Reklama

Oko w oko

Kłębowisko interesów

Niedziela Ogólnopolska 44/2013, str. 44

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młody mieszkaniec Warszawy, zapytany, dlaczego nie poszedł na referendum, mimo że wcześniej sam zbierał podpisy, odpowiedział zniechęcony: „To i tak nic nie zmieniłoby, bo przecież premier powiedział, że obecna prezydent HGW, nawet gdyby była odwołana, i tak zostanie komisarzem”. Gdy powiedziałam, że go nie rozumiem, zaczął cytować wypowiedzi prezydenta, premiera i na koniec podsumował, że sprawa jest z góry „przerąbana”. A młoda kobieta, słuchając rozmowy, dodała: „Pójdę, zagłosuję i wyrzucą mnie z pracy. Powód zawsze się znajdzie”. Strach, brak inicjatywy, niemoc i niechęć do działania, życie obok życia, mimo własnych przekonań. Plątanina interesów, wzajemnie zwalczające się siły, nieprzebierające w środkach do unicestwienia przeciwnika włącznie, powodują, że każda prawda oddala się coraz bardziej. Życie staje się grą pozorów i fikcji, byle tylko wyjść na swoje. „Poza prawdą wolność nie jest wolnością. Jest pozorem. Jest nawet zniewoleniem” (Jan Paweł II, homilia, Olsztyn 1991 r.).

Gdy przed laty czytałam książki Wiktora Suworowa, Władimira Bukowskiego, Olega Zakirowa, najpierw byłam przerażona, potem uznałam tę literaturę, tak nieprawdopodobną i daleką od normalnego życia, za tandetny kryminał. Teraz tamte książki i ich autorzy stają się aktualni, niestety, wręcz przydatni, by lepiej rozumieć, „co jest grane”. Bo jak wytłumaczyć logicznie chociażby ostatnie zachowanie prof. Jacka Rońdy? Młodzi ludzie w większości mają zbyt małą wiedzę historyczną i polityczno-społeczną zarówno czasów odległych, jak i współczesnych. Nie potrafią samodzielnie myśleć i doszukiwać się prawdy. Przyjmują bezkrytycznie obrazy rzeczywistości kreowane przez polityków, ludzi władzy i prominentnych dziennikarzy. Brak pracy i brak możliwości rozwoju sprzyjają przeciętności, bylejakości, życiu z dnia na dzień, aby tylko przetrwać. - Dzisiaj bez znajomości, bez koneksji i powiązań z ludźmi wpływowymi jest się nikim, bez żadnych szans na dobrą pracę, stanowisko, mieszkanie - mówi absolwent ekonomii na UW. - Politycy nie interesują się przyszłością ludzi młodych, ustawiają swoich, reszta jest miazgą.

Wydawałyby się bez sensu takie narzekania, bo przecież wszystko się jakoś kręci. Jednak ludzie umierają z braku możliwości leczenia, jemy sztuczną żywność, wdychamy zatrute powietrze, żyjemy w stresie i kłamstwie, otoczeni niską kulturą teatrów, filmów, „hitów” wydawniczych, zubożających i okaleczających umysły i dusze młodych - i to wszystko okazuje się nieważne; liczy się, jak być „nowoczesnym”. Bez żadnych barier, dekalogów czy innych nakazów, zakazów. Starzy naśladują młodych, ubrani w ciuchy nastolatków, z twarzami po skalpelach, mówią „OK!”. Śmieszne to, czy żałosne? A może nawet tragiczne? „Naród ginie, gdy znieprawia swego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza (…). Nie żyje się, nie kocha i nie umiera na próbę” (Jan Paweł II, homilia, Jasna Góra 19 czerwca 1983 r.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-10-28 14:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja Portsmouth przeprasza ofiarę

2025-04-10 22:39

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.

Biskup diecezji Portsmouth opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu przestępstw popełnionych przez ks. Glasa, a także przeprosił ocalałego za wykorzystanie, jakiego doznał i cierpienie, które w jego wyniku musi w życiu znosić.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież nieoczekiwanie przybył do bazyliki Świętego Piotra

Papież Franciszek przybył w czwartek nieoczekiwanie do bazyliki Świętego Piotra - podała agencja Ansa za źródłami watykańskimi. To kolejny niezapowiedziany ruch papieża, który w środę w Domu Świętej Marty przyjął brytyjską parę królewską, a w niedzielę pozdrowił wiernych na zakończenie mszy dla osób chorych i pracowników służby zdrowia.

Jak wyjaśniła Ansa, Franciszek, który przechodzi w Watykanie rekonwalescencję po ciężkiej chorobie, chciał zobaczyć rezultaty prowadzonych w bazylice prac konserwatorskich i podziękować pracującym tam osobom.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego krzyż nazywamy Drzewem Życia?

2025-04-11 10:31

[ TEMATY ]

książka

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Od kiedy krzyż zaczęto przedstawiać jako Drzewo Życia? Z czym jest to związane i jakie ma znaczenie? Jak słowa Pisma Świętego odnajdywać w formie przedstawianego krzyża? Wyjaśnia to w swojej najnowszej książce o. Eugeniusz Grzywacz, pijar, historyk sztuki.

Artykuł zawiera fragment książki „Krzyż. Historia odkrywana w dziejach sztuki”, wyd. eSPe.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję