Reklama

Niedziela Lubelska

Wdzięczna pamięć. Śp. abp Józef Życiński

W 14. rocznicę śmierci abp. Józefa Życińskiego biskupi i kapłani sprawowali Mszę św. w archikatedrze w intencji zmarłego pasterza.

2025-02-13 08:32

Paweł Wysoki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak powiedział abp Stanisław Budzik, „modlitwa łączy niebo z ziemią, łączy nas w świętych obcowaniu z tymi, którzy odeszli, łączy nas ze śp. abp. Józefem Życińskim”. – Dzisiaj jest to modlitwa dziękczynna. Każdy z nas tu obecnych, zwłaszcza ci, którzy go dobrze znali i z nim współpracowali, dziękujemy że Bóg postawił go na drodze naszego życia, że mogliśmy od niego wiele zaczerpnąć – powiedział metropolita. – Dziękujemy za pasterza, który wskazywał drogi i który zapisał się w pamięci naszego serca – podkreślił.

W okolicznościowej homilii ks. Andrzej Oleszko, rektor kościoła Świętego Ducha w Lublinie, stwierdził, że w każdym czasie żyją ludzie wielkiej miłości i wielkiego poświęcenia. – Takim człowiekiem był abp Józef Życiński, który starał się dźwigać innych, przyprowadzać ich do Chrystusa – powiedział kaznodzieja. Jak dowodził, przedwcześnie zmarły pasterz był człowiekiem miłości: do Boga, do człowieka i do nauki. – Jego pierwszą miłością był Bóg. Już wczesnym rankiem modlił się, często odwiedzał kaplicę, a gdy księża przychodzili do niego z jakąś sprawą, najpierw szedł z nimi na modlitwę. Wielką miłością abp. Życińskiego bez wątpienia był człowiek. Często odwiedzał bezdomnych i więźniów, ludzi którym w życiu nie wyszło. Miał taki zwyczaj, że chodził pieszo na KUL i po drodze zatrzymywał się, pozdrawiał przechodniów, żartował. Odwiedzał kapłanów w najmniejszych parafiach na Chełmszczyźnie czy nad Wisłą, był otwarty na duszpasterskie i materialne projekty w lubelskim Kościele – wspominał ks. Oleszko. Nawiązując do trzeciej miłości, nauki, podkreślił, że dla abp. Józefa głęboka synteza wiedzy teologicznej, filozoficznej i nauk szczegółowych prowadziła do mądrości. – Z miłości do Boga był człowiekiem, który z troską pochylał się nad każdym człowiekiem – podsumował ks. Oleszko.

Arcybiskup Józef Życiński żył w latach 1948-2011, od 1997 r. był metropolitą lubelskim i Wielkim Kanclerzem KUL. Był wybitnym kapłanem i biskupem, teologiem i filozofem, odważnie wypowiadającym się w debacie publicznej, autorem licznych książek i artykułów. Zmarł nagle w Rzymie 10 lutego 2011 roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież przeszedł badania w szpitalu, rozpoczął terapię farmakologiczną

2025-02-14 19:17

[ TEMATY ]

szpital

papież Franciszek

zapalenie oskrzeli

Vatican Media

Klinika Gemelli

Klinika Gemelli

W związku z zaostrzeniem zapalenia oskrzeli w ostatnich dniach, Ojciec Święty przeszedł specjalistyczne badania i rozpoczął szpitalną terapię farmakologiczną. Pierwsze przeprowadzone badania wskazują na infekcję dróg oddechowych – czytamy w komunikacie opublikowanym w piątek po południu komunikacie. Dodano, że Papież ma lekką gorączkę. Rzecznik Stolicy Apostolskiej dodał, że Papież jest pogodny, w dobrym nastroju, czytał gazety.

Papież już od kilku tygodni zmaga się z silnym przeziębieniem i zapalaniem oskrzeli. Z tego powodu w ostatnich dniach wszystkie audiencje, z wyjątkiem ogólnej, odbywały się w Domu św. Marty.
CZYTAJ DALEJ

Św. Walenty biskup zakochanych, czyli o historii walentynek

[ TEMATY ]

św. Walenty

Blackfish/pl.wikipedia.org

Ołtarz z relikwiami św. Walentego w Kościele Karmelitów przy Whitefriar Street w Dublinie (Irlandia)

Ołtarz z relikwiami św. Walentego w Kościele Karmelitów przy Whitefriar Street w Dublinie (Irlandia)

Walentynki, święto zakochanych obchodzone 14 lutego, pochodzi od św. Walentego, który już w 1496 r. został ogłoszony patronem zakochanych przez papieża Aleksandra VI.

Pogańskie prapoczątki
CZYTAJ DALEJ

Co nas tutaj doprowadziło?

2025-02-15 07:30

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Historia lubi zataczać koła, a ludzie często zapominają, kto i w jaki sposób kładł podwaliny pod dzisiejszy stan. Donald Tusk, który dziś przybiera szaty moralizatora, ostrzegając przed prorosyjskimi sympatiami w Europie, był jednym z tych, którzy pomagali Kremlowi w rozgrywaniu własnych interesów. To on przez lata wpisywał Polskę w rolę niemego świadka, który nie tylko nie przeszkadzał Berlinowi i Moskwie w ich wspólnych planach, ale wręcz dodawał im legitymacji.

Władimir Putin nie stał się zagrożeniem z dnia na dzień. To proces, który trwał latami. Kto go wyhodował? Niemcy, dla których reset w relacjach z Rosją był kluczowy z punktu widzenia ich interesów gospodarczych, i polski rząd, który od 2007 roku zapewniał im spokój na wschodniej flance i był gwarantem realizacji niemieckich interesów i powiększania hegemonii w Europie. Takie polityczne zabezpieczenie pozwoliło Putinowi uderzyć najpierw w Gruzję, a później – w Ukrainę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję