Coraz trudniejsza staje się sytuacja Koptów w Egipcie. Co rusz dochodzi w tym kraju do antychrześcijańskich aktów, a organizacje stojące na straży przestrzegania praw człowieka alarmują, że władze nie robią zbyt wiele, aby zapewnić bezpieczeństwo chrześcijańskiej mniejszości. Ostatnio zagrożenie stało się tak duże, że duchowy lider Koptów papież Tawadros II odwołał swoje publiczne wystąpienia, obawiając się, że staną się one okazją do zamachów terrorystycznych, tym bardziej że na scenę politycznej walki weszły organizacje powiązane z Al-Kaidą.
Islamiści egipscy, którzy nie ustają w protestach po obaleniu sprzyjającego im prezydenta Mohammeda Morsiego, oskarżają Koptów o udział w spisku mającym na celu odsunięcie Morsiego od władzy. Muzułmańscy fundamentaliści nie mogą zapomnieć liderowi Koptów oświadczenia wydanego zaraz po przewrocie. Tawadros II stwierdził wtedy, że plan polityczny został przygotowany przez ludzi, którzy mają „Egipt w sercu”. Te słowa wywołały wściekłość islamistów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu