Reklama

Do Aleksandry

Listy z „zielonej wyspy”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Samotnie wychowuję dwoje dzieci w wieku 17 i 14 lat. Moja sytuacja materialna jest bardzo ciężka. Żyjemy na skraju ubóstwa, na wszystko nam brakuje. Bywają dni, że nie mam na powszedni chleb dla dzieci. Alimenty i rodzinne ledwo wystarczają na czynsz i opłaty. Nieraz coś uda mi się dorobić, ale rzadko. Jestem po kilku operacjach kręgosłupa, nie mogę pracować. Syn ma poważny problem ze wzrokiem. Nie mam też za co kupić leków dla siebie i syna, po prostu nie mamy na nic. Modlę się o lepsze jutro, bo tylko modlitwa i wiara trzyma mnie przy życiu i daje mi siłę, by trwać mimo tej naszej biedy. Proszę z całego serca o umieszczenie mojej prośby w „Niedzieli” - może dobrzy ludzie, nieobojętni na ludzkie ubóstwo, pomogą. Może w nowym roku szkolnym moje dzieci pójdą do szkoły z pełną wyprawką i książkami.

Droga Redakcjo, proszę dla dzieci, one niczemu nie są winne, że ich ojciec pił i bił, że musiałam z nimi uciekać, tak jak staliśmy. Teraz wynajmuję mieszkanie i dorabiamy się od zera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Będę wdzięczna za każdą pomoc.

Reklama

Mam nadzieję, że odezwie się ktoś, komu nie jest obojętna ludzka bieda i choroba.

Matka dwójki dzieci

* * *

Postanowiłam napisać do Pani list, chcę się wypłakać i wyżalić. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Jestem załamana, bo dużo złych rzeczy się u mnie dzieje. Jesteśmy wielodzietną rodziną, która obecnie przechodzi bardzo ciężki okres. Mąż jest po wypadku, trwa leczenie i będzie zabieg. Ale nieszczęścia chodzą parami - to jest, niestety, prawda. Syn rąbał drewno i siekierka wysunęła mu się z rąk i trafiła w stopę. Starszy syn Mariusz ma nogę usztywnioną, bo kostka pękła. W domu sami chorzy, ja mam problemy z nogami (owrzodzenie żył).

4-letnia córeczka Ania jest moim Aniołem, moją motywacją do życia - do walki.

Mamy komornika z ZUS o alimenty, bo kiedyś byłam sama z dziećmi. Później mąż do nas wrócił i już ich nie otrzymywałam, lecz jest to nadal spłacane. Pisaliśmy o problemach, o wypadku męża, ale ZUS jest nieugięty. I jak to jest, że kiedyś dawał na chleb dla dzieci, a teraz ten chleb odbiera? Wpadamy w długi, zalegamy z opłatami za światło, wodę.

Prosiłabym kogoś o pracę chałupniczą, aby jakoś żyć, jakoś zapłacić te zalegle rachunki. Każdy mój dzień to lęk o to, co i jak będzie, za co kupię chleb.

Barbara

2013-07-22 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra naszego Boga

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 22-25

[ TEMATY ]

Hanna Chrzanowska

Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko i tej miłości uczyła innych

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko
i tej miłości uczyła innych

Był to chłodny lutowy dzień 2015 r. W siedzibie Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przy ul. Szlak 61 w Krakowie czekała na mnie pani Helena Matoga, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Przygotowała materiały, z których mogłem korzystać przy pisaniu książki o niezwykłej pielęgniarce, ale również zaprosiła kilka osób, które znały Hannę

Pierwszą z nich była pani Aleksandra Opalska, uczennica Hanny, która poznała ją na początku lat 50. XX wieku. Niemal natychmiast uderzyły mnie jej entuzjazm i niezwykle żywe, bardzo plastyczne wspomnienie tych pierwszych spotkań, które miały miejsce ponad 60 lat temu.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję