W Niemczech toczy się ożywiona debata na temat eutanazji. W tym kontekście przypomina się opinii publicznej, że w czasach Hitlera setki tysięcy osób zostały zamordowane jako „ludzkie istoty niegodne życia”. 51-letni dr Gerrit Hohendorf z Monachium w swojej książce „Śmierć jako wyzwolenie od cierpienia. Historia i etyka eutanazji od końca XIX w. w Niemczech” zwraca uwagę, że pod hasłem eutanazji zamordowano od 1939 r. ok. 300 tys. osób. Te masowe morderstwa, dokonywane na osobach uznanych za balast, którego należało się „pozbyć”, były popełniane przez niemieckich lekarzy, pielęgniarki i pielęgniarzy. Zabijali oni, świadomie i z premedytacją, chorych psychicznie i niepełnosprawnych, a także robotników przymusowych, którzy już nie nadawali się do pracy. Bezbronnych chorych i kaleki truto gazem, uśmiercano preparatami farmaceutycznymi lub morzono głodem.
Reklama
Wstrząsająca jest również ideologia eutanazji. Michael Wunder, członek Niemieckiej Rady Etyki, przypomniał w tym kontekście wydaną w 1920 r. książkę psychiatry Alfreda Hochego i prawnika Karla Bindinga poświęconą „eliminacji istnienia niegodnego życia”. To Binding był autorem idei „bezkarnego aktu litości” i rozważał, jakie grupy społeczne można by objąć tą „litością”. Za pierwszą uznał nieuleczalnie chorych, którzy, w pełni świadomi, prosiliby o śmierć. Binding i Hoche określili także drugą grupę ludzi, którzy, jako chorzy, nie byliby w stanie wyrazić swej woli, w tym woli utraty życia. I zakwalifikowali do eutanazji ludzi, którzy z własnej woli decydowali się na samobójstwo oraz ludzi, którzy nie byli w stanie wyrazić swojej woli. W ten sposób grupy społeczne przeznaczone do „eliminacji” rozszerzały się i w hitlerowskich Niemczech uznano, że eutanazja to „dobra” albo „ładna” śmierć.
Koncepcje wypracowane w hitlerowskich Niemczech uświadamiają nam, że nastąpiło skrzyżowanie eutanazji z eugeniką i rasizmem. Twórca eugeniki Francis Galton (1822 1911), angielski lekarz i przyrodnik, rozwijał swoje koncepcje zafascynowany Thomasem Malthusem, prekursorem ideologii bezpieczeństwa demograficznego, i pod wpływem ewolucjonizmu Karola Darwina. Zdaniem Galtona, przyroda sama nie przeprowadza odpowiedniej selekcji, dlatego należy wprowadzić sztuczną selekcję i lekarze powinni przystępować do wyboru osobników, którzy będą mogli przekazywać życie oraz dokonywać eliminowania tych nieprzydatnych. Selekcji ma więc dokonywać lekarz (stąd taka medykalizacja współczesnych państw), a orzekanie zdolności do życia zależy od ustalanych arbitralnie kryteriów.
Dzisiejsza debata o eutanazji z całą wyrazistością unaocznia nam, gdzie tkwią zatrute źródła cywilizacji śmierci. Bł. Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae” cytuje Deklarację o eutanazji Kongregacji Nauki Wiary, niepozostawiającą żadnej wątpliwości: „Nic i nikt nie może dać prawa do zabicia niewinnej istoty ludzkiej, czy to jest embrion, czy płód, dziecko czy dorosły, człowiek stary, nieuleczalnie chory czy umierający. Ponadto nikt nie może się domagać, aby popełniono ten akt zabójstwa wobec niego samego lub wobec innej osoby powierzonej jego pieczy, nie może też bezpośrednio ani pośrednio wyrazić na to zgody. Żadna władza nie ma prawa do tego zmuszać ani na to przyzwalać” (EV, nr 57).
* * *
Jan Maria Jackowski Publicysta i pisarz eseista, autor 10 książek i ponad 1300 tekstów prasowych. W latach 1997 2001 poseł na Sejm RP; w latach 2002-05 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m.st. Warszawy; w latach 2005-07 sędzia Trybunału Stanu; od 2011 r. jest senatorem RP.
www.jmjackowski.pl
W Sejmie odbyła się dzisiaj burzliwa debata na temat trzyletniego programu ministerstwa zdrowia dofinansowywania zabiegów in vitro, którym ma być objętych 15 tys. par. Z sali padło wiele pytań dotyczących samego programu, budżetu, bezpieczeństwa zarodków, ale również braku promowania naprotechnologii i zagadnień etycznych - nie na wszystkie posłowie uzyskali odpowiedzi. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że program, na który przeznaczono 250 mln zł, w tym 30 mln w tym roku, ruszy 1 lipca br.
Minister przypomniał podstawowe założenia programu - ma on w ciągu 3 lat objąć 15 tys. par, które przez ostatni rok bezskutecznie leczyły się z niepłodności, a których nie stać na samodzielne sfinansowanie procedury in vitro - koszt jednego cyklu to 13-15 tys. zł. Ministerstwo zdrowia przeznacza na trzyletni program 250 mln zł, w tym 30 mln zł jeszcze w tym roku. Spośród ok. 60 klinik przeprowadzających procedury in vitro w Polsce, do konkursu ministerstwa zgłosiło się 39 klinik, lecz jak na razie warunki formalne spełniły zaledwie dwie. Min. Arłukowicz zapewnia, że są to wymogi formalne, a nie merytoryczne, jego zdaniem, kliniki spełniają wysokie standardy - zapewniają bezpieczeństwo pacjentom i zarodkom, mają odpowiedni sprzęt i specjalistów.
Siostry podczas odnowienia ślubów zakonnych 2 lutego w świdnickiej katedrze
150. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych potrwa od 6 do 8 maja w Licheniu. W obradach weźmie udział ponad 160 sióstr - przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.
Tematem przewodnim spotkania będzie "Życie konsekrowane w dobie 'popołudnia chrześcijaństwa'. Wezwanie do głębi". W ciągu trzech dni zagadnienie to poprowadzi w formie wykładów S. prof. Beata Zarzycka ZSAPU, profesor uczelni Instytutu Psychologii Wydziału Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.