Jezusa wciąż tak bardzo brakuje w wielu miejscach – bliskich i dalekich
Kto przyniesie ziemi pokój? Już za parę dni siądziemy do wigilijnego stołu, składając sobie życzenia i śpiewając kolędy, ale i ze świadomością, że w różnych miejscach na świecie trwają działania zbrojne, giną ludzie, że w tym roku przy świątecznym stole gdzieś kogoś zabraknie… Modlimy się o pokój, prosimy Boga, aby przyszedł, zstąpił, odmienił ludzie serca. Czy i my sami możemy zanieść Boga miłości i pokoju innym, czy możemy Go innym dać?
Jezus do domu Elżbiety i Zachariasza przybywa pod sercem Maryi. Maryja idzie pomóc swej krewnej, o której dowiedziała się, że jest już w szóstym miesiącu, że zbliża się do momentu porodu. Przynosi jej jednak coś znacznie większego niż pomoc – radość z obecności Jezusa. Jest to obecność ukryta, ale realna, którą wyczuwa nawet mały Jan jeszcze pod sercem Elżbiety.
Zawsze kiedy czynimy dobro, kiedy dzielimy się miłością, kiedy przyjmujemy i realizujemy Boże słowo, Bożą wolę, niesiemy i dajemy innym Jezusa. Święty Franciszek z Asyżu nauczał, że powołaniem każdego chrześcijanina jest być matką Jezusa i rodzić Go przez dobre czyny. Zadanie to realizował całym sobą Ojciec Pio, naznaczany przez pięćdziesiąt lat Chrystusowymi stygmatami. Dziś mogę włączyć się w rodzinę świętych także ja, otworzyć swe serce, przyjąć Pana i innym Go nieść.
Jezusa wciąż tak bardzo brakuje w wielu miejscach – bliskich i dalekich. Pragnę otoczyć swym sercem cały świat, ale dać to co najlepsze, samego Boga, Boga pokoju, także swym najbliższym.
Ks. prof.
Michał Heller
– podczas
uroczystości
odnowienia
doktoratu
„Starajmy się być ludźmi pokoju w rodzinie i pracy” – zachęca ks. prof. Michał Heller. Właśnie ukazała się jego najnowsza książka „Pytanie glinianego garnka. Kazania krótkie o wojnie i pokoju”. Ks. Heller dzieli się z czytelnikami rozważaniami o wojnie i pokoju.
„Dlaczego tyle śmierci? Ludzkiego cierpienia? Dlaczego zło? Dlaczego Bóg dopuszcza to wszystko? Gdzie On w ogóle jest? – są to pytania obecne od początku chrześcijaństwa, ale wracają ze wzmożoną siłą za każdym razem, gdy w polu widzenia pojawia się jakiś kataklizm lub widmo cierpienia. Pytania typu „dlaczego?” jakoś zawsze były obecne, jeżeli nie jawnie, to przynajmniej ukryte w podtekście, ale zastanawiałem się także czego nas wojna może nauczyć. Bo że jest lekcją – bolesną! – nie ulega wątpliwości” - podkreśla ks. Heller.
Podobno głosił kazania, siedząc w konarach orzechowego drzewa w pobliżu Padwy, gdzie dziś znajduje się niewielki kościółek Sant’Antonio di Noce. Kościół katolicki wspomina 13 czerwca w liturgii św. Antoniego Padewskiego - Doktora Kościoła, jednego z najpopularniejszych świętych, patrona „od zagubionych osób i rzeczy” oraz ludzi ubogich. Dla franciszkanów jest to drugi co do ważności święty - po ich założycielu, św. Franciszku z Asyżu.
Z osobą św. Antoniego łączy się wiele pięknych legend. Jedna z nich mówi, że kiedy głosił kazanie w Rimini nad Adriatykiem, z szeroko otwartymi pyszczkami słuchała go ogromna rzesza ryb. Do najpopularniejszych wspomnień dotyczących świętego należy „cud z Dzieciątkiem Jezus”, które szeroko uśmiechnęło się do świętego z kart Ewangelii. Dlatego wiele obrazów ukazuje św. Antoniego z czułością trzymającego na rękach małego Jezusa. Szczególnie wiele tego rodzaju opowiadań mają bardzo kochający „swego” świętego Włosi, mimo że Antoni pochodził nie z Włoch, ale z Portugalii, a do Padwy przybył na krótko przed śmiercią.
Wynik ostatnich wyborów prezydenckich jest „punktem zwrotnym” w polskiej polityce. Donald Tusk, który — cokolwiek by o nim nie sądzić — ma w niej wieloletnie doświadczenie, zdaje sobie z tego sprawę. Nie ponosząc osobistych kosztów porażki Rafała Trzaskowskiego, wie, że następną polityczną „ofiarą” może być on sam, i dlatego przystąpił do kontrataku. Nie hamując w żaden sposób swoich harcowników w dalszej polaryzacji i podkręcaniu nastrojów, sam postanowił pokazać się z innej strony.
W swoim wystąpieniu przed głosowaniem nad wotum zaufania postanowił przedstawić jako swój projekt Polski zbieżny z tym, jaki od lat reprezentuje i realizuje obóz braci Kaczyńskich. Dużo mówił o patriotyzmie, interesach narodowych, nowoczesnej gospodarce, rozwoju i pamięci historycznej — czyli o tym wszystkim, od czego zawsze uciekał w emocje i „ciepłą wodę w kranie”. Po części zrobił to, bo tak chciał, a po części — bo musiał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.