Reklama

Sztuka

Piękno jest kluczem tajemnicy

Kilkanaście wydarzeń artystycznych, w tym dziesięć doskonałych koncertów z udziałem artystów z czternastu krajów świata, sześć miast Polski objętych projektem - tak w największym skrócie można podsumować 23. edycję Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”, który odbył się w dniach 1-5 maja 2013 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu, zwracając się do twórców i słuchaczy, abp Wacław Depo metropolita cęstochowski podkreślił: - Jestem wdzięczny, że tylu współorganizatorów z całej Polski dołączyło, aby tworzyć to największe święto muzyki sakralnej. Przyjęte patronaty (…) świadczą, jak ważny dla polskiej kultury i polskiego Kościoła jest ten festiwal”. Po raz pierwszy bowiem festiwal przekroczył granice Częstochowy - miasta, w którym się narodził, które dało mu siłę rozwoju i którego stał się wizytówką. Festiwalowe koncerty poza Częstochową miały miejsce w Gdańsku, Krakowie, Katowicach, Radomsku i Lublińcu. Każdego dnia koncerty odbywały się w Częstochowie oraz w jednym z miast, które włączyły się do projektu. Wszędzie ich miejscem były wnętrza świątyń.

Festiwalowe jubileusze

Reklama

Program festiwalu wytyczyły dwa wielkie wydarzenia. Pierwszym z nich była 80. rocznica urodzin Henryka Mikołaja Góreckiego, któremu poświęcony był koncert 1 maja w kościele św. Katarzyny w Gdańsku. W wykonaniu Polskiego Chóru Kameralnego pod dyrekcją Jana Łukaszewskiego zabrzmiały utwory szacownego Jubilata, m.in. „Totus Tuus” op. 61 oraz „Pieśń Rodzin Katyńskich” op. 81, a także prawykonanie „In memoriam: H. M. Górecki: Pod Twoją obronę” Ambrose Fielda, brytyjskiego kompozytora polskiego pochodzenia - utwór napisany ku czci Henryka Góreckiego, jego życia i twórczości. Drugim wydarzeniem było 80-lecie Krzysztofa Pendereckiego, które uczczone zostało 5 maja na Jasnej Górze, gdzie sprawowana była Msza św. w intencji Profesora, transmitowana przez TVP Polonia, i gdzie podczas Koncertu Nadzwyczajnego zabrzmiało „Credo” pod batutą kompozytora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Msza na czterogłos i gitary

Świadkami niezwykłej fuzji byli uczestnicy Koncertu Inauguracyjnego Festiwalu, który miał miejsce na Jasnej Górze 1 maja. W powstałej w 1991 r. „Misa Flamenca”, która wypełniła koncert, spotkały się bowiem brzmienia czterogłosowego klasycznego chóru i zespołu flamenco. „Misa Flamenca”, uznawana za jedną z najlepszych mszy w stylu flamenco, jak podkreślił jej kompozytor Paco Peńa, powstała z myślą o Polsce i polskiej publiczności. Na Jasnej Górze zabrzmiała w mistrzowskim wykonaniu Paco Peńa Flamenco Company z Hiszpanii oraz Zespołu Śpiewaków Miasta Katowice „Camerata Silesia”.

Kulturowa mozaika

Nie zawiódł melomanów ekumeniczny nurt tegorocznego festiwalu, w którym podczas koncertów w Częstochowie w dniach 2-4 maja reprezentowany był islam oraz dwa wyznania chrześcijańskie - prawosławie i protestantyzm. W koncercie orientalnych pieśni sakralnych, zatytułowanym „Ultime Prière”, w wykonaniu egzotycznego „Fawzy Al-Aiedy Trio” zabrzmiały pełne mistycyzmu utwory do słów poetów sufickich oraz przejmująca „Ostatnia modlitwa”, kompozycja Fawzy Al-Aiedy’ego zainspirowana wojną w dawnej Jugosławii.

Zupełnie odmienny nastrój panował na koncercie muzyki gospel w wykonaniu „IDMC” z Wielkiej Brytanii, podczas którego Individuals Dedicated to the Ministry of Christ wielokrotnie podrywał zgromadzoną w kościele ewangelicko-augsburskim publiczność do wspólnego śpiewu i rytmicznego klaskania.

Reklama

Swoją wierną festiwalową publiczność mają od lat koncerty muzyki cerkiewnej. Tegoroczny, który z racji przypadającej w tych dniach prawosławnej Wielkanocy nie odbył się w cerkwi, a w kościele seminaryjnym, mógł dzięki większemu obiektowi zgromadzić liczniejszą niż zwykle publiczność. Podczas koncertu Chór Kameralny Soboru Smolnego z Sankt Petersburga zaczarował słuchaczy nie tylko utworami składającymi się na jego oficjalny program, ale też tymi zaśpiewanymi na bis, wśród których znalazł się choćby duszoszczipielnyj „Kałakolczik” czy doskonale znane „Podmoskownyje wiecziera”.

W kulturową mozaikę doskonale wpisał się także towarzyszący festiwalowi projekt „Etno Gaude Mater”, realizowany w Częstochowie i Radomsku, w ramach którego niezwykle szeroko zaprezentowana została kultura Gruzji i Kazachstanu.

Młodzi uzdolnieni

Wielokulturowość i promocja polskiej muzyki sakralnej to dwie misje, które festiwal podjął już od pierwszej swojej edycji. Druga z nich, realizowana przez ponad 20 lat, wpisała się w polskie dziedzictwo muzyczne ponad 200 premierami utworów rodzimych kompozytorów, zarejestrowanymi przez Polskie Radio i TVP oraz wydanymi na płytach-kronikach. Efektem tej konsekwentnie realizowanej idei jest tegoroczna nominacja do nagrody Fryderyk dla ostatniego albumu płytowego festiwalu, promującego laureatów Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego „Musica Sacra”.

Promocja tegorocznych laureatów konkursu miała miejsce podczas koncertu finałowego, gdzie utwory nagrodzonych zabrzmiały obok dzieła obchodzącego w tym dniu jubileusz prof. Pendereckiego. Laureatami Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego „Musica Sacra” zostali: Artur Słotwiński (Polska) - I nagroda za utwór „Seven last words of Christ”; Douglas Pew (Stany Zjednoczone) - II nagroda za utwór „Kyrie” i Łukasz Farcinkiewicz (Polska) - III nagroda za utwór „Pater noster”.

Reklama

Dowodem na to, że festiwal daje możliwość wypłynięcia młodym twórcom na szerokie wody, jest choćby fakt, iż to właśnie z grona laureatów konkursu „Musica Sacra” wywodzi się najmłodszy członek Rady Artystyczno-Programowej Festiwalu - Łukasz Urbaniak, którego „Missa in memoriam Beati Georgii Popiełuszko” miała swe prawykonanie podczas inauguracji liturgicznej tegorocznego festiwalu.

Muzyka i sacrum współistnieją od wieków. Wzajemnie przenikają się i tworzą integralną całość w dziełach najwybitniejszych, tak dawnych, jak i współczesnych kompozytorów. Bowiem tam, gdzie człowiek spotyka Boga, samo słowo już nie wystarcza. Muzyka zatem jako rzeczywistość przewyższająca słowo i tym samym zdolna wyrazić to, co niewyrażalne oraz sacrum jako sfera świętości są oczywistą odpowiedzią na tęsknotę człowieka za Bogiem, pięknem i dobrem. Muzyka sakralna natomiast stanowi do dziś istotną część europejskiego, a także światowego dziedzictwa kulturowego.

- Piękno jest kluczem tajemnicy i wezwaniem transcendencji. Niech różnorakie drogi, którymi podążamy, prowadzą nas wszystkich do owego oceanu piękna, gdzie zachwyt staje się podziwem, upojeniem, niewymowną radością - mówił, witając zgromadzonych podczas inauguracji liturgicznej krajowy duszpasterz muzyków kościelnych o. Nikodem Kilnar. Różnorakie muzyczne drogi, jakie mogą przemierzać uczestnicy i słuchacze kolejnych edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”, nie bez przesady można nazwać drogami prowadzącymi do piękna i transcendencji. Nie inaczej było podczas tegorocznej 23. i na pewno nie ostatniej jego odsłony.

