Reklama

Cicha noc

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Czytelnicy, Krespondenci i Kolporterzy naszego tygodnika!
Pragniemy w ten świąteczny czas zawitać do Waszych domów, by złożyć życzenia
Dzieląc się symbolicznie opłatkiem, życzymy Wam
daru miłości dla każdego człowieka i poznania oblicza Jezusa Chrystusa.
Życzymy, by nadchodzący rok 2003 był błogosławionym czasem
Waszego wzrastania w Duchu Świętym.
Redakcja

Światła, światełka, lampki, neony, choinki, plastikowy śnieg, św. Mikołaj przebrany za krasnala w saniach ciągniętych przez łosie, bałwanki, niedźwiadki, góry słodyczy opatrzone świątecznymi symbolami, bombki, wisiorki, paciorki, łańcuszki, kokardki, gwiazdki, świece, świeczuszki, czerwone z białą obszywką czapki, obce polskiej tradycji skarpety na świąteczne prezenty, ostrokrzew z czerwonymi kulkami, zimne ognie, jemioła, poszewki na poduszki, obrusy, ścierki do naczyń specjalne - ze świątecznym elementem, dekoracje w sklepowych witrynach, na balkonach i oknach mieszkań, udekorowane ulice, dzwonki, dzwoneczki..."Wesołych Świąt" - krzyczą kolorowe reklamy, "Poczuj magię tych Świąt!"- hałaśliwie nakłania telewizja. W bajkowo kolorowym pejzażu tańczą, trzymając się za ręce, bałwanek, krasnal, kominiarz i przebrane za aniołki ludziki w długich sukienkach. Baśń. Czary. Magia. Euforia. Szał. Wybuchy spontanicznej radości. Strzały z korkowców. Petardy. "Poczuj magię tych Świąt"!!! A przecież...
Tamta noc była cicha. I nawet aniołowie, którzy wielkim graniem trąb i śpiewem "Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli!" - głosili zaspanym pasterzom radosną nowinę, wobec snu Dzieciątka zciszyli głosy. Pasterze wchodzili do stajni cisi i schylali głowy przed Śpiącym, dziwiąc się, że święte i pełne mocy tak kruche jest i wątłe, i zmróżywszy oczka, śpi tak spokojnie ukołysane cichym szeptem świętej Matki i cichymi oddechami zwierząt. Tamta noc była cicha...
I choć wmawia się nam "magię" świąt Bożego Narodzenia, namawia do zgiełku i pustego gwaru, do bieganiny i pośpiechu, do bezmyślnego powtarzania bezsensownych słów, choć usiłuje się wprowadzić nas w świąteczny trans błyskaniem i migotaniem, głośną muzyką, przeróbkami kolęd wykrzykiwanymi pomiędzy reklamami, choć chce się nam zamącić w głowach, przekonując do czarów, baśni i magii, i wmówić obce naszej polskiej tradycji obyczaje, to przecież wiemy, że tamta noc była cicha.
"Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie" - pisze św. Łukasz (Łk 2,7). I nie jest to bajka ani czary. To rzeczywistość, którą opisał Ewangelista.
Tamta noc była cicha i gwiaździsta. Tuż przed wieczorem rozpogodziło się niebo i zachód słońca, który podróżni widzieli, dochodząc do miasteczka, zapowiadał poprawę pogody i przerwę w ulewnych deszczach towarzyszących im podczas całej długiej i ciężkiej wędrówki. Ale choć jutro zapowiadało się piękne, dziś byli zmoknięci, zmęczeni, zziębnięci i głodni. Trudy podróży i nielitościwa pogoda szczególnie dały się we znaki Miriam lada chwila oczekującej narodzin Dzieciątka. Czy pastusza grota będzie wystarczającym schronieniem dla Nowonarodzonego i Jego osłabłej, wyczerpanej bólem Matki? Byli tu, w Bejt-Lehem, mieście Dawida, bezdomni, zmęczeni i tak biedni, że nie otworzono im drzwi żadnego z zajazdów. Do tej groty-stajni zaprowadziła ich jakaś litościwa dusza, widząc nędzę i biedę, w jakiej się znaleźli.
W stajni czuło się zapach wilgoci, siana i zwierząt. Ognisko rozpalone z mokrych gałęzi dymiło i nie dawało wiele ciepła i światła. Ale lepiej było tu niż pod gołym niebem, na grzązkiej, nasiąkłej deszczem ziemi. Był dach nad głową i schronienie przed wiatrami.
Kilka miesięcy temu telewizja przedstawiła parę młodych bezdomnych ludzi. On bezrobotny, ona również niepracująca, spodziewająca się dziecka. Ich starsza córka wychowuje się w Domu Dziecka. Z maleństwem, które lada chwila ma się pojawić na świecie - nie wiadomo co będzie. Nie mają gdzie się podziać. Nocują na klatkach schodowych lub gdy cieplej - w parkach. Jedzą, co uda się zdobyć, ubiera ich opieka społeczna. Rodziny, która zainteresowałaby się ich losem - brak. Znajomi pomagają, ale sami w biedzie nie mogą wiele. W czasie trwania programu telewizyjnego ktoś zaproponował owym ludziom dach nad głową i pracę. Możliwe, że dziś już nie powodzi się im aż tak źle jak wtedy.
Nie ma żadnych podobieństw pomiędzy Świętą Rodziną a przedstawioną w telewizji parą, bo czas i miejsce na ziemi inne, inna kultura, sytuacja, obyczaje, inne potrzeby, wymagania, oczekiwania. Ale pomimo tak wielu różnic człowieczy ból, samotność i bezradność są te same. Tak samo męczący i wyniszczający jest głód i nędza, tak samo przeszywające zimno w niepogodę. Takie samo pragnienie spokojnego kąta i skrawka dachu nad głową. Tak samo potrzebne są życzliwość, współczucie bliźnich i pomoc w ciężkich chwilach.
Bóg stał się człowiekiem. Urodzony w nędzy, pośród zwierząt, wchodził w nasze życie swoim własnym, kruchym, później tak srodze umęczonym Ciałem. Dzielił z nami ból życia, bezdomność, głód, chłód i wszelkie niedole. Nasz Ojciec, ale i nasz Brat, nasz Syn człowieczy. Wątłe Dzieciątko, a potem Chłopiec, Mąż Boleści i Król Zmartwychwstały.
Jest noc. Cicha i Święta noc. Ciszy nie zakłóca sapanie zwierząt ani śpiew świętej Matki. Ciszy nie zakłóca trzask palących się drewienek ani szept modlitwy odmawianej przez świętego Opiekuna. Młoda Kobieta pochyla się nad śpiącym Maleństwem i z czułością poprawia okrycie. W Jej oczach błyszczą łzy i spływają na sianko tuż obok główki Dzieciątka. Ale za chwilę uśmiecha się. Już wie, że po twardym życiu i bolesnej śmierci nadejdzie wielki dzień szczęścia i Zmartwychwstanie.
Jest noc. Święta i cicha noc...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Papież: stoimy w obliczu epokowych wyzwań kulturowych

2024-05-13 13:34

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek wezwał do dialogu i szczególnej uwagi dla wszystkich cierpiących z powodu "ubóstwa kulturowego i duchowego" lub wykluczenia w obliczu licznych i decydujących wyzwań kulturowych. Ojciec Święty przyjął w poniedziałek na audiencji Szkołę Paleografii, Dyplomatyki i Archiwistyki założoną przez Leona XIII 140 lat temu oraz Szkołę Bibliotekoznawstwa ustanowiona przez Piusa XI 90 lat temu.

Franciszek pochwalił obie instytucje za ich dobre szkolenie i pracę. „Bardzo ważne jest, aby bibliotekarze i archiwiści Kościoła na całym świecie byli dobrze wyszkoleni”, powiedział, ponieważ jest to "szczególnie ważne w czasach, gdy wiadomości są czasami rozpowszechniane bez weryfikacji i badań", aby profesjonalnie wspierać ludzi w "prawidłowych badaniach w każdych okolicznościach".

CZYTAJ DALEJ

Pomorskie/ Podczas ćwiczeń WOT zaginął karabin wyborowy BOR

2024-05-13 18:48

[ TEMATY ]

Wojska Obrony terytorialne

Biuro Prasowe Dowództwa WOT

Żandarmeria Wojskowa i Służba Kontrwywiadu Wojskowego prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zagubienia karabinu BOR - poinformowało Dowództwo Obrony Terytorialnej. Do zdarzenia doszło podczas ćwiczeń 7. Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Informację o zagubieniu karabinu wyborowego BOR jako pierwszy przekazał Onet.pl. Według ustaleń portalu, żołnierze 71. Batalionu Lekkiej Piechoty z Malborka wrócili z poligonu bez karabinu wyborowego BOR, którego używali podczas szkolenia na poligonie w Tczewie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję