Słowami kolędy „Bóg się rodzi, moc truchleje” 19 stycznia br. w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biłgoraju rozpoczęło się misterium poświęcone 151. rocznicy wybuchu wielkiego zrywu narodowego, jakim było powstanie styczniowe.
W kościele, mimo że to styczeń, czas szopki i choinek, stał duży brzozowy krzyż, gdyż ta nadzieja, która rodziła się w Polsce, musiała przyjść przez cierpienie i niejednokrotnie ofiarę ludzkiego życia. Niedzielne misterium pełne było symboli: trzy czarne postacie oplatające łańcuchami bezbronną Polskę, to symbol trzech zaborów; korona cierniowa zawieszona na brzozowym krzyżu, to symbol powstania; dźwięk wykuwanego w kuźni żelaza, to także symbol powstania jako kuźni polskiego charakteru. Misterium pokazało, jak trudna historia i bolesne doświadczenia mogą stać się źródłem siły i wytrwałości w walce o niepodległość całych pokoleń Polaków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Powstanie styczniowe było zrywem, który swoim zasięgiem objął także Ziemię Biłgorajską. Była ona świadkiem tych wydarzeń. Biłgoraj, Ciosmy, Sól, Stary Majdan, Potok Górny, Dąbrówka, Tarnogród, Łukowa, to tylko niektóre miejsca bitew i potyczek powstańczych stoczonych na naszej ziemi. To tutaj, ryzykując życiem swoim i swoich bliskich, utratą majątków, niewolą oraz wieczną syberyjską tułaczką, zaznaczyli się, przywołani podczas niedzielnego misterium z imienia i nazwiska bohaterowie tego powstania: Marcin „Lelewel” Borelowski, poeta Mieczysław Romanowski, Kajetan „Ćwiek” Cieszkowski oraz mieszkańcy Ziemi Biłgorajskiej, a wśród nich pochodzący z naszego miasta ks. Stanisław Matraś. Poświęcenie bohaterów powstańców, było esencją miłości do Ojczyzny, miłości wielkiej i nigdy nieujarzmionej. Misterium pokazało także, jak olbrzymią cenę przyszło nam zapłacić za ten powstańczy zryw setki poległych i rannych w bitwach, zesłania na Syberię, setki uwięzionych, prześladowanie Kościoła. Jednak ten akt niesłychanej odwagi i niegasnącej świadomości narodowej pozwolił na podtrzymanie, mimo ogromu tragicznych i bolesnych ofiar, nadziei, że jeszcze Polska nie zginęła…
Przypomnienie o styczniowym zrywie niepodległościowym było potrzebne wszystkim tym, którzy w niedzielne deszczowe i zimne popołudnie przyszli do naszego kościoła. A dlaczego? Aby nic nas w życiu nie przygniotło. Żadna trudność, choroba, brak pracy czy jakiekolwiek zmartwienie. Przesłanie tego misterium było czytelne warto, pomimo otaczającej nas czasami ciemności, zapalić w swoim sercu światło nadziei i mieć odwagę, aby realizować to, co dobre i piękne. A źródłem tej nadziei jest Bóg i Jego słowa: „Nie lękaj się, ja jestem z Tobą…”. Słowa nadziei zaczerpnięte z kart Pisma Świętego rozdali obecnym w kościele mali powstańcy. Niedzielne spotkanie z bohaterami i wydarzeniami sprzed 151 lat zakończyła wymowna modlitwa za Ojczyznę ks. Piotra Skargi i błogosławieństwo relikwiami św. Rafała Kalinowskiego, który był uczestnikiem powstania styczniowego.
Misterium „Powstanie Styczniowe” zostało przygotowane przez młodzież należącą do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży „Serce”, działającego przy naszej parafii. Efektowną oprawę imprezy zapewnili: Tomasz Bordzań, Jan Paluch, Piotr Żuławski oraz członkowie Lubelskiego Stowarzyszenia „Słuchaj Patrz Pomagaj” występujący w strojach historycznych z epoki Powstania Styczniowego. Szczególne podziękowania należą się także dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 1 im. Sługi Bożego Księdza Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego Marianowi Kurzynie i Andrzejowi Czacharowskiemu oraz nauczycielom Elżbiecie Skubis, Halinie Ordeckiej, Dorocie Lipińskiej, Karolowi i Kamili z ZSZiO w Biłgoraju, dyrekcji BCK Stefanowi Szmitowi oraz dyrekcji Muzeum Ziemi Biłgorajskiej i Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury za wypożyczenie strojów z okresu powstania, Januszowi Jarosławskiemu za użyczenie broni białej. Pomysłodawczynią i autorką scenariusza oraz filmowych prezentacji była s. Leonarda, serafitka.
Św. Rafał Kalinowski, uczestnik powstania styczniowego, który w niedzielę, 19 stycznia, w swoich relikwiach był „gościem specjalnym”, na pewno radował się w niebie, że 151. rocznica wybuchu powstania styczniowego stała się okazją nie tylko do przypomnienia historycznych faktów, ale może i powinna stać się także okazją do szerszej refleksji nad niepodległościowym wysiłkiem wielu pokoleń Polaków, którzy nie wahali się stanąć do walki w obronie wolności, mając w sobie jedynie odwagę i nadzieję.