Reklama

Niedziela Łódzka

Z wizytą w Bełdowie

Niedziela łódzka 42/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

Ks. Waldemar Kulbat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Usytuowana pośród malowniczego krajobrazu niedaleko Aleksandrowa Łódzkiego parafia pw. Wszystkich Świętych w Bełdowie, jest parafią z wielkimi tradycjami, a jej historia sięga XIV wieku. 29 września 2013 r. parafia przeżywała wizytację pasterską. Wizytację przeprowadził bp Adam Lepa. Przybył także ks. kan. Kazimierz Marczak, poprzedni zasłużony duszpasterz parafii. Stan duszpasterski i gospodarczy parafii przedstawił ks. proboszcz Jarosław Leśniak, sprawujący swój urząd od trzech lat.

Reklama

W parafii krzewi się bogate życie religijne, o czym świadczy działalność grup parafialnych. Należy do nich liczna asysta, młodzież działająca w scholi oraz w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. Chłopcy i młodzi mężczyźni chętnie posługują jako służba liturgiczna ołtarza. Osoby starsze należą do sześciu kółek różańcowych. Przy parafii działa rada parafialna, która wspiera Księdza Proboszcza w podejmowaniu decyzji w sprawach gospodarczych, a także duszpasterskich. O życiu religijnym parafii świadczy wysoki udział wiernych podczas niedzielnej Eucharystii oraz rosnąca liczba przystępujących do Komunii św. Duża liczba wiernych uczestniczy w dniach chorych oraz praktykuje pierwsze piątki miesiąca. Powraca dawna tradycja nabożeństw majowych przy wiejskich kapliczkach i przydrożnych krzyżach. W bieżącym roku w każdej wsi była odprawiana Msza św. przy kapliczce wraz ze śpiewem Litanii Loretańskiej i poświęceniem pól. Harmonijnemu współżyciu wspólnoty sprzyja owocna współpraca ze Szkołą Podstawową, jednostkami ochotniczych straży pożarnych, kołami gospodyń wiejskich, Chórem Akademickim oraz Regionalną Kapelą Ludową. Zaangażowanie tych grup uświetnia i ubogaca wszelkie uroczystości religijne. W sprawozdaniu Ksiądz Proboszcz podkreślił duże zatroskanie parafian o sprawy gospodarcze parafii. Dzięki pomocy wiernych wymieniono instalację i oświetlenie kościoła. Wymieniono i odrestaurowano kościelne ławki, odremontowano i pomalowano wnętrze kościoła. Została wyremontowana organistówka, która obecnie służy społeczności jako apteka i zakład fryzjersko-kosmetyczny. Prace porządkowe i remontowe były prowadzone także na parafialnym cmentarzu, gdzie powstało pomieszczenie gospodarcze i została wyremontowana kaplica pogrzebowa. W budynku plebanii i pomieszczeniach gospodarczych prowadzone są nadal prace remontowe. Obecnie jest przeprowadzany remont poszycia dachowego kościoła i dobiegają końca prace porządkowe na parkingu, a także placu i przy kapliczkach Matki Bożej w Bełdowie. Postępuje też wymiana okien w kościele na nowe, termiczne, a planowane jest wykonanie nowych kamiennych podestów pod ołtarzami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas Mszy św. sprawozdania ze swojej działalności przedstawiły poszczególne grupy parafialne: rada duszpasterska, przedstawiciele młodzieży, Żywego Różańca oraz asysty. Do rady duszpasterskiej, która zajmuje się także sprawami gospodarczymi, należy dziesięć osób. W ramach liturgicznej służby ołtarza posługuje 30 ministrantów i lektorów. Natomiast w asyście, która może poszczycić się sięgającą w odległą przeszłość historią, działa 80 osób. Na katechezę uczęszcza 100 proc. dzieci i młodzieży, natomiast w niedzielnej Mszy św. uczestniczy 40 proc. zobowiązanych do uczestnictwa wiernych.

Ksiądz Biskup wezwał wiernych do refleksji nad sprawą uczestnictwa we Mszy św. oraz świadectwa wiary wobec otoczenia. To Msza św. jest źródłem wiary i miłości wspólnoty. Podczas liturgii sakramentu bierzmowania Ksiądz Biskup mówił do młodzieży o zobowiązaniach płynących z przyjęcia łaski Ducha Świętego. – Powiedz mi: kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus, a ja Ci powiem, jakim jesteś chrześcijaninem – stwierdził. Ksiądz Biskup wskazywał na liczne przykłady świadectwa wiary wielu wybitnych ludzi.

Bp Adam Lepa przedstawiając wyniki przeprowadzonej wizytacji, obejmującej sprawy duszpasterskie, katechetyczne i gospodarcze, wyraził uznanie dla ofiarnej pracy Księdza Proboszcza oraz współpracujących z nim wiernych. Dziękując Poboszczowi, w imieniu ordynariusza abp. Marka Jędraszewskiego stwierdził, iż jest gorliwym kapłanem, który wzorowo i ofiarnie spełnia powierzoną mu misję na wielorakim polu spraw duszpasterskich i gospodarczych.

2013-10-18 11:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przez wieki ze świętym Stanisławem

Niedziela kielecka 49/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

świątynia

parafia

patron

W.D.

Kościół parafialny pw. św. Stanisława BM w Starochęcinach Widok na ołtarz główny

Kościół parafialny pw. św. Stanisława BM w Starochęcinach
Widok na ołtarz główny

Kościół w Starochęcinach, któremu patronuje św. Stanisław Biskup i Męczennik, powstał w l. 1680-1718, ale samodzielna parafia istnieje tutaj od 30 lat. Wspólnota niedawno zakończyła jubileuszowe świętowanie erygowania parafii, a trwające rok obchody stały się impulsem dla wielu inicjatyw duszpasterskich

O życiu św. Stanisława pisali kronikarze: Gall Anonim, Wincenty Kadłubek i Wincenty z Kielc. Św. Stanisław urodził się w Szczepanowie k. Bochni, prawdopodobnie ok. 1030 r. Pochodził z rodu Turzynów. Uczył się być może w Tyńcu, w klasztorze benedyktyńskim. Kształcił się również za granicą, w Belgii lub w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 r. Najpierw zastał mianowany przez bp. Sułę Lamberta kanonikiem katedry, a po jego śmierci w 1070 r. został jego następcą. To król Bolesław protegował bp. Stanisława na stolicę biskupią u papieża Grzegorza VII. Był gorliwym pasterzem. Wiadomo też, że w swojej rodzinnej wiosce wystawił drewniany kościół pw. św. Marii Magdaleny, który dotrwał do XVIII wieku. Dla biskupstwa nabył wieś Piotrawin na prawym brzegu Wisły, o którą potem toczył się proces ze spadkobiercami jej zmarłego właściciela. Dzięki staraniom bp. Stanisława została wskrzeszona metropolia gnieźnieńska. Król Bolesław Śmiały przystąpił do obozu popierającego reformy Grzegorza VII. Wznosił i odbudowywał kościoły i klasztory. Jednak był również nieugięty, kiedy doszło do buntu poddanych przeciwko jego surowym wyrokom, jakie zarządził w związku z ich nieposłuszeństwem.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję