Reklama

Niemcy nadal biją w Polaków

Telewizjo Polska, wstyd!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmieszanymi uczuciami siadałam, aby obejrzeć niemiecki miniserial „Nasze matki, nasi ojcowie”. Wiedziałam, jak są przedstawieni w nim Polacy i czego można się po tej emisji spodziewać. Z drugiej strony myślałam, że dobrze, iż TVP sprowadziła ten film do nas. Zobaczmy, co mówi o Polakach zaprzyjaźnione z nami państwo. W miarę oglądania serialu ogarniał mnie coraz większy wstyd za nasze państwo, którego rząd nie potrafi upomnieć się o swoich wojennych bohaterów. Jednocześnie poczułam ulgę, że mój ojciec nie doczekał takiej wolnej Polski. On, oficer Wojska Polskiego w 1939 r. schwytany przez Rosjan, bity w czasie przesłuchań do nieprzytomności i prowadzony na egzekucję, która w ostatniej chwili została odwołana. Potem z terenów wschodnich przez Bug przedzierał się do Warszawy, aby włączyć się w szeregi podziemnych struktur. Do końca wojny kierował oddziałem na ziemi sochaczewskiej. Opowiadał mi, że w jego oddziale był Żyd, traktowany tak samo jak inni partyzanci. A przecież losy mojego ojca to przykład dziejów tysięcy Polaków, którzy nie wahali się oddać życia za ojczyznę. W zamian zamieniono im hitlerowskie zniewolenie na komunistyczne więzienia, tortury, wyroki śmierci. Poniżanie i opluwanie, traktowanie polskich bohaterów jako podludzi. I w końcu wytęskniona wolna, demokratyczna Polska, która rychło przekształciła się w karykaturalną demokrację. I znów mamy lepszych i gorszych, poniżanych, wyśmiewanych i i tych „oświeconych”, którzy mają zawsze rację. Czy taka Polska upomni się o tych, którzy oddawali za nią życie?

Serial „Nasze matki, nasi ojcowie” to żenada. Wymaga on zdecydowanej interwencji władz polskich, a nie bawienia się w niemrawe dyskusje, które tylko rozmydlają cały problem.

Co widzimy na ekranie w serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”? Głupawi, tępi, odrażający i żądni żydowskiej krwi akowcy snują się po ekranie i budzą w nas wstręt. Odbijają pociąg z rąk niemieckich po to, aby zatrzasnąć ponownie drzwi bydlęcego wagonu w momencie ujrzenia szkieletów ludzkich ubranych w obozowe pasiaki. Przecież to Żydzi, oni nie zasługują na żadną pomoc. Akowcy są bardziej nieludzcy niż targani moralnymi niepokojami niemieccy bohaterowie. Twórcy serialu nie odważyliby się w podobny sposób przedstawić Francuzów, Włochów czy Rosjan. Wywołaliby przecież międzynarodowy skandal. Z Polakami wszystko wolno - obciążyć ich współwiną za Holokaust, odkręcić tak historię, iż Niemcy staną się ofiarami wypędzonymi z terenów okupowanych przez siebie. Przestaje już dziwić nagminne opowiadanie przez obce państwa o polskich obozach zagłady. My z wdzięczności za współuczestnictwo w UE wszystko zniesiemy. Już wkrótce młodzież wyedukowana na szczątkowych lekcjach historii będzie wierzyła w bajdy serwowane nam przez zaprzyjaźnionych z nami sąsiadów. I może przyjdzie chwila, że to my będziemy płacić Niemcom odszkodowania za straty moralne poniesione podczas II wojny światowej. Z takim rządem i z taką edukacją wszystko jest możliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-07-01 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję