Reklama

Kultura

Galeria sztuki średniowiecznej

11 grudnia 2013 r. została ponownie otwarta dla publiczności stała Galeria Sztuki Średniowiecznej Muzeum Narodowego w Warszawie. Prezentowane są w niej głównie zabytki późnego średniowiecza (XIV-XVI wiek), powstałe na terenie Europy Północnej

Niedziela Ogólnopolska 8/2014, str. 24-25

[ TEMATY ]

sztuka

wystawa

Galeria sztuki Średniowiecznej MNW/B.Bajerski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Historia tej galerii nieodłącznie związana jest z burzliwymi dziejami stołecznego Muzeum Narodowego. Zostało ono powołane do istnienia w 1862 r. pod nazwą Muzeum Sztuk Pięknych (zmienioną w 1916 r. na Muzeum Narodowe). W swoich pierwotnych założeniach miało prezentować dzieje sztuki europejskiej, a jego kolekcja służyć jako zbiór znakomitych wzorów dla przyszłych polskich artystów. Muzeum początkowo mieściło się w pawilonie na terenie dzisiejszego Uniwersytetu Warszawskiego, w którym obecnie znajduje się Instytut Historyczny. Potem wielokrotnie zmieniało siedzibę. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości ogłoszono konkurs na nowy gmach muzeum. Wygrał projekt Tadeusza Tołwińskiego i w 1927 r. położono kamień węgielny na działce przy alei 3 Maja (dziś Aleje Jerozolimskie 3). W roku 1936 na stanowisko dyrektora muzeum został powołany Stanisław Lorentz, a w 1938 r. ostatecznie zakończono budowę. Stanisław Lorentz chciał, aby muzeum było nie tylko placówką prezentującą sztukę szerokiej publiczności, ale również znaczącą instytucją naukową. Dlatego też zatrudnił wybitnych specjalistów, m.in. Michała Walickiego. Tego ostatniego uznać można za pierwszego twórcę warszawskiej Galerii Sztuki Średniowiecznej. Stworzył on bowiem jej zalążek, kolekcję Polskiej Sztuki Cechowej – niewielki, lecz niezwykle cenny zbiór, powstały dzięki zakupom muzeum i darom prywatnych kolekcjonerów. Z tej pierwotnej kolekcji pochodzi m.in. prezentowana i dzisiaj „Pieta z Tubądzina” (ok. 1450), zakupiona w 1932 r.

Niestety, tak dobrze zapowiadający się nowy rozdział w dziejach Muzeum Narodowego został przerwany przez wybuch II wojny światowej. Muzeum zostało zamknięte dla polskiej publiczności, wiele dzieł zostało wywiezionych, ukradzionych, bezpowrotnie zniszczonych. Szczęśliwie gmach, mimo że uszkodzony, przetrwał wojnę. Już 19 stycznia 1945 r. do muzeum powróciło 8 pracowników oraz Stanisław Lorentz, w lutym tego roku było już ich 40. Zaczęła się odbudowa i próba odzyskania wywiezionych zbiorów, co częściowo się udało. W latach 1945-46, w ramach tzw. akcji rewindykacyjnej, do muzeum trafiły również zespoły dzieł pozostawione przez Niemców w składnicach muzealnych na terenie Pomorza i Śląska. Wiele z nich było dziełami średniowiecznymi. W muzeum poddano je scaleniu, identyfikacji i konserwacji. Obiekty te zasiliły zbiory muzealne, stając się podstawą otwartej dla publiczności w grudniu 1947 r. nowej Galerii Sztuki Średniowiecznej. Można przypomnieć fakt, iż w 1948 r. Warszawę odwiedził Pablo Picasso, biorący udział w Kongresie Intelektualistów we Wrocławiu. Artysta zwiedził Muzeum Narodowe, zachwycając się szczególnie dziełami średniowiecznymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Następny krok w rozwoju Galerii Sztuki Średniowiecznej muzeum zawdzięcza Tadeuszowi Dobrzenieckiemu, który stworzył jej nową wizję w 1972 r. W 2002 r. galerię poddano kolejnej modernizacji.

Reklama

Obecnie publiczność może oglądać średniowieczne zabytki w zupełnie nowej odsłonie. Pierwsza sala ekspozycji poświęcona jest dwóm zagadnieniom. Po pierwsze, twórcy galerii chcieli pokazać, jak działały i czemu służyły poszczególne dzieła sztuki. Wielkie nastawy ołtarzowe wyeksponowane są tak, że wyobrazić można sobie, w jaki sposób były one otwierane i zamykane, aby zaprezentować wiernym ukazane na nich sceny związane z konkretnymi świętami liturgicznymi czy też dniami szczególnie uroczystymi dla danego kościoła (np. „Poliptyk Grudziądzki”, ok. 1390). Pokazane są również dzieła znajdujące się dawniej w bocznych nawach i kaplicach kościoła: rzeźby służące prywatnej dewocji, tablice narracyjne mające za cel pouczenie wiernych czy też epitafia upamiętniające zmarłych. W gablotach widz zobaczyć może dzieła niewielkich rozmiarów, które przeznaczone były do brania do ręki, składania, oglądania z bliska, służące do osobistej modlitwy i w razie potrzeby do zabrania ze sobą np. w podróż.

Drugim tematem ukazanym w pierwszej sali są zjawiska artystyczne pojawiające się w późnym średniowieczu właściwie w całej Europie, niezależnie od regionu. Szczególnie istotny jest tu ekspresyjny nurt w XIV-wiecznej rzeźbie, do którego należą dzieła niezwykle dramatyczne, przejmujące, mające za zadanie obudzić w wiernych poczucie głębokiego współodczuwania męki Chrystusa i bólu Jego Matki (np. „Pieta z Lubiąża”, ok. 1370). Innym obecnym w całej europejskiej sztuce ok. 1400 r. nurtem jest tzw. styl piękny, którego owocem były przedstawienia niezwykle subtelne, pełne gracji i elegancji („Piękna Madonna”, ok. 1390).

Reklama

Pozostałe sale galerii ukazują zabytki różnych regionów. Dawna historia sztuki uznawała, że sztuka rozwija się według schematu centrum – peryferie, a wybitne dzieła powstają tylko w owych centrach. Współczesne badania wskazują jednak wyraźnie, że również te „peryferyjne” obszary stworzyły sztukę wybitną, typową dla siebie, chociaż oczywiście pełną odwołań i nawiązań to sztuki głównych europejskich ośrodków. Zatem kolejno podziwiać możemy dzieła sztuki powstałe na Śląsku (z wybitnym i nowatorskim „Ołtarzem św. Barbary”, 1447; wspaniałym „Poliptykiem Zwiastowania z Jednorożcem”, 1480); w Wielkopolsce, Małopolsce i Kujawach (np. „Tryptyk z legendą św. Stanisława biskupa”, 2. dekada XVI wieku; „Maria z Dzieciątkiem oraz święte Felicyta i Perpetua”, ok. 1520-25). Prezentację zamykają dzieła z Gdańska i regionu hanzeatyckiego (np. „Tryptyk Jerozolimski”, 1497–1500).

Niemal wszystkie wystawione obiekty można obejść lub obejrzeć od tyłu, co pozwala jeszcze lepiej poznać ich złożone treści i docenić mistrzostwo wykonania.

Otwarciu Galerii Sztuki Średniowiecznej towarzyszy bardzo bogaty program: wykłady, spotkania, warsztaty dla dzieci i młodzieży oraz koncerty. Zapoznać się można z nim na stronie muzeum: www.mnw.art.pl.

Godziny otwarcia muzeum:
wtorki-niedziele: 10.00-18.00
czwartki: 10.00-21.00
poniedziałki: nieczynne

2014-02-18 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Będzińskie „dzieła stworzenia”

Niedziela sosnowiecka 9/2014, str. 8

[ TEMATY ]

sztuka

Katarzyna Maciejewska

Mozaika prof. Jerzego Handermandera przedstawiająca "dzieło stworzenia"

Mozaika prof. Jerzego Handermandera przedstawiająca dzieło stworzenia

Trwa remont najstarszej świątyni Będzina, pw. Świętej Trójcy. Kilka miesięcy temu zmarł wybitny grafik i malarz, prof. Jerzy Handermander, który w będzińskim kościele Świętej Trójcy pozostawił swoje dzieła

Profesor Jerzy Handermander był osobą bardzo barwną. Mówiono o nim „Profesor Hander” – tak było krócej i wygodniej zarówno dla studentów, jak i artystów. Miał duże poczucie humoru, lubił żartować – ze studentów, ich prac, ale także potrafił mówić ironicznie o sobie samym. W pewnych momentach potrafił być delikatny, taktowny, a innym razem umiał bez skrępowania stwierdzić, że praca jest beznadziejna, dlatego też studenci zawsze obawiali się jego korekty.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: 13. wezwanie dotyczy Polski

2025-02-28 07:24

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jakie owoce przynoszą nasze działania? Historia Ignacego Jana Paderewskiego, wybitnego pianisty i polityka, jest pięknym przykładem tego, jak jeden akt dobroci może przynieść niespodziewane owoce. W 1892 roku, kiedy Paderewski zgodził się pomóc dwóm biednym studentom, nie mógł przewidzieć, jak jego gest zmieni bieg historii.

Jezus pokazuje Figę - dlaczego? Figa, której kwiat znajduje się wewnątrz owocu, symbolizuje naszą wewnętrzną przemianę i konieczność duchowego zaszczepienia, aby wydawać prawdziwe owoce. Bez wewnętrznej przemiany i otwarcia się na Bożą łaskę, nasze życie może wydawać owoce pozorne, które nie przynoszą prawdziwej radości i wartości.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Trump do Zełenskiego: igrasz z III wojną światową

2025-02-28 20:57

[ TEMATY ]

Ukraina

Donald Trump

Wołodymyr Zełenski

PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL

Albo zawrzemy układ, albo wychodzimy - powiedział prezydent USA Donald Trump do Wołodymyra Zełenskiego podczas kłótni w Gabinecie Owalnym. Trump mówił również do Zełenskiego, że "igra z III wojną światową".

Do gorącej wymiany doszło po tym, jak Zełenski powiedział Trumpowi, że nie powinien ufać Putinowi, bo ten 25 razy złamał zawarte porozumienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję