Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Nie igraj z życiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Problem dopalaczy, narkotyków, nadmiernego spożywania alkoholu wśród młodzieży leży na sercu władzom Jaworzna. Dlatego postanowiono wdrożyć w mieście kampanię pn. „Narkotyki - nie igraj z życiem”.

- Nasza kampania będzie wspierana przez wiele lokalnych instytucji, m.in. Ośrodek Interwencji Kryzysowej, placówki zajmujące się leczeniem osób uzależnionych, a także placówki kulturalne: Bibliotekę Miejską i Teatr Sztuk. Będziemy się również starać, by przyłączyli się do nas przedstawiciele sektora prywatnego. Mamy nadzieję, że poprzez szeroką kampanię dotrzemy do osób, które potrzebują pomocy, a wielu młodych ludzi zastanowi się zanim użyje narkotyku - wyjaśnia zastępca prezydenta miasta Dariusz Starzycki.

Kampania to odpowiedź na obserwowany od kilku lat wzrost używania substancji psychoaktywnych, zwłaszcza marihuany i haszyszu oraz dopalaczy, wśród młodych ludzi, którzy nie ukończyli jeszcze 30 roku życia. Aby akcja przyniosła jak najlepsze rezultaty zdecydowano się ją prowadzić na płaszczyznach: informacyjnej, edukacyjnej, profilaktycznej i prawnej. Już pojawiły się w najbardziej uczęszczanych miejscach miasta plakaty z informacjami, gdzie można zwrócić się po pomoc w sytuacjach dotyczących problemów z używaniem substancji psychoaktywnych. W ramach zajęć edukacyjnych prowadzone będą szkolenia dla nauczycieli, kuratorów, pracowników służb społecznych i rodziców w zakresie rozpoznawania pierwszych symptomów uzależnienia od substancji psychoaktywnych oraz możliwości interwencji. Duży projekt w tym zakresie realizować będzie Miejska Biblioteka Publiczna. Będzie to projekt „Mój wybór - moje życie”, w którym młodzi ludzie będą mieli okazje do spotkań, dyskusji i wykładów z fachowcami z obszaru profilaktyki problemów społecznych. Kolejną płaszczyzną jest profilaktyka, która będzie realizowana w kilku obszarach, takich jak: promocja stylu życia wolnego od środków uzależniających oraz prowadzenie programu korekcyjnego dla młodych ludzi pierwszy raz przyłapanych na posiadaniu narkotyków. Ważnym elementem będą także działania terapeutyczne wobec osób uzależnionych, ukierunkowane na zmniejszanie rozmiaru szkód społecznych i zdrowotnych spowodowanych używaniem narkotyków. Ostatnim obszarem będzie wyciąganie konsekwencji prawnych związanych z nieprzestrzeganiem ustawy o zapobieganiu narkomanii. Tutaj ważnym partnerem kampanii będzie policja i wymiar sprawiedliwości, których działania mogą przyczynić się do ograniczenia przestępczości narkotykowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-07-04 11:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy czuję się Jego uczniem?

2025-07-01 20:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytania: Czy czuję się Jego uczniem? Czy jestem uczniem Jezusa w moim środowisku życia (w rodzinie, wspólnocie, w pracy…)? Czy wierzę, że tam, gdzie żyję i pracuję, jestem „posłany” przez Jezusa? W kapłaństwie, w rodzinie, w szkole, w pracy, w ośrodku wakacyjnym?

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».
CZYTAJ DALEJ

Iga Świątek wygrywa i jest już w czwartej rundzie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Świątek rozegrała w sobotę bardzo dobre spotkanie. Polka od początku do końca kontrolowała wydarzenia na korcie. Grała spokojnie, precyzyjnie i nie podejmowała niepotrzebnego ryzyka. Natomiast 54. w światowym rankingu Collins wyjątkowo często się myliła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję