Droga św. Jakuba, czyli Camino de Santiago, jest europejskim szlakiem pielgrzymkowym, prowadzącym do katedry w Santiago de Compostela w Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii. Od IX wieku szlak ten wiedzie pielgrzymów od krajów bałtyckich przez Polskę, Niemcy, Szwajcarię i Francję do grobu św. Apostoła Jakuba (Większego) w hiszpańskim Santiago de Compostela. W tamtejszej katedrze ma znajdować się jego ciało. Nie ma jednej trasy pielgrzymki - uczestnicy mogą dotrzeć do celu jednym z wielu szlaków. Droga oznaczona jest muszlą św. Jakuba, która jest także symbolem pielgrzymów.
Ważnym elementem łączącym wszystkich jest otrzymanie certyfikatu. Pielgrzymi, którzy zebrali pieczątki ze schronisk na ostatnim, stukilometrowym odcinku pielgrzymki pieszej bądź konnej lub przemierzyli ostatnie 200 km na rowerze, otrzymują w biurze pielgrzymkowym w Santiago de Compostela certyfikat potwierdzający przebycie Drogi św. Jakuba. Tradycyjnie nie ma ustalonych kryteriów dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ze statystyk wynika, że większość pielgrzymów, bo 236 378, przybywała głównym szlakiem, „Drogą Francuską”. Na drugim miejscu znalazła się „Droga Portugalska” (95 453), przed „Portugalskim Szlakiem Przybrzeżnym” (74 758). Najwięcej pielgrzymów dotarło do Santiago, położonego na północno-zachodnim krańcu Galicji, w maju ubiegłego roku - 72 645 osób, a w sierpniu - 71 639, co oznacza średnio około 2300 osób dziennie.
Wiele obiektów noclegowych osiągnęło pełną pojemność, a cierpliwość mieszkańców została wystawiona na próbę. W rekordowym roku wzrosła liczba skarg dotyczących hałasu i zatkanych uliczek. Poza pielgrzymami podążającymi Drogą św. Jakuba przybyło też kilka milionów dodatkowych gości, w tym autobusy pełne pielgrzymów, turystów i wycieczki lądowe ze statków wycieczkowych. Wielu przybyłych było rozczarowanych faktem, że w katedrze przez pewien czas nie funkcjonowała botafumeiro - największa na świecie kadzielnica.
Wśród przybywających do Santiago de Compostela w 2024 roku prym wiedli Hiszpanie stanowiący 42 proc. (208 378), następnie Amerykanie (38 052), Włosi (28 599) i Niemcy (23 462). Statystykę zamknęły kraje egzotyczne, takie jak Gambia, Surinam, Laos i Wyspy Salomona - z każdego z nich przybył jeden pielgrzym.
Reklama
Jorge Martínez-Cava, przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Jakuba „Camino Europa Compostela”, które liczy ponad 40 tys. członków w 20 krajach, widzi trzy motywy pielgrzymek: „u około 30-35 procent osób jest to wiara katolicka, podobna liczba ma motywy duchowe, reszta ma inne powody. Dzieje się tak, ponieważ Droga św. Jakuba to także droga sztuki, natury, przyjaźni, gastronomii i sportu”. Jednocześnie modne jest pielgrzymowanie Drogą św. Jakuba jako wydarzenie lifestylowe. Martínez-Cava uważa, że niepotrzebne są dyskusje o tym, czy „prawdziwymi pielgrzymami” są również ci, którzy korzystają ze zorganizowanego transportu bagażu lub podróżują na rowerach elektrycznych. „To zupełnie normalne. Dla nas wszyscy pielgrzymi są tacy sami” - mówi.
Droga św. Jakuba to jeden z najważniejszych chrześcijańskich szlaków pielgrzymkowych, obok dróg do Rzymu i Jerozolimy. Według legendy, ciało św. Jakuba przewieziono łodzią do północnej Hiszpanii i pochowano w miejscu, w którym dziś istnieje Santiago de Compostela. Współczesna nazwa miasta pochodzi od hiszpańskiej postaci imienia apostoła - Santiago (od Santus Iacopus) i od miejsca, w którym złożono szczątki - Campus Stellae (Pole Gwiazdy).
Przybycie pierwszego udokumentowanego pielgrzyma - biskupa francuskiej diecezji Le Puy, Godescalco - datuje się na rok 950, ale ślady pielgrzymek z IX wieku istnieją na monetach Karola Wielkiego. Jednakże największe nasilenie ruchu pątniczego przypada na wieki XII-XIV. W XII w. dokument papieski uznał Compostelę za trzecie po Jerozolimie i Rzymie miejsce święte chrześcijaństwa. Wtedy też pojawiła się nowa terminologia: pątnika udającego się do Santiago zaczęto nazywać peregrino w odróżnieniu od romeros, którzy wędrowali do Rzymu i od palmeros, pielgrzymujących do Jerozolimy.
O ogromnej roli pielgrzymek po Camino świadczą słowa Johanna Wolfganga Goethego, że „drogi św. Jakuba ukształtowały Europę”. Po rewolucji francuskiej znaczenie pielgrzymek wyraźnie spadło i dopiero od końca lat osiemdziesiątych XX w. szlak znowu zaczął przyciągać coraz większą liczbę pielgrzymów z całego świata. W ostatnich latach cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Dwukrotnie w Santiago był papież Jan Paweł II najpierw 9 listopada 1982 roku, na zakończenie swej pierwszej podróży do Hiszpanii, a następnie w dniach 19-20 sierpnia 1989 roku, gdy w Santiago odbywał się IV Światowy Dzień Młodzieży. To wtedy ponad półkilometrowy odcinek papież przeszedł pieszo, jako zwykły pątnik, ubrany w tradycyjną dla tego miejsca pelerynę i kapelusz, ozdobione muszelkami. W dniach 6-7 listopada 2010 roku w Santiago de Compostela modlił się jego następca, Benedykt XVI.
Po pierwszej wizycie Jana Pawła II w tym miejscu w 1982 roku Rada Europy uznała Camino de Santiago za szlak ważny dla kultury kontynentu i zaapelowała o odtwarzanie i utrzymywanie dawnych szlaków pątniczych. Droga św. Jakuba została ogłoszona pierwszym Europejskim Szlakiem Kulturowym Rady Europy w październiku 1987 roku, a sześć lat później wpisano ją na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.