2013-05-13 13:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śpiewać... każdy może

Ja to nawet w kościele nie śpiewam, słoń nadepnął mi na ucho” - stwierdziła jakiś czas temu moja znajoma. Niby ma wytłumaczenie, bo skoro „słoń...”, pomyślałam wtedy, głębiej się nad tym nie zastanawiając. Przypomniały mi się jej słowa, gdy w trakcie Mszy św., w której uczestniczyłam w jednej ze świątyń, nagle, w środku, ustał śpiew pieśni. Stało się tak na skutek nieznajomości tekstu dalszych zwrotek przez obecnych, poparty nieszczęśliwie nieobecnością tego dnia w kościele (był to dzień powszedni) organisty. Nastała krępująca cisza, śpiewu nie podjął ani żaden z uczestników tej liturgii, ani nawet kapłan ją celebrujący (czyżby również na skutek nieznajomości tekstu?...). Od tego czasu zaczęłam baczniej obserwować to, co dzieje się w kościele. Wnioski mnie nie zachwyciły, choć na pewno nie można i nie chcę, broń, Boże, generalizować, bo na pewno są wspólnoty parafialne, w których śpiew idzie pełną parą i piersią. A są one takie: coraz mniej chętniej nie tylko śpiewamy w kościele, ale i odpowiadamy kapłanowi na poszczególne wezwania, czyniąc to jakby mimochodem, pod nosem, i nie jest to tylko przypadłość wielkomiejskich parafii, również i w środowiskach wiejskich śpiew jest jakby trochę cichszy... Co tam, już nawet na weselach śpiewa się jakby mniej. Ale to i tak nic, myślę trochę na pocieszenie, wszak w kościele na zachodzie Europy widziałam magnetofon, z którego... puszczano religijne pieśni w trakcie liturgii. Tymczasem znane powszechnie jest stwierdzenie św. Augustyna: „Kto śpiewa, dwa razy się modli”. Warto je sobie przypomnieć, tym bardziej że w tym tygodniu w kalendarzu liturgicznym, konkretnie w czwartek 22 listopada, wspominamy św. Cecylię, patronkę muzyki kościelnej. To dobra okazja, by wyrazić wdzięczność tym wszystkim, którzy animują, nieważne: mniej czy bardziej udolnie, śpiew w naszych świątyniach: organistom, dyrygentom, członkom chórów i scholi. Bez nich niejednokrotnie byłoby naprawdę kiepsko.
CZYTAJ DALEJ

Krzysztof Tadej wręczył Leonowi XIV album o męczennikach oraz tygodnik "Niedziela"

2025-09-10 12:59

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Włodzimierz Rędzioch rozmawia z Krzysztofem Tadejem - dziennikarzem TVP Polonia oraz naszym stałym współpracownikiem o jego spotkaniu z Papieżem.

- Rozmawialiśmy przed pańską audiencją u Leona XIV. Teraz chciałbym zapytać, jak odbyło się pańskie spotkanie z Papieżem?
CZYTAJ DALEJ

Media: amunicja zabójcy Kirka miała napisy o tematyce transpłciowej

2025-09-11 20:18

[ TEMATY ]

Charlie Kirk

zabójca

amunicja

tematyka

transpłciowa

Adobe Stock

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja w karabinie zabójcy aktywisty Charliego Kirka zawierała napisy z wyrazami zaczerpniętymi od ruchu antyfaszystowskiego i społeczności transpłciowej - podał dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na źródła wtajemniczone w śledztwo. Śledczy znaleźli broń oraz zdobyli dobrej jakości nagranie wideo sprawcy.

Według „WSJ”, informacje o napisach na nabojach użytych przez strzelca pojawiły się również w wewnętrznym systemie informacji FBI. Śledczy mieli odnaleźć je w magazynku karabinu myśliwskiego o kalibrze 7,62 mm - jeden zużyty i trzy niewystrzelone. Wszystkie miały mieć napisy o tematyce transpłciowej i antyfaszystowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję