Reklama

Aby smakować życie:

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Post jest stołem prawdy, gdzie nasz Mistrz zgotował cierpką lekcję prawdy i pokory... Bardzo trafnie określa to moje doświadczenie postu. Wstając rano, kiedy mam zamiar pościć, już czuję się inaczej niż zwykle. To, że czuję zapachy z całej okolicy, to norma, oprócz bólu głowy, który towarzyszy mi od ok. godz. 15 do wieczora, coś w środku, na dnie serca, mnie uwiera. To jakby ktoś odkręcił taki mały kranik