CAŁOŚĆ WPISU
Czas sądu...
Odrywając się na chwilę od narastającej gorączki politycznej, warto zobaczyć Znaki, jakie towarzyszą naszym czasom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Oto w centrum wychodzącego w świat zepsucia i permisywizmu - Los(t) Angeles - doszło do trudno wyobrażalnej tragedii.
"Dzięki" wytrwałym zabiegom elity Partii Demokratycznej w stanie Kalifornia, gigantyczne co rok pożary w górach, teraz wdarły się do zamieszkałych osiedli. I to zamieszkałych nie przez byle kogo, bo przez samą południowokalifornijską elitę.
Niezależnie od bredzenia o tym, że odpowiedzialność za to co się dzieje ponosi wymyślone "ocieplenie klimatu", a nie przyrodzone "liberalno-demokratycznym" elitom zamiłowanie do kradzieży publicznych pieniędzy, to co się dzieje w Los(t) Angeles odczytywane jest właśnie jako Znak. Odpowiedź.
Ledwie kilka tygodniu temu odbywały się tam satanistyczne bez mała gody podczas Globe Awards, a teraz rozpędzone w tym obłędzie Hollywood szykowało się do kolejnego sabatu podczas gali Oskarowej. Na razie jej nie odwołali, ale nie wiadomo skąd wiejący wiatr, nie ma zamiaru odpuścić i proliferuje pożary w coraz to nowe miejsca. Ostatnio w sąsiedztwo Kamali Harris.
Część ludzi już trzeźwieje, dostrzega też, że wyzwanie rzucane Bogu może się po prostu źle skończyć. W każdym razie odczytywanie Znaków Czasu, jest naszą powinnością i zadaniem.
Reklama
Rozumieją to ludzie doświadczeni tą tragedią - małżeństwo Halpin straciło dobytek życia. Ich dom spłonął doszczętnie, ale przetrwały w nim dwie statuetki - Maryi Panny i Św. Józefa. Oni dziś świadczą - na gruzach swojego domu - jak odczytywać takie Znaki.
"To było niesamowite, jak wszystko zostało spalone, a figura Matki Boskiej i Świętego Józefa były w idealnym stanie” – powiedział Peter Halpin, ojciec rodziny, w rozmowie z programem Fox & Friends Weekend. Choć figury były lekko osmalone, rodzina wykorzystała ten moment, aby się modlić i dziękować za ochronę i opiekę.
"Nasz dom jest poświęcony Najświętszemu Sercu Jezusa i zawsze tak było" – powiedział Peter Halpin. „Wszystkie moje rodziny, zarówno bliższe, jak i dalsze, wiedzą o tym, dlatego postanowiliśmy pomodlić się do Najświętszego Serca Jezusa, a potem zaśpiewaliśmy tę specjalną pieśń, którą cała nasza rodzina zna od dziesięcioleci dla Matki Bożej" - mówił dalej Peter Halpin.
"To była moja intencja – pojechać tam, pomodlić się i podziękować Bogu, że jesteśmy bezpieczni" – powiedziała Jackie w programie Fox & Friends Weekend. "Przez lata podejmowaliśmy wielu gości w naszym domu, dlatego bardzo mocno wierzymy w cnotę gościnności. Chciałam po prostu modlić się i powiedzieć: Jeśli będziemy mogli zrobić to znowu, to byłoby cudownie".
FILM Z MODLITWY PRZY NIENARUSZONEJ FIGURZE: Zobacz