Reklama

Wiadomości

Szczecin: Ubezpieczyciel nie chciał płacić za śmierć dziecka przed 22. tygodniem ciąży. Sąd po stronie matki!

Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód nakazał Towarzystwu Ubezpieczeń Compensa wypłatę odszkodowania oraz zwrot kosztów procesowych dla matki dwojga dzieci martwo urodzonych w 19. tygodniu ciąży - informuje Ordo Iuris.

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

strata dziecka

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

  • Wcześniej Towarzystwo Ubezpieczeń Compensa odmówiło wypłacenia odszkodowania, powołując się na ogólne warunki umowy (OWU) i określoną w nich definicję „urodzenia się martwego dziecka”, oraz twierdziło, że w tej sprawie nie doszło do urodzenia się martwego dziecka, a do poronienia, ponieważ poród miał miejsce przed 22. tygodniem ciąży.
  • Pomocy prawnej matce udzielił Instytut Ordo Iuris.
  • Sąd przyznał rację prawnikom Instytutu, wskazującym, że powódka w ogóle nie miała możliwości zapoznania się z całą treścią OWU, a tym bardziej negocjacji ich warunków, zaś pozwany ubezpieczyciel uchybił obowiązkowi informacyjnemu wobec kobiety, która tak naprawdę nie znała definicji martwego urodzenia się dziecka.
  • Sąd również podzielił argumentację pełnomocników matki, że samo definiowanie martwego urodzenia się dziecka dopiero od 22. tygodnia ciąży jest sprzeczne z obyczajami i zasadami współżycia społecznego.

To nie pierwsze problemy rodziców dzieci zmarłych przed narodzeniem, dotyczące odmowy wypłaty odszkodowań. Tym razem sprawa dotyczyła kobiety, która była w ciąży bliźniaczej. Trzy lata przed zajściem w ciążę przystąpiła ona do grupowego ubezpieczenia, którego zakres obejmował m.in. sytuację urodzenia się martwego noworodka. W 19. tygodniu ciąży kobieta urodziła dwójkę martwych dzieci. Następnie wystąpiła do ubezpieczyciela – TU Compensa S.A. – z wnioskiem o wypłatę świadczeń z tytułu urodzenia martwych dzieci, powołując się na zawartą umowę ubezpieczenia. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania twierdząc, że nie została spełniona definicja „urodzenia się martwego dziecka”. Jego zdaniem fakt, że dzieci urodziły się martwe przed upływem 22. tygodnia ciąży, dyskwalifikuje zdarzenie do wypłaty świadczenia. W ocenie Compensy, okoliczności te były bezsporne i żadna ze stron ich nie kwestionowała.

Reklama

Prawnicy Instytutu argumentowali, że zapis, zgodnie z którym urodzenie martwego dziecka, które nastąpi przed 22. tygodniem ciąży dyskwalifikuje ubezpieczonego z możliwości uzyskania świadczenia z tytułu urodzenia się martwego dziecka, należy uznać za tzw. niedozwoloną klauzulę umowną. Jak wskazywali, postanowienia umów, które w swej istocie różnicują wiek dziecka, mają charakter norm kształtujących prawa i obowiązki ubezpieczonego (konsumenta) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym jego interesy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiekiem jest każda istota ludzka od momentu jej poczęcia

W trakcie procesu prawnicy Ordo Iuris podkreślali, że w rozumieniu polskiego i międzynarodowego porządku prawnego, człowiekiem jest każda istota ludzka od momentu jej poczęcia. Twierdzenie to znajduje uzasadnienie zarówno w Konstytucji RP, jak i w ustawach czy rozporządzeniach (np. w ustawie o Rzeczniku Praw Dziecka czy w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi), ale również w aktach prawa międzynarodowego, takich jak Konwencja o Prawach Dziecka.

Zdaniem prawników Ordo Iuris, wprowadzenie przez ubezpieczyciela własnej definicji „urodzenia się martwego dziecka” do umów zawieranych z ubezpieczonymi, ma charakter norm kształtujących prawa i obowiązki ubezpieczonych w sposób sprzeczny z obowiązującym prawem i dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym ich interesy jako konsumentów. Sprzeczność ta wyraża się w odmówieniu istocie ludzkiej człowieczeństwa przed osiągnięciem 22. tygodnia życia. Biorąc pod uwagę, że umowa zawarta była z konsumentem, a postanowienie nie było uzgodnione indywidualnie, prawnicy Instytutu domagali się uznania tej klauzuli za niedozwoloną.

Reklama

Sąd w całości podzielił argumentację pełnomocników matki, wskazując, że ubezpieczyciel nie zdołał wykazać, by od początku ubezpieczonej zostały udostępnione wszelkie dokumenty pozwalające stwierdzić, że była ona świadoma przesłanek ograniczających lub wyłączających odpowiedzialność towarzystwa ubezpieczeniowego.

Jak wskazano w wyroku SN z 16 stycznia 2016 r. w sprawie I CSK 122/15, umowa ubezpieczenia należy do umów szczególnego zaufania. Ubezpieczający przed jej zawieraniem musi mieć świadomość ryzyka, które jest objęte tym ubezpieczeniem, a także przesłanek, które ograniczają lub wyłączają odpowiedzialność ubezpieczyciela. W ocenie sądu, nie można czynić tak jak Compensa, doprowadzając do sytuacji, że ubezpieczający dopiero po zajściu zdarzenia dowiaduje się, że nie było ono objęte ubezpieczeniem. Sąd zaznaczył, że ubezpieczyciel uchybił obowiązkowi informacyjnemu wobec kobiety, która tak naprawdę nie znała definicji martwego urodzenia się dziecka.

W żaden sposób pozwany ubezpieczyciel nie wykazał, by kobieta zapoznała się z całością dokumentacji i warunków ubezpieczenia w momencie przystąpienia do tej umowy. Nie ma tu znaczenia, że było to grupowe ubezpieczenie, albowiem powódka posiada status konsumenta. Skoro zaś kobieta wyraziła zgodę na zawarcie umowy ubezpieczenia na podstawie udostępnionej jej tzw. tabelki, to nie znała ona definicji martwego urodzenia się dziecka w momencie przystąpienia do tej umowy.

Sąd podzielił również argumentację prawników Instytutu, że samo definiowanie martwego urodzenia się dziecka dopiero od 22. tygodnia ciąży jest sprzeczne z obyczajami i zasadami współżycia społecznego.

Wyrok jest nieprawomocny.

2025-01-10 13:35

Oceń: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zaprasza do modlitwy za osoby, które straciły dziecko

[ TEMATY ]

papież Franciszek

strata dziecka

Papieska Światowa Sieć Modlitwy

Nie ma odpowiednich słów, by pocieszyć rodziców, którzy stracili dziecko. Papież Franciszek mówi o tym w intencji modlitewnej na listopad podkreślając, że przeżycie śmierci własnego dziecka nie jest naturalne, a ból spowodowany taką stratą jest szczególnie głęboki. Stąd papieska zachęta to modlitewnego towarzyszenia przez cały listopad rodzicom po stracie.

Intencji towarzyszy film przygotowany przez Papieską Światową Sieć Modlitwy przedstawiający rodziców w różnych momentach życia po śmierci ich dziecka. Ukazane są m.in. ich wizyty na cmentarzu, udział w grupach wsparcia i modlitwa za zmarłe potomstwo. Papież zaczyna swą refleksję od pytania: „Co można powiedzieć rodzicom, którzy stracili dziecko? Jak można ich pocieszyć?”. I odpowiada: „Nie ma na to odpowiednich słów”.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza

2025-04-29 19:08

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Adobe Stock

Zmarł śp. Tadeusz Dziwisz, brat Kardynała Stanisława Dziwisza, Arcybiskupa Krakowskiego Seniora.

Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w środę, 30 kwietnia 2025 r. w kościele św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej. Poprzedzi ją modlitwa różańcowa od godz. 13.30.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję