Reklama

To nie polityka, lecz służba polityce dobra wspólnego

5 lipca 2013 r. ogłoszono, że Telewizja Trwam dostanie miejsce na cyfrowym multipleksie. Odbywająca się w dniach 13-14 lipca br. doroczna Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę stała się okazją, aby podziękować Matce Najświętszej za ten przejaw sprawiedliwości społecznej

Niedziela Ogólnopolska 29/2013, str. 16-17

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedyś, gdy nie było jeszcze w naszym kraju wolnych mediów, a wiadomości radiowe i telewizyjne były ze sobą zestrojone i cała prasa pisała właściwie to samo, gdy panował niezwykły dyktat cenzury - rolę nie do przecenienia w społeczeństwie odegrało Radio Wolna Europa. Pamiętam, jak mój ojciec pilnie słuchał tej rozgłośni, która przynosiła codziennie świeże wiadomości. Potem przyszły nowe czasy i do świadomości ludzi drogą oficjalną zaczęły się przedostawać wiadomości prawdziwe. Przypominam sobie pożegnanie z cenzorami, z którymi trzeba było spotykać się w każdym tygodniu, bo oni zatwierdzali do druku „Niedzielę”. (Kiedy został zamordowany ks. Jerzy Popiełuszko, w niewielkim artykule w „Niedzieli” wycięto nam 14 fragmentów, które, zdaniem cenzorów, godziły w panujący system). Było im głupio, że służyli reżimowi, blokując prawdę. Wiedzieli, że była to wielka nieprawość i że stali na straży kłamstwa.

Reklama

Choć instytucjonalnie cenzury dawno już nie ma, tak naprawdę, niestety, jest ona wciąż stosowana. Po prostu w wielu periodykach nie dopuszcza się do druku pewnego rodzaju wiadomości. Są redakcje, które nie zamieszczą dobrego słowa o Kościele, o wierze, o księżach. Są i takie, które w sposób wręcz doskonały manipulują opisywanymi wydarzeniami, służąc określonym ideologiom, elicie sprawującej władzę lub po prostu wietrząc zyski ze sprzedaży ich produktu. Wybuchające raz po raz afery z udziałem różnych ważnych osób, często na wysokich stanowiskach państwowych, także są przedmiotem szczególnej cenzorskiej uwagi w mediach tzw. masowych. Interpretacja faktów to jeszcze inny aspekt przekazywania nam wiadomości. Nic więc dziwnego, że dzisiaj także ludzie poszukują prawdy, poszukują nośników informacji, których są pewni, którym wierzą. Ale też część społeczeństwa jest bezkrytyczna, przyjmuje wszystko i nie umie rozróżniać prawdy i fałszu. A stara łacińska sentencja przestrzega: „bene distinguere” - dobrze rozróżniaj...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fenomen Radia Maryja i Telewizji Trwam polega właśnie na tym, że mają one odwagę mówić inaczej, niż czyni się to powszechnie. To w mediach - jak się pospolicie mówi - o. Tadeusza Rydzyka ludzie poszukują dzisiaj prawdy o naszej rzeczywistości, prawdy odczytywanej między wierszami bardzo poprawnych informacji przekazywanych na sposób masowy. Media te to dla wielu takie współczesne RWE, w którym poza pogłębieniem wiedzy religijnej i możliwością wspólnej z setkami Polaków modlitwy możemy przeanalizować spokojnie wraz ze znawcami konkretnych dziedzin życia stan naszej gospodarki i dostrzec kierunek, ku któremu jesteśmy prowadzeni. Z pomocą znakomitych dziennikarzy możemy zrozumieć pewne niedomówienia zawarte w wypowiedziach osób publicznych oraz powody zatajania prawdy.

Reklama

Niekiedy spotyka się zarzut, że media katolickie nie są przyjazne rządzącym. Chodzi zwłaszcza o pewne programy Telewizji Trwam, których odniesienia merytoryczne określane bywają mianem „oszołomstwo”. No cóż, jeśli nie można wprost odpowiedzieć na jakiś zarzut czy pytanie, najłatwiej powiedzieć: jesteś głupi. Ale ludzie nie dają się już na takie tricki nabierać i z całą determinacją coraz powszechniej szukają prawdy. Dlatego coraz więcej ludzi ogląda programy proponowane przez Telewizję Trwam - m.in. „Polski punkt widzenia”, „Rozmowy niedokończone”, „Po stronie prawdy”, „Minął miesiąc”, „Wieś to też Polska”, „Jak my to widzimy” (z Chicago) - słucha audycji Radia Maryja i czyta inne niż proponowane powszechnie tytuły. Ludzie zauważają, że rzeczywistość malowana przez media głównego nurtu zawiera jednak jakieś fałszywki, że jest, mówiąc oględnie, zawsze wyjątkowo sprzyjająca tym, którzy rządzą. Przykładowo - po katastrofie smoleńskiej w mediach głównego nurtu próbuje się na różne sposoby rozmyć prawdę o tej wielkiej tragedii, a przecież narodowi należy się prawda, bo tylko na niej buduje się trwale i stabilnie.

Kto twierdzi, że tym mediom wystarczyłby odmawiany na antenie i wizji Różaniec czy transmitowana Msza św. lub inne modlitwy, jest w błędzie. Modlitwa jest bardzo ważna, ale chodzi tu też o życie w prawdzie, by postąpić w rozwoju krok naprzód. Nie da się mądrze budować rzeczywistości, opierając się jedynie na statystycznych słupkach, które może i są wskaźnikami dotyczącymi ocen ekonomicznych, ale z tym, jak się ludziom żyje naprawdę, niewiele mają wspólnego.

Reklama

Chrystus powiedział: „Prawda was wyzwoli” (J 8, 32). Właśnie dlatego Polacy oglądają Telewizję Trwam, słuchają Radia Maryja, sięgają po „Niedzielę”. Powinniśmy wiedzieć, jak wygląda sprawowanie rządów w Polsce, jakie pieniądze przepływają przez nasz kraj, ile zarabiają urzędnicy państwowi i jakie są pensje przeciętnych obywateli, powinniśmy wiedzieć, jak pracują polskie przedsiębiorstwa i instytucje na placówkach dyplomatycznych na świecie, jakie są priorytety Ministerstwa Kultury, Finansów, Edukacji itp. Potrzebne - wręcz niezbędne! - jest dobre rozeznanie rządów Polską, bo od tego zależy nasze jutro. Zresztą widzimy, że dzisiaj już głośno zaczyna się mówić o niepewnej przyszłości Polaków. Zatem to, co czynią Telewizja Trwam i Radio Maryja, oraz zainteresowanie nimi ich odbiorców jest czymś na wskroś patriotycznym. Te media nie stosują cenzury, dają wolny głos wszystkim, a o komentarz do omawianego tematu dotyczącego rzeczywistości proszą ludzi kompetentnych, znawców tematu i kochających prawdę. Dlatego trzeba je cenić. To nie są działania polityczne, ale działania służące polityce dobra wspólnego, dobra przyszłych pokoleń Polaków. I Radio Maryja, i Telewizja Trwam to są prawdziwe skarby, które trzeba doceniać i o które trzeba dbać.

Należy więc jeszcze raz przypomnieć, że Telewizja Trwam ma prawo do obecności na cyfrowym multipleksie. Ta telewizja ma prawo docierać do wszystkich Polaków. Jest alternatywą religijną, katolicką, jest także jakąś opcją prawdy o naszej rzeczywistości. Kiedyś przystawiało się ucho do głośnika radiowego, by usłyszeć głos Radia Wolna Europa, które oświecało nasze umysły. Dzisiaj podobnie patrzymy na programy Telewizji Trwam i jesteśmy zadowoleni, że ktoś wyjaśnia nam wiele z naszego trudnego dziś, poddaje pomysły i rozwiązania. Nie chcielibyśmy już jednak żyć w swego rodzaju konspiracji. Bo normalności domaga się także demokracja, którą gremia rządowe tak się zasłaniają.

Udzielenie koncesji na cyfrowym multipleksie jest czymś bardzo normalnym, szkoda tylko, że trzeba było tyle wysiłku, by tę koncesję uzyskać. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę jest piękną okazją, by podziękować Matce Najświętszej, Królowej Polski, za ten przejaw sprawiedliwości i demokracji.

2013-07-16 08:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Głos rodzi się z milczenia

2025-12-18 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe Stock

• Sdz 13, 2-7. 24-25a • Łk 1, 5-25
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: Pałac Prezydencki to nie jest miejsce, w którym nadal powinien stać Okrągły Stół

2025-12-18 12:54

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Albert Zawada

Z całą pewnością Pałac Prezydencki, to nie jest miejsce, w którym nadal powinien stać Okrągły Stół, miejscem w którym powinien się on znaleźć jest Muzeum Historii Polski - powiedział w czwartek prezydent Karol Nawrocki. W Pałacu Prezydenckim trwa demontaż Okrągłego Stołu.

W Pałacu Prezydenckim rozpoczął się proces przeniesienia Okrągłego Stołu do Muzeum Historii Polski. pic.twitter.com/imuEqfTBfi
CZYTAJ DALEJ

Znaki ingresu. Jakie szaty i przedmioty towarzyszą objęciu posługi biskupa krakowskiego?

2025-12-18 21:39

[ TEMATY ]

Metropolita krakowski

Kościół krakowski

Mazur/episkopat.pl

Kraków

Kraków

Ingres biskupa do katedry to nie tylko uroczyste wejście i historyczna oprawa, ale przede wszystkim wydarzenie ściśle liturgiczne, w którym Kościół przyjmuje swojego pasterza. Szaty i przedmioty używane podczas tej celebracji – ornat, tunicella, pastorał, kielich czy racjonał – nie są dodatkiem i dekoracją. Każdy z nich ma swoje miejsce, znaczenie i pomaga zrozumieć, czym jest objęcie posługi biskupiej w Kościele krakowskim.

Ingres (łac. ingressus) oznacza „wejście”. Od uroczystego wejścia nowego biskupa do kościoła katedralnego bierze swoją nazwę cała celebracja przekazania posługi pasterskiej. Choć wydarzenie to ma szczególny charakter, pozostaje liturgią Kościoła, sprawowaną według porządku przewidzianego na dany dzień. – Skoro mówimy o obrzędzie, to już samo to określenie wskazuje na jego ścisły wymiar liturgiczny – podkreśla ks. dr Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista i zastępca przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję