Na scenie świata
Papież Franciszek na początku swego przemówienia wskazał, że samo życie jest ciągłym wezwaniem do „wyjścia z siebie”. Wobec problemów i zagrożenia, możemy budować schronienia; „ale w rzeczywistości jesteśmy stworzeni do światła, do otwartości. Tak więc, gdy przechodzisz przez okres dojrzewania, scena świata otwiera się przed tobą”. Ojciec Święty wskazał, że gdy pojawi się na niej młody człowieka, może się ona wydawać zatłoczona, jednakże wciąż brakuje w niej wkładu człowieka. „Wraz z tobą - nowe wkracza na świat. Wszystko, naprawdę wszystko może się zmienić” - dodał.
W stworzeniu „wszystko jest połączone”
Franciszek zaznaczył, że wkład młodego człowieka może ulepszyć świat. „Nowość każdego wpływa na wszystkich” - napisał. Wskazał także, że „świat pracy jest światem ludzkim, w którym każdy jest połączony z każdym”. Niestety ten „świat” jest także skażony negatywną dynamiką i zachowaniami, które czynią go niezdatnym do życia. Poza troską o stworzenie czy jakość ludzkiego życia, konieczne staje się dążenie do ludzkiego braterstwa oraz przyjaźni społecznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papież wskazał na potrzebę życia świadomością własnej wyjątkowości. Jest ona niezależna od sukcesu czy porażki. Istotna jest także skłonność do nawiązywania szczerych relacji z innymi.
Strzeż swego serca
Reklama
Ojciec Święty wskazał, że ludzkie serce – według Biblii – jest miejscem podejmowania decyzji. To w nim rodzą się aspiracje, powstają marzenia i tam odczuwa się opór czy wkrada lenistwo. Papież zachęca młodych, aby znali swe serce i go strzegli. Jest ono nienaruszalne i zawsze możemy do niego wrócić. Tam bowiem Bóg czeka na człowieka z nieskończoną cierpliwością.
„Nie ulegaj żądaniom, które cię upokarzają i powodują dyskomfort, sposobom postępowania i żądaniom, które niszczą twoją autentyczność” - akcentował Papież pisząc o wyzwaniach świata pracy, w który wkracza młody człowiek; zachęcając, aby wobec przytłoczenia obowiązkami pozostawali wolnymi. „Zło nas alienuje, gasi nasze marzenia, czyni nas samotnymi i zrezygnowanymi. Serce wie, jak to zauważyć, a kiedy tak się dzieje, należy poprosić o pomoc i połączyć siły z tymi, którzy nas znają i troszczą się o nas” - napisał Papież.
Praca, która wyzwala, zaczyna się w sercu
Franciszek wskazał także na potrzebę zrzeszania się, „przekształcania intuicji serca w więzi społeczne”. Dzięki temu „marzenia można realizować razem”. Dodał, że serce „szuka przyjaźni”, „ogrzewa się empatią”, „wie jak być elastycznym i hojnym” oraz wyrzec się czegoś, aby osiągnąć ideał.
Godność pracowników jest zagrożona w sytuacji, kiedy ludzka praca jest organizowana bez „serca”. Dotyczy to także tych, którzy szukają pracy albo dostosowują do niegodnej pracy. „Jesteśmy «wyjątkowi», pomóżmy sobie nawzajem o tym pamiętać” - dodał.