Reklama

Wiadomości

Ukryta agenda

Lewicowe środowiska w Polsce i Europie lubią przedstawiać siebie jako niestrudzonych obrońców tolerancji, stawiając na piedestale hasła o równości, wolności i prawach mniejszości. Chętnie piętnują nietolerancję wobec żydów czy muzułmanów, co samo w sobie jest słuszne i godne pochwały. Problem pojawia się jednak, gdy mowa o chrześcijanach, a szczególnie o Kościele katolickim. Wobec tej okrutnej rzeczywistości milkną, a nawet zdarza się, że sami biorą udział w przejawach agresji wobec chrześcijaństwa.

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świetnym przykładem tego jest ostatnia debata w Parlamencie Europejskim. Szwedzka europosłanka Evin Incir grzmiała z mównicy o potrzebie walki z wrogością wobec muzułmanów i żydów. Nie ma wątpliwości, że każdy przejaw nienawiści zasługuje na potępienie. Problem w tym, że Incir, podobnie jak wielu jej lewicowych kolegów, całkowicie zignorowała kwestię chrześcijan – najbardziej prześladowanej grupy religijnej na świecie. Gdy polski europarlamentarzysta Bogdan Rzońca zwrócił jej uwagę na ten fakt, odpowiedziała w klasycznym stylu lewicowej retoryki – oskarżeniem o nienawiść. Jak to możliwe, że prosta prośba o równe traktowanie wywołała aż tak gwałtowną reakcję?

Problem lewicowej tolerancji polega na tym, że jest ona wybiórcza. Gdy przychodzi do obrony mniejszości, które wpisują się w ich ideologiczny kanon, są gotowi walczyć o ich prawa do ostatniej kropli atramentu na protestacyjnych transparentach. Jednak gdy atakowany jest Kościół katolicki czy chrześcijaństwo, odwracają wzrok albo wręcz sami stają po stronie agresorów. Przerywanie mszy, niszczenie budynków sakralnych, bezczeszczenie symboli religijnych – to wszystko nie stanowi dla nich problemu. Co więcej, w Polsce, gdzie lewicowe środowiska aktywnie uczestniczą w akcjach wymierzonych w Kościół, ataki te często zyskują wręcz uznanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Taka postawa jest przejawem hipokryzji, która ujawnia prawdziwą naturę lewicowych działań. Nie chodzi im o autentyczną walkę o tolerancję, lecz o budowanie swojego wizerunku. Ich rzekoma troska o równość i wolność jest jedynie fasadą, za którą kryje się polityczny interes i ideologiczna gra. Czy gdyby naprawdę zależało im na tolerancji, to odmawialiby jej chrześcijanom? Dlaczego ich hasła o równości przestają obowiązywać, gdy mowa o największej religii w Europie?

Prawda jest brutalnie prosta. Lewicowym środowiskom nie zależy na walce o powszechną tolerancję. Dla nich liczy się tylko ta część społeczeństwa, którą mogą wykorzystać do promocji swoich idei. Religia chrześcijańska, a zwłaszcza Kościół katolicki, stoi na drodze do realizacji ich ukrytej agendy – budowy nowego, „postępowego” społeczeństwa. Dlatego też ich działania są tak wybiórcze – atakują te elementy, które nie pasują do ich narracji, a bronią tych, które wspierają ich wizję świata.

Lewica w Europie lubi mówić o walce z nienawiścią, ale sama wielokrotnie ją szerzy. Oczywiście w imię wyższych celów, które ustalają sami. Ta wybiórcza tolerancja ujawnia niechęć do wartości, które nie wpisują się w ich ideologiczne ramy, bo gdyby naprawdę chcieli być wiarygodni w swojej walce o równość i sprawiedliwość, powinni stanąć w obronie wszystkich religii, nie tylko tych, które są im wygodne politycznie. Inaczej ich retoryka pozostanie jedynie pustymi hasłami, a nie autentyczną walką o lepszy świat.

Podziel się cytatem

Podwójne standardy lewicy to nie tylko wyraz hipokryzji, ale coś więcej. Wybiórczość w tej i innych sprawach pozwala zrozumieć, że gdzie indziej jest prawdziwa, ukryta agenda. Jaka? Ideologia schowana między pięknymi hasłami, które trafiają do mas, w przeciwieństwie do prawdziwego „programu” na społeczeństwo. Jeśli ktoś chce „sprzedać” stary, nieświeży produkt, musi przynajmniej zawinąć go w atrakcyjne opakowanie, a najlepiej w równie sympatyczne hasła. Tak właśnie działa lewica, metodą salami przeprowadzając swoją „rewolucję”.

Krok po kroku z pełną świadomością, że wyłożenie lewicowej agendy za jednym razem wystraszyłoby każdego normalnego człowieka, dlatego trzeba to zrobić inaczej. Któż nie zgodzi się z hasłami wolności, miłości i tolerancji? Dla każdego to wartości bliskie. Szkoda tylko, że jak pogrzebać, to okazują się puste, a nawet gorzej – w rzeczywistości ta agenda jest odwrotnością tego, co za tymi słowami idzie. To jest to największe kłamstwo. A kto jest panem kłamstwa?

2024-10-12 08:25

Ocena: +9 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O wrogiej polityce wobec Kościoła

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie wydarzenia związane z blokadą 28 kont Księży Sercanów stanowią niepokojący symbol radykalnej zmiany w podejściu władz do Kościoła Katolickiego. Zamiast pokojowego dialogu, który przez lata gwarantował stabilność i współpracę między państwem a Kościołem, stosuje się dziś argument siły.

Władza, która powinna być strażnikiem konstytucyjnej wolności wyznania, wydaje się zamieniać w agresora, który poprzez narzędzia finansowe i administracyjne atakuje Kościół, ograniczając jego misję i pozytywny wpływ na życie społeczne.
CZYTAJ DALEJ

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem

2025-02-06 08:29

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Lorenzo Veneziano, Powołanie uczniów/pl.wikipedia.org

Uczniowie w dzisiejszej Ewangelii zachwycili się Jezusem. Zachwycili się mocą Jego słów, bo rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!», a kiedy to zrobił, zagarnął wielkie mnóstwo ryb.

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.
CZYTAJ DALEJ

Nie ustawał w pracy

2025-02-06 21:56

Archiwum UPJPII

    Zmarł ks. prof. Józef Stala, prorektor ds. potencjału naukowego i współpracy międzynarodowej UPJPII w latach 2014-2020 6 II 2025

    Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci ks. prof. dr. hab. Józefa Stali, kapłana diecezji tarnowskiej, profesora nauk teologicznych, wykładowcy katechetyki na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, prodziekana do spraw nauki, rozwoju i współpracy zagranicznej w latach 2010-2014, kierownika katedry nauk pedagogiczno-katechetycznych (obecnie: katedra teologii praktycznej, prawa kanonicznego i pedagogiki) na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie (WTST), prorektora ds. potencjału naukowego i współpracy międzynarodowej UPJPII w latach 2014-2020.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję