Reklama

Niedziela Wrocławska

Wasza decyzja jest aktem wiary wobec nas wszystkich

Siostry salezjanki s. Agnieszka Bednarczyk FMA oraz s. Angelika Piechocka FMA złożyły profesję wieczystą. Uroczystość odbyła się w kościele NMP na Piasku we Wrocławiu, a przewodniczył jej ks. inspektor Marcin Kaznowski SDB z Inspektorii Krakowskiej. 

ks. Łukasz Romańczuk

s. Angelika i s. Agnieszka

s. Angelika i s. Agnieszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po uroczystej procesji, w której do ołtarza zostały wprowadzone siostry mające złożyć profesję wieczystą, ks. Kaznowski w kilku słowach wprowadził w liturgię. - To bardzo niezwykła i stosunkowo rzadka uroczystość. Będziemy świadkami, jak dwie siostry salezjanki, będą ślubowały wierność Panu Jezusowi do końca życia i aż na wieczność - wskazał kapłan.

Po Ewangelii prezentacji sióstr dokonała s. inspektorka Anna Szczęsna. - Z wielką radością pragnę przedstawić nasze siostry, które zostały wezwane przez Boga, by potwierdzić w sposób głębszy i definitywny przymierze z Jego odwieczną Miłością w Zgromadzeniu Córek Maryi Wspomożycielki - zaznaczyła siostra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każda z sióstr własnymi słowami odpowiada na wezwanie siostry inspektorki. Siostra Agnieszka Bednarczyk wypowiedziała słowa: “Oto idę, aby spełniać wolę Twoją, Boże”, natomiast s. Angelika Piechocka wybrała słowa: “Przychodzę do Ciebie, Boże wierny. W Twoich dłoniach jest moje życie.” W dalszej części siostry wyraziły słowa pragnienia ofiarowania swojego życia dla Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki: - Pragniemy kontynuować naszą drogę upodabniania się do Chrystusa, oddając się Jemu w Kościele dla integralnego wychowania młodych. Dlatego prosimy, abyśmy mogły ofiarować Bogu na zawsze nasze życie w zgromadzeniu Córek Maryi Wspomożycielki.

Reklama

Homilię wygłosił ks. Marcin Kaznowski SDB. Na samym początku wskazał, że powołanie, które daje Bóg jest tajemnicą, ale i tak ważna jest odpowiedź człowieka na głos Boży. - Pan Bóg nikogo nie zbawia na siłę. Nikogo nie jest w stanie zbawić bez współdziałania z człowiekiem - wskazał kapłan, gratulując siostrom decyzji. - Gratuluję wam przede wszystkim, drogie siostry, tego, że ślubujecie dzisiaj na zawsze, definitywnie, do końca życia. Dzisiaj niewiele się zmienia w waszym życiu, bo i tak jesteście już salezjankami i praktykujecie rady ewangeliczne, ale z drugiej strony zmienia się dosłownie wszystko.

Reklama

Patrząc na współczesny świat, podjęcie decyzji na całe życie sprawia wiele trudności. - Dziś podjęcie jakiejkolwiek definitywnej decyzji jest potwornie trudne.I to o nie dotyczy tylko życia zakonnego, ale również małżeńskiego. Dotyczy jakiegokolwiek zobowiązania, które miałoby być na stałe. Żyjemy bowiem w kulturze, którą papież Franciszek nazywa “kulturą tymczasowości”, w której wolontariat na jakiś czas, jeszcze się mieści, ale zobowiązanie do końca, definitywne już na pewno nie. Dlatego, drogie siostry, profeski wieczyste, wasza decyzja jest przede wszystkim aktem wiary wobec nas wszystkich. Wiary w to, że mimo waszej słabości, pokładacie ufność Bogu, że On da sobie z wami radę, że On doprowadzi do końca to dzieło, które rozpoczął - zaznaczył ks. Kaznowski, dodając: - Wasza decyzja jest też prowokacją dla wszystkich nas tutaj obecnych i dla tych, których tutaj nie ma. Prowokacją z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że decydujecie się na stałe, bezwzględnie do końca, a po drugie dlatego, że decydujecie się na rzeczy absolutnie w oczach świata niezrozumiałe.Na rezygnację z życia małżeńskiego, rodzinnego, na rezygnację z samostanowienia o sobie i na rezygnację z posiadania niezależności finansowej. Taka decyzja na wieki jest dla świata absurdem, jest czymś nie do zniesienia, jest czymś niewytłumaczalnym. Bo świat właśnie mówi dzisiaj, że powołanie człowieka to jest już nawet nie tyle życie w małżeństwie, ale w związku, niekoniecznie trwałym. Świat mówi, że pełnię realizacji człowiek zyskuje w autonomicznym decydowaniu o sobie i w tym, że nie musi oglądać się na nikogo i na nic. Pełne życie, mówi świat, to jest to, kiedy człowiek jest samowystarczalny finansowo i nie musi od nikogo zależeć. Dlatego, drogie siostry Agnieszko i Angeliko, będziecie nienormalne w oczach tego świata.

W dalszej części salezjanin tłumaczył, dlaczego powołanie jest indywidualną odpowiedzią człowieka na Boże wezwanie i ta decyzja człowieka może być niezrozumiała przez innych ludzi, także najbliższych. Kapłan opowiedział także historię o dwóch braciach, którzy realizowali swoje powołanie - jeden w kapłaństwie, a drugi w małżeństwie Podsumowując historię podane zostały trzy morały: Pierwszy, że nie ma powołania lepszego czy gorszego. Drugi, że my od siebie nie jesteśmy w stanie nic Panu Bogu ofiarować, czego byśmy wcześniej od Boga nie otrzymali. I trzeci, że najważniejsza na świecie jest miłość Pana Boga, której nie da się przeliczyć na żadne pieniądze czy ludzkie kalkulacje.

Na zakończenie ks. Kaznowski przypomniał, że salezjanie czy salezjanki składają śluby zakonne, aby być dyspozycyjnymi w konkretnym celu, żeby tak jak św. ks. Jan Bosko czy św. s. Maria Dominika Mazzarello oddać się służbie dla ludzi młodych. - Mam do was prośbę. Nie zatrzymujcie tej młodzieży na sobie. Pokazujcie jej Pana Boga. Odbijajcie w sobie Pana Jezusa. Tak jak lustro. Nie przez jakieś nachalne moralizowanie, ale poprzez właśnie świadectwo życia. Taka ewangelizacja jest znacznie skuteczniejsza niż najlepsze nawet kazanie - zaznaczył ks. Marcin Kaznowski.

2024-09-29 17:21

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Apokalipsa. Przeżyjemy?

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

commons.wikimedia.org

We współczesnej teologii coraz bardziej uwiarygadniają się dwie powiązane ze sobą hipotezy: hipoteza wyboru podstawowego oraz hipoteza ostatecznej decyzji.

Pierwsza z nich, określana łacińskim terminem optio fundamentalis, głosi, iż każdy człowiek przez wybory moralne dokonywane w ciągu całego życia wytwarza w sobie podstawowe nastawienie ku dobru lub ku złu. Jeśli ktoś zasadniczo stara się wybierać dobro i unikać grzechu, to nawet gdy czasem upada, jego sumienie wciąż pozostaje ukierunkowane ku dobru. Jeśli natomiast ktoś zupełnie świadomie, z premedytacją i dobrowolnie wciąż wybiera zło, jego sumienie ukierunkowane jest ku złu.
CZYTAJ DALEJ

Portal wpolityce.pl: zablokowano 28 rachunków bankowych Księży Sercanów

2024-11-14 21:16

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

sercanie.pl

ks. Michał Olszewski

ks. Michał Olszewski

„Od 1 listopada zablokowanych zostało 28 rachunków Księży Sercanów, to jest 28 domów zakonnych i inicjatyw sercańskich przez bank BNP Paribas” - powiedział mecenas Krzysztof Wąsowski w rozmowie z Wojciechem Biedroniem na antenie Telewizji wPolsce24, ujawniając szokujące informacje na temat działań podejmowanych wobec zgromadzenia do którego należy ksiądz Michał Olszewski.

Obrońca księdza Michała Olszewskiego na antenie na początku rozmowy podkreślił, że sprawa duchownego jest klasycznym procesem politycznym.
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie z br. Innocentym

2024-11-16 22:40

[ TEMATY ]

Niepokalanów

br. Innocenty Maria Wójcik

30. rocznica śmierci

Archiwum klasztoru w Niepokalanowie

Już jutro – w niedzielę 17 listopada – w sanktuarium w Niepokalanowie odbędzie się uroczysta Msza św. w intencji pomyślnego przebiegu procesu beatyfikacyjnego br. Innocentego Marii Wójcika OFMConv w przeddzień 30. rocznicy jego śmierci.

Brat Innocenty zmarł na zawał serca w szpitalu w Sochaczewie 18 listopada 1994 r. i jest pochowany na niepokalanowskim cmentarzu. Przez pięć lat blisko współpracował ze św. Maksymilianem Kolbe. 26 lutego 1941, po aresztowaniu św. Maksymiliana i innych ojców przez gestapo 17 lutego 1941, dwudziestu braci wraz z nim ofiarowało swoje życie w zamian za uwolnienie zatrzymanych. Gestapo nie zgodziło się na tę zamianę. Po zakończeniu okupacji niemieckiej objął stanowisko klasztornego archiwisty, które piastował przez czterdzieści lat. Zebrał wszystkie dostępne mu pisma, dokumenty i publikacje związane ze św. Maksymilianem. W czasach stalinowskich krzewił ideę Rycerstwa Niepokalanej oraz przyczynił się do wydania książki o objawieniach fatimskich, co spowodowało jego aresztowanie przez komunistów. W warszawskim więzieniu przebywał od 20 grudnia 1948 do 23 grudnia 1950. W latach 50. XX wieku zapoznał się z przebywającym wówczas w Niepokalanowie ks. Franciszkiem Blachnickim, który najprawdopodobniej dzięki niemu zaznajomił się z postacią św. Maksymiliana.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję