dawajcie świadectwo miłosci, życia i dzielcie się hojnie tym świadectwem”.

Reklama

Historia Bractwa św. Józefa związana jest ze słynny opactwem cysterskim w Krzeszowie, które ufundował w 1242 r. książę świdnicko-jaworski Bolko I Świdnicki. Krzeszowskie bractwo zostało powołane do życia 19 marca 1669 r., otrzymując specjalne zatwierdzenie przez papieża Klemensa IX. Już w 1725 r. liczyło ono aż 100 000 osób. Głównym celem krzeszowskiego Bractwa św. Józefa było szerzenie czci Boga Wszechmogącego oraz wysławianie świętych imion Jezusa, Maryi i Józefa, troska o szerzenie katolickiej wiary, upraszanie Bożego błogosławieństwa oraz pokoju dla Ojczyzny. Jedną ze szczególnych łask, o które zabiegali członkowie bractwa za wstawiennictwem św. patriarchy Józefa, była łaska dobrej i szczęśliwej śmierci. Kościół św. Józefa w Świdnicy jest szczególnie związany z krzeszowskim opactwem, gdzie kult świętego Patriarchy na naszych ziemiach został zapoczątkowany.

Dziś w nawiązaniu do tradycji podstawowymi celami Bractwa św. Józefa są: rozwijanie czci św. Józefa i naśladowanie go przez dążenie do rozwoju życia wewnętrznego i do wypełniania woli Bożej w każdej sytuacji życia; obrona godności człowieka i stawanie w obronie życia ludzkiego od chwili jego poczęcia aż do naturalnej śmierci; niesienie pomocy rodzinom znajdującym się w trudnych warunkach materialnych i moralnych; wspieranie Kościoła w wychowaniu dzieci i młodzieży, opierając się na zasadach moralności chrześcijańskiej; przyczynianie się do znajomości katolickiej nauki społecznej; troszczenie się o sanktuarium św. Józefa w Krzeszowie (główna siedziba bractwa). Członkowie bractwa noszą specjalne aksamitne stroje, tj. togę i biret, oraz medal z wizerunkiem św. Józefa. Członkiem bractwa może zostać każdy katolik cieszący się dobrą opinią, żyjący według zasad wiary katolickiej. Każdy nowo przyjęty członek bractwa zostaje wpisany do Księgi Bractwa przechowywanej w Krzeszowie.

19 marca 2011 r. bp Ignacy Dec powołał do istnienia Bractwo św. Józefa Diecezji Świdnickiej. Uroczysta Msza św. z obrzędem przyjęcia do bractwa została odprawiona w świdnickim kościele pw. św. Józefa. W uroczystej Mszy św. wzięli wówczas udział licznie zgromadzeni wierni i kapłani. Do bractwa zostało włączonych zaś 60 członków.

Reklama

– Ogromnie cieszę się, że w diecezji świdnickiej działa Bractwo św. Józefa – mówi Biskup Świdnicki. – Wyrażam nadzieję, że będzie ono szerzyło kult świętego Patrona przez udział w liturgii i ewangeliczny styl życia.

Działające w diecezji świnickiej bractwo posiada swoje cele statutowe, które sprowadzić można zasadniczo do następujących zadań: szerzenie kultu św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, prowadzenie działalności charytatywnej, występowanie w strojach bractwa podczas uroczystych nabożeństw.

Moderatorem diecezjalnym bractwa jest ks. dr Zbigniew Chromy, zaś opiekunem w świdnickiej parafii pw. Józefa Oblubieńca proboszcz o. Samuel Pacholski OSPPE. W parafii bractwo uczestniczy każdego dziewiętnastego dnia miesiąca w uroczystej Nowennie do św. Józefa. Bractwo działa obecnie również w innych parafiach naszej diecezji – m.in. w Nowej Rudzie-Słupcu, Strzegomiu, Świebodzicach i Jaworzynie Śląskiej.

Bracia oprócz pełnienia służby modlitewnej pomagają także w pracach przy parafii (m.in. podczas budowy grobu Bożego czy szopki bożonarodzeniowej), opiekują się Krzyżem Milenijnym, służą przy ołtarzu w trakcie Eucharystii, czytają Słowo Boże, wzbogacają swoją obecnością każdą procesję i ważne wydarzenia w Kościele, uroczystości w parafii. Zawsze są blisko i można polegać na ich obecności, a wszystkie wydarzenia, w których uczestniczą, pięknie opisują i ilustrują w swojej kronice, która ma już dwie części i ciągle zapełniają się jej kolejne karty. Poza tym w ciągu roku biorą udział w wielu zjazdach, skupieniach modlitewnych, rekolekcjach i czuwaniach.

2014-03-11 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość św. Józefa w Krzeszowie

[ TEMATY ]

Krzeszów

bractwa

Ks. Waldemar Wesołowski

„Ite ad Joseph - idźcie do Józefa, kto jest z nim, może czuć się bezpiecznie” - powiedział ks. Józef Lisowski, kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej podczas Mszy św. odprawionej w kościele św. Józefa w Krzeszowie.

19 marca do krzeszowskiego Domu Łaski i do św. Józefa przybyło wiele osób: Bractwo św. Józefa, osoby noszące imię Opiekuna Zbawiciela oraz inni pielgrzymi. Wspólną Eucharystię poprzedziła modlitwa do św. Józefa, którą dla członków Bractwa prowadził kustosz sanktuarium oraz rektor Bractwa ks. Marian Kopko. Po tym duchownym wstępnie w Domu Pielgrzyma miało miejsce spotkanie formacyjne dla członków Bractwa. Ks. Marian Kopko przypomniał podstawowe cele, jakie ma Bractwo św. Józefa. To min. rozwijanie czci i kultu św. Józefa, obrona godności i życia ludzkiego, troska o rodziny, zwłaszcza te znajdujące się w trudnościach, wspieranie wysiłków Kościoła w formowaniu dzieci i młodzieży. Ks. Marian zachęcał wszystkich do sięgania do bogatej skarbnicy modlitw i nabożeństw ku czci św. Józefa, a także promowania w swoich środowiskach kościoła brackiego i sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję