Reklama

Bajkowy wieczór z Radiem PLUS

"Słuchać, oglądać, czy opowiadać. Wpływ bajek na rozwój dziecka" - to tytuł listopadowej audycji, w ramach comiesięcznych spotkań na falach Radia PLUS Bydgoszcz (101,2 MHz), z cyklu "Szkoła Rodziców". Gościem programu prowadzonego przez jego autorkę Joannę Taczkowską ze Społecznego Komitetu Budowy Szkoły Pomnika Jana Pawła II w Bydgoszczy (będącego inicjatorem i patronem "Szkoły Rodziców") była dr Aleksandra Cichosz, psycholog, wychowawca, wykładowca Akademii Bydgoskiej. Ekspertem bajkowej dziedziny była sześcioletnia Zuzia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas audycji zastanawiano się, czy lepiej czytać, opowiadać, czy oglądać bajki? Kto ma wybierać? W jaki sposób dziecko odbiera świat bajek? Jak długo i co można oglądać?
Bajka właściwie dobrana, przekazana i dostosowana do poziomu dziecka pomaga w przełamywaniu psychicznych i językowych barier pomiędzy dziećmi a dorosłymi. Posługując się nimi, można pomóc dziecku w rozwiązywaniu wielu dziecięcych problemów. "Bajka czytana czy opowiadana pobudza wyobraźnię, sferę przeżyć estetycznych oraz twórczość artystyczną" - wylicza Aleksandra Cichosz. Obok formy zabawy odgrywa ona znaczną rolę w zdobywaniu wiedzy o świecie - o życiu ludzi i otaczającej go przyrody, sprzyja kształtowaniu pojęć logicznych, dostarcza narzędzi poznawczych, rozwija sprawność intelektualną, wpływa na rozwój mowy i sposób komunikowania się. "Aby funkcje te były realizowane, muszą być spełnione liczne warunki, z których najważniejsze to dostosowanie bajki do okresu rozwoju dziecka oraz przekazywane wartości" - dodaje.
Starsze dziecko zauważa, że bajki są wymyślone, jednak dla "malucha" to świat najprawdziwszy. Jak zauważa gość audycji, bajki należą do podstawowych potrzeb dziecka, podobnie jak potrzeba miłości, poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, uznania i rozwoju. Małe dziecko naśladuje bajkowego bohatera i utożsamia się z nim. Ważne więc, aby ten wzorzec był jak najbardziej autentyczny, by wygrywało dobro, a złe cechy były piętnowane. Należy oszczędzać dziecku bodźców złych, agresywnych, smutnych, aczkolwiek i te muszą się w sprzyjających okolicznościach znaleźć. "Istotna jest sprawa udziału bajek oglądanych, czytanych czy słuchanych, jak i proporcji dobra i zła w nich zawartych". Świat bajek może być wymyślony, jednak towarzyszące jemu emocje i uczucia są prawdziwe. "Dzieci bardzo realistycznie je odbierają - podkreśla Aleksandra Cichosz. - Wilk w bajce o Czerwonym Kapturku jest wilkiem prawdziwym i realnie zagraża. My, rodzice, musimy sobie zdawać z tego sprawę, z takiego postrzegania świata bajek małego dziecka. Co więcej - ono utożsamia się z bohaterami".
To rodzice prowadzą dziecko w tym świecie i ich zadaniem jest otworzenie jemu oczu na zależności w nim występujące, odkrywanie i pokazywanie, co jest słuszne, a co nie, co rani i krzywdzi, co jest dobre, a co złe. Tymczasem dzisiaj wielu rodziców wysługuje się niańką-telewizorem, co nie do końca jest dobre. "Pamiętam, jak kiedyś moje dzieci nagle zaczęły się chować za meble, fotele i krzycząc biegły do mnie, bo wystraszyły się bajki - wspomina A. Cichosz. - Dla dorosłego była to tylko bajka, zaś dla dziecka - bardzo ważne i straszne przeżycie. Nie wolno bombardować dzieci pseudobajkami niosącymi przemoc i magię". Wiąże się to z potrzebą zwracania uwagi na to, co nasze pociechy oglądają, a także wymaga reakcji na ich spontaniczne zachowania tego typu. Nikogo nie trzeba przekonywać, że wilk w bajce o Czerwonym Kapturku, oglądany na ekranie, jest zupełnie inaczej odbierany przez dziecko (jako straszny i zły) niż ten sam wilk, o którym opowiada rodzic czy babcia. "Towarzyszą tu inne bodźce, jakimi dzieci odbierają wilka. Obraz, przy wykorzystaniu współczesnej techniki, pokaże straszny wygląd, wzrok, pazury, ryk. W opowiadanej bajce dziecko samo sobie wyobraża wszystkie atrybuty wilka i samą sytuację. Wszystko, co sobie wyobrazi, znajduje się w zakresie jego możliwości percepcyjnych - na swój sposób, przy wykorzystaniu znanych treści i postaw, a nie narzucony przez reżysera".
Jeśli już dopuszczamy do oglądania bajek, to warto dołączyć do dziecka, które ma wówczas poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Jest to dobry sposób, aby dziecko oswajało się z treściami o ładunku negatywnym (jak ból, cierpienie, zdrada, przemoc, kłopoty), gdyż nie ucieknie od trudów współczesnego świata. Jest to także cenna rola bajek, ale pod warunkiem edukacji z naszej strony, poprzez bieżące ustosunkowywanie się do pokazywanych obrazów. Co więcej - wspólne oglądanie może być płaszczyzną, na której możemy z nim szukać wspólnego kontaktu.
Najkorzystniejsza dla dziecka (i nie tylko) jest bajka opowiadana z racji bliskiego kontaktu z opowiadającym, który jest świadomy przekazywanych treści. Także w bajce czytanej można wpływać na przekazywane wartości, poprawiając słowa lub pomijając zbędne. "Zachęcam rodziców do nagrywania opowiadanych przez siebie bajek - mówi A. Cichosz. - Dziecko może ich słuchać, gdy nas nie ma". Warto zachęcać dzieci, aby to one opowiadały bajki. Ukażą w niej swój świat, wartości, nasze życie rodzinne, swoje lęki i marzenia.
Dzienna dawka oglądania TV dla małego dziecka - to 30 min., a dla "starszaka" w wieku szkolnym - do 2 godz. (łącznie z komputerem). Przekraczanie tego czasu wiąże się z ogromem treści, bodźców, emocji, prowadzi do zmęczenia, złego snu, koszmarów, bierności dziecka, podenerwowania, nadpobudliwości. Aż strach pomyśleć, jakie byłyby wyniki ankiety wśród dzieci odpowiadających na pytanie: czy wolą mamusię lub tatusia czy telewizor lub komputer?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jesienią poznaj Archidiecezję Krakowską: Sanktuarium św. Józefa i klasztor „na Górce” w Wadowicach

2025-11-07 20:51

[ TEMATY ]

Wadowice

klasztor

karmel-wadowice.pl/Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Sanktuarium św. Józefa i klasztor „na Górce” w Wadowicach

Sanktuarium św. Józefa i klasztor „na Górce” w Wadowicach

Wadowice to nie tylko rodzinny dom św. Jana Pawła II i słynne kremówki. Na jednym z pobliskich wzgórz, zwanym przez mieszkańców po prostu „Górką”, wznosi się klasztor karmelitów bosych i prowadzone przez nich sanktuarium – miejsce modlitwy, pracy i wyciszenia, które od końca XIX wieku wpisuje się w duchową historię regionu.

Pod koniec XIX wieku karmelici bosi poszukiwali w Galicji miejsca, w którym mogliby ponownie umocnić swoją obecność. Jak tłumaczy o. Ryszard Stolarczyk OCD, zastępca przeora klasztoru karmelitów bosych w Wadowicach, chodziło nie tylko o budowę nowego domu zakonnego, ale przede wszystkim o stworzenie przestrzeni formacyjnej dla młodych ludzi. Zakon chciał zapewnić sobie przyszłość, wychowując kolejne pokolenia w duchu modlitwy i pracy.
CZYTAJ DALEJ

Jezus zaprasza nas, abyśmy dobrami tego świata przyciągali ludzi do siebie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pixabay.com

Rozważania do Ewangelii Łk 16, 1-8

Piątek, 7 listopada. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w Marszu Niepodległości

2025-11-08 09:44

[ TEMATY ]

Marsz Niepodległości

Prezydent Karol Nawrocki

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie. „W ubiegłych latach uczestniczyłem w nim jako prezes IPN, a tym roku pierwszy raz wezmę udział w jego obchodach jako prezydent”- napisał w artykule dla portalu „Wszystko co najważniejsze”.

W artykule pt. „Święto wolnych Polaków” prezydent zauważył, że „obchodzone 11 listopada Narodowe Święto Niepodległości, ustanowione na pamiątkę wydarzeń z 1918 roku, to jeden z ważniejszych dni w polskim kalendarzu”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję