Reklama

Niedziela Świdnicka

Nauczyć się iść razem przez życie

Przez wiele par traktowane są jako „zło konieczne”. Tymczasem to szansa, aby przekonać się, czy naprawdę jesteście dla siebie stworzeni. To również okazja, by nauczyć się rozmawiać o trudnych sprawach. Nauk przedmałżeńskich nie można lekceważyć.

Niedziela świdnicka 9/2014, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

młodzi

ludzie

Przemysław Awdankiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszych czasach rodzina znajduje się pod wpływem głębokich i szybkich przemian społecznych i kulturowych. Niestety, traci ona często świadomość swoich podstawowych zadań oraz wielkiej godności i misji powierzonej jej w pierwotnym zamyśle przez samego Boga. W tej sytuacji Kościół niesie swoją naukę i ofiaruje pomoc, by ocalić to jedno z najcenniejszych dóbr ludzkości, jakim jest małżeństwo i rodzina – mówi biskup świdnicki Ignacy Dec.

Ale nim powstanie rodzina, dwoje ludzi najpierw się w sobie zakochuje, a potem podejmuje decyzję o ślubie. Decydując się na ślub kościelny lub konkordatowy, trzeba odbyć nauki przedmałżeńskie. To jeden z etapów przygotowywania się do przyjęcia sakramentu małżeństwa oraz do życia w rodzinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dla nas było to naturalne – opowiadają Agnieszka i Marcin Przybyłowiczowie z Wałbrzycha, którzy ślub wzięli w Boże Narodzenie ubiegłego roku. – Na nauki nie tyle musieliśmy, co chcieliśmy pójść. Była to dla nas okazja nie tylko do bycia razem, ale i do nauczenia się siebie i głębszego poznania.

Jak mówią księża, nauki przedmałżeńskie mają wymiar duchowy: mamy na nowo nauczyć się relacji z Chrystusem, a więc budowania swojego małżeństwa na wierze, wartościach i wspólnych przekonaniach. Równie istotny jest także ich wymiar praktyczny.

Reklama

Nauki przedmałżeńskie uczą rozmawiania ze sobą, zwłaszcza o poważnych i trudnych sprawach, których można doświadczyć w małżeństwie. Młodzi dowiadują się, jak pokonywać konflikty i wyrażać własne myśli. Zdarza się, że po kursie lub w jego trakcie pary dochodzą do wniosku, że nie mogą się „dogadać”. Zdaniem księży, taki właśnie jest główny cel nauk: zanim zdecydujemy się na poważny związek, trzeba się najpierw dobrze poznać. Jeśli między młodymi nie ma prawdziwego porozumienia i od dawna źle się dzieje, nauki pozwolą im to sobie uświadomić.

– Dla nas ważna była też nauka naturalnego planowania rodziny, czyli posługiwania się osławionym „kalendarzykiem” – mówią Anna i Andrzej z Nowej Rudy, którzy już są po naukach przedmałżeńskich, a datę ślubu mają wyznaczoną na czerwiec tego roku.

Nauki to także przedstawienie prawno-duchowych aspektów małżeństwa: młodzi dowiadują się, jakie formalności muszą wypełnić, aby zawrzeć związek małżeński; poznają swoje prawa i obowiązki jako męża i żony. Udział w naukach przedmałżeńskich jest obowiązkowy. Przed przystąpieniem do ślubu narzeczeni muszą dostarczyć księdzu odpowiednie zaświadczenie (otrzymują je po odbyciu kursu). Za takim kursem warto zacząć rozglądać się na pół roku przed ślubem – najlepiej rozpocząć od wizyty w swojej parafii bądź w kościele, w którym będziecie brać ślub – ksiądz podpowie, kiedy, gdzie i jakie kursy są dostępne.

Reklama

Należy wziąć pod uwagę, że nie są one organizowane non stop, a co jakiś czas. W zależności od parafii, co dwa – cztery miesiące. Może się zdarzyć tak, że na zajęciach będzie brakowało wolnych miejsc i na kolejne będziecie musieli czekać kilka miesięcy, a wtedy może być już za późno. Ile trwają nauki przedmałżeńskie? Tu też nie ma żelaznej reguły. Zazwyczaj są to dwa miesiące. Zajęcia odbywają się przeważnie dwa razy w tygodniu i trwają około dwóch godzin. Chociaż jak od każdej reguły, także i od tej istnieją odstępstwa. Bywają nauki przedmałżeńskie trwające miesiąc, a także takie, na które trzeba poświęcić trzy miesiące. Zdarzają się też sytuacje, gdy zaświadczenie o odbyciu nauk przedmałżeńskich dostaniecie po kilku spotkaniach. Wszystko zależne jest od księdza czy katechety prowadzącego kurs. Dla osób zapracowanych lub tych, które mieszkają w innym kraju, a ślub chcą wziąć w Polsce i nie mogą tu przyjechać na kilka tygodni, istnieje opcja weekendowych kursów przedmałżeńskich. To zajęcia z dwukrotnymi, ośmiogodzinnymi spotkaniami.

Jak długo ważne jest zaświadczenie o odbyciu nauk przedmałżeńskich? Otóż nie ma żadnego terminu ważności. Jeśli z jakiegoś powodu będziecie musieli przełożyć ślub, to dokument będzie uznawany nawet po kilku latach.

Kursy przedmałżeńskie to także szansa dla osób, które nie przystąpiły jeszcze do bierzmowania. W takim wypadku można się zgłosić do księdza lub katechety prowadzącego nauki, z prośbą o przygotowanie do drugiego i niezbędnego do zawarcia ślubu sakramentu.

– W adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio” nasz umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II napisał: „Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę! Jest zatem rzeczą nieodzowną i naglącą, aby każdy człowiek dobrej woli zaangażował się w sprawę ratowania i popierania wartości i potrzeb rodziny. O szczególny wysiłek w tym względzie czuję się zobowiązany prosić synów i córki Kościoła. Ci, którzy przez wiarę poznają w pełni wspaniały zamysł Boży, mają jeszcze jeden powód, ażeby wziąć sobie do serca rzeczywistość rodziny w naszych czasach, tych czasach próby i łaski. Winni oni kochać rodzinę w sposób szczególny” (FC 86) – podkreśla bp Ignacy Dec.

Chcemy pamiętać o tych słowach wielkiego Papieża Polaka. Nie możemy zapominać, że rodzina jest niezastąpioną szkołą miłości przysposabiającą młodego człowieka do służenia drugim.

– W oparciu o doświadczenie historyczne chcemy pamiętać, iż silna, głęboko zakorzeniona w wartościach ewangelicznych rodzina była duszą zachodniej cywilizacji przez dwadzieścia wieków. Pamiętamy także, że i nasz naród ostał się i przetrwał trudny czas niewoli narodowej dzięki ewangelicznej i patriotycznej postawie polskiej rodziny – zaznacza ordynariusz naszej diecezji. – Od kilkudziesięciu lat naród nasz wychodzi ze struktur ustroju totalitarnego i usiłuje budować swoją wolność i demokrację. Mamy świadomość, iż ofiarą komunistycznego reżimu, ale niestety i ostatnich przemian gospodarczo-społecznych, padła ofiarą w jakimś stopniu polska rodzina. Owo zranienie rodziny widoczne jest nie tylko w sferze ekonomicznej, ale także w sektorze religijnym, moralnym i wychowawczym. Dokładne ujrzenie tych uchybień, a zarazem prawidłowe odczytanie grożących, nowych niebezpieczeństw, ma kolosalne znaczenie dla Kościoła w Polsce; ma znaczenie dla nas wszystkich, abyśmy z nadzieją podjęli ratowanie i promocję polskiej rodziny.

2014-02-27 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłość ci wszystko wybaczy

Niedziela Ogólnopolska 47/2014, str. 44-45

[ TEMATY ]

sztuka

ludzie

kultura

Ze zbiorów Muzeum Kinematografii w Łodzi

Hanka Ordonówna

Hanka Ordonówna

Hanki Ordonówny nikomu nie trzeba przedstawiać. Przedwojenna pieśniarka kabaretowa i aktorka, prawdziwa gwiazda dwudziestolecia międzywojennego i jedna z najważniejszych postaci warszawskiej socjety ma w swojej biografii wiele wciąż mało znanych kart

Wojenne losy jednej z naszych największych gwiazd dwudziestolecia międzywojennego wymagają uzupełnienia. Wesoły świat polskich przedwojennych kabaretów i niezapomnianych piosenek runął z chwilą wybuchu II wojny światowej. We wrześniu 1939 r. Ordonówna zakłada mundur strzelca podhalańskiego, zabiera ze sobą akompaniatora akordeonistę i razem z Mieczysławem Foggiem i innymi artystami śpiewa dla rannych żołnierzy na Dworcu Gdańskim w Warszawie. Niedługo potem zadenuncjowana jako angielski szpieg zostaje aresztowana przez gestapo i umieszczona na Pawiaku. Po kilku tygodniach, schorowana, zostaje wypuszczona i w lutym 1949 r. wyjeżdża do Kowna. Jej mąż hrabia Michał Tyszkiewicz przyjął obywatelstwo litewskie i dzięki temu razem mogą udać się do Wilna. Tam Hanka koncertuje przez dwa miesiące w Teatrze Polskim na Pohulance i w „Lutni”. Kochana przez wilnian, piosenkami przekazuje aluzje do wojennej Warszawy i nosi żałobę po tym mieście.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Z ołtarza rodzi się zobowiązanie

2025-12-14 19:39

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W III Niedzielę Adwentu – Niedzielę Gaudete Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz dokonał poświęcenia kościoła pw. Matki Bożej Śnieżnej w Zarzeczu. Uroczystość stała się jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach parafii, zwieńczeniem wieloletnich starań i znakiem duchowej dojrzałości lokalnej wspólnoty.

Mszy Świętej przewodniczył Ordynariusz Diecezji Sandomierskiej, a koncelebrowali ją: ks. kan. Jan Rokosz, proboszcz parafii oraz kapłani dekanatu i księża rodacy. W liturgii uczestniczyli licznie zgromadzeni parafianie i zaproszeni goście.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję