„Kościół się nie wzbogaci, jak myślą niektórzy. Przybędzie nam trosk i będziemy żyć jeszcze skromniej niż obecnie, ale będziemy wolni” - tak konsekwencje zmian systemu finansowania Kościoła przedstawił wiernym Episkopat Czech. We wszystkich kościołach tego kraju odczytano list pasterski w związku z rozpoczętym procesem uregulowania relacji majątkowych między państwem a Kościołami i wspólnotami wyznaniowymi Republiki Czeskiej.
Biskupi zauważają, że gdyby zgodzić się z opinią mediów, to można by sądzić, że Kościół jest zachłanny. Przeciwnicy zarzucają mu, że zdradza Chrystusowe ubóstwo. Pojawiają się też głosy niektórych wiernych, że może trzeba by zrezygnować w ogóle z majątku. Hierarchowie przypominają, że nowe rozwiązania prawne mają nie tylko naprawić krzywdy wyrządzone w przeszłości, ale także zapewnić Kościołowi swobodę i nowy sposób finansowania swej działalności.
W swym liście Episkopat Czech przypomina, że przed nastaniem reżimu komunistycznego Kościół utrzymywał się ze swoich dóbr oraz z pieniędzy wypłacanych przez państwo z tytułu prowadzenia metryk czy nauki w szkołach. W 1950 r. władze komunistyczne zabrały cały majątek, zobowiązując się formalnie do utrzymywania działalności Kościoła. Praktycznie oznaczało to jedynie wypłacanie duchownym bardzo niskich pensji. Równocześnie reżim wprowadził tzw. państwowe pozwolenie na wykonywanie posługi duszpasterskiej, a księża, którzy takiego pozwolenia nie otrzymali, musieli pracować w fabrykach, zaś sprawowanie posługi bez zgody władz traktowane było jako przestępstwo, za które groziło więzienie. Władze uzurpowały sobie prawo do decydowania o miejscu, gdzie dany ksiądz mógł pracować. Miały więc narzędzie do podporządkowania sobie Kościoła.
Po upadku komunizmu zlikwidowano kontrolę państwa nad Kościołem i poszukiwano sposobów rozwiązania kwestii majątkowych, w tym odpisów podatkowych. To ostatnie rozwiązanie uznano jednak za niedogodne zarówno dla państwa, jak i Kościołów. Przed 5 laty obydwie strony uzgodniły, że państwo wypłaci odszkodowanie finansowe za część majątku, a inna jego część będzie swobodnie zarządzana przez Kościoły.
Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.
O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
Tuż po północy z niedzieli na poniedziałek główne lotnisko w Norwegii zostało zamknięte, gdy kontrola lotów otrzymała informacje o zaobserwowaniu dronów wokół Oslo-Gardermoen. Kilkanaście samolotów, w tym jeden z Polski, musiało czekać na lądowanie.
Starty i lądowania zostały wstrzymane, gdy piloci jednego z lądujących samolotów zgłosili od trzech do pięciu dronów na podejściu do lotniska. Maszyny m.in. z Kopenhagi, Frankfurtu, Zurychu i Londynu musiały czekać, krążąc przez ponad godzinę w oczekiwaniu na wyjaśnienie sytuacji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.