Reklama

Niedziela Rzeszowska

Przeżywać wiarę radośnie

Naszą wiarę powinniśmy przeżywać radośnie, tak jak to czynił założyciel liczącego już prawie 100 lat Bractwa Dzieciątka Jezus i założyciel kontemplacyjno-czynnego zgromadzenia, o. Anzelm Gądek (1884 – 1969), karmelita bosy – podkreśla s. Konrada Dubel, karmelitanka Dzieciątka Jezus, postulator jego procesu beatyfikacyjnego. Odwiedziła Rzeszów nie tylko ze względów rodzinnych, ale także po to, by razem z rzeszowskimi czcicielami Dzieciątka przygotowywać się do obchodów 100. rocznicy erekcji bractwa. W rozmowie z Dorotą Zańko radzi jak ożywić swoją relację z Panem

Niedziela rzeszowska 4/2014, str. 6

[ TEMATY ]

sługa Boży

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

DOROTA ZAŃKO: – Sługa Boży o. Anzelm Gądek był największym znanym nam czcicielem i propagatorem kultu Dzieciątka Jezus w Kościele polskim i w Karmelu polskim. Dlaczego ukochał on szczególnie Dzieciątko Jezus?

S. KONRADA DUBEL: – Pan Bóg posługuje się często w naszym życiu wydarzeniami, które nieświadomie traktujemy jako przypadek, a one prowadzą nas do wielkich zadań. Tak było w życiu Macieja Gądka, późniejszego o. Anzelma od św. Andrzeja Corsini. Jako bardzo zdolne dziecko pochodzące z ubogiej rodziny, poza powszechną szkołą ludową w galicyjskiej Niegowici, nie miał szans na dalszą edukację. Jednak Opatrzność Boża sprawiła, że trafił do konwiktu ojców Karmelitów w Wadowicach, gdzie przełożonym był o. Rafał Kalinowski. Ojcowie Karmelici bardzo propagowali kult św. Józefa, który na wadowickim obrazie trzyma na ręku Dziecię Jezus. W okresie Adwentu, chłopcy zamieszkujący karmelitańska bursę, przenosili procesjonalnie figurkę Dzieciątka Jezus z pokoju do pokoju. I zdarzyło się tak, że mały Maciej, choć z wielką starannością trzymał tę woskową figurkę, przez nieuwagę ukruszył jej rączkę. Przeżył to do tego stopnia, iż w ciszy swego serca przyrzekł Jezusowi całym swoim życiem wynagradzać Mu tę „krzywdę”. Pan Bóg posłużył się chwilowym roztargnieniem dziecka, by wzbudzić w nim pragnienie większej miłości. Gdy Maciej kończył gimnazjum w Wadowicach, poprosił o przyjęcie do Karmelu. W jego zapiskach z okresu nowicjatu w Czernej pojawia się postanowienie, by Dziecię Jezus nosić w sercu.

– Na czym polega charyzmat dziecięctwa Bożego, zaproponowany przez o. Anzelma?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Droga dziecięctwa duchowego według o. Anzelma, polega na naśladowaniu Jezusa, jako Syna Bożego, w Jego relacji do Ojca. Jezus jest dla nas wzorem całkowitego oddania się Bogu. Droga dziecięctwa Bożego, wg św. Teresy od Dzieciątka Jezus, polega na naśladowaniu dziecka w jego ufności do ojca. Z kolei o. Anzelm w „Traktacie o dziecięctwie duchowym”, pogłębiając doktrynę św. Teresy wyjaśnia, że dziecko nie jest do końca wzorem relacji z Bogiem, ponieważ potrafi być ono również uparte, by postawić na swoim. Przenosząc takie zachowanie na drogę wiary, mówimy o upadkach człowieka – są momenty, kiedy człowiek nie przyznaje się do swojej słabości. Według o. Anzelma, być dzieckiem Bożym, to wzorem Jezusa spełniać wolę Ojca, być Mu zawsze posłusznym. Jezus zawsze czynił wszystko, co się Ojcu podoba. W życiu duchowym, nasza postawa powinna być właśnie jak najbliższa postawie Jezusa.

– A w jaki sposób Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus czynią swoją wiarę radosną?

– Konstytucje naszego zgromadzenia są oparte na regule karmelitańskiej, ale cechą szczególną naszego powołania w Kościele jest duch dziecięctwa Bożego. Dar dany z radością jest najmilszym darem. I dlatego cechą dziecięctwa też jest radość. W wielu wspomnieniach sióstr o o. Anzelmie czytamy, że Ojciec Założyciel wizytując domy zgromadzenia, wspólnoty, przyglądał się obliczu sióstr, czy jest ono radosne, pełne pokoju. Osoba, która idzie apostołować, a ma Boga w sercu, swoje apostolstwo czyni misją radosną. Musi to być świadectwo bardzo czytelne i wypływające rzeczywiście z serca. Wtedy apostolstwo ma sens.

– Co, oprócz nauki o powszechnym powołaniu do świętości, sługa Boży o. Anzelm może dzisiaj zaproponować współczesnemu człowiekowi?

– Myślę, że może podpowiedzieć nam, abyśmy sumiennie wypełniali codzienne obowiązki. Wówczas będziemy mieli poczucie, że dobrze wykorzystujemy dany nam czas. Podobnie mamy postępować w życiu duchowym. Otrzymaliśmy łaskę chrztu świętego, a z nią dary Ducha Świętego. Mamy obowiązek rozwijać te wielkie dary Boże. Taka jest droga do świętości. To nie jest jakaś droga nadzwyczajna! Wymaga jednak od nas dbałości o modlitwę, przyjmowanie sakramentów świętych, które są źródłami łaski. Nie zapominajmy o tym, że to Pan Bóg w nas działa, daje dobre natchnienia. I jeśli zrealizujemy dobrą myśl, która jest odruchem naszego serca, wtedy Bóg daje nam następne łaski. Pomagając bliźniemu, sami rozwijamy się i w naszym człowieczeństwie i w życiu duchowym.

2014-01-23 11:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wujek wrócił pod Czwórkę

Niedziela wrocławska 49/2019, str. VI

[ TEMATY ]

sługa Boży

wujek

Archiwum CODA

Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz, legendarny Wujek

Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz, legendarny Wujek

To był powrót niezwykły. Raczej nie zdarza się często taka historia: opuszczasz swoje miejsce zamieszkania, umierasz, zostajesz pochowany na cmentarzu, a po latach wracasz. I w dodatku jako sługa Boży Kościoła katolickiego. A Wujek tak właśnie zrobił...

Nie planował powrotu

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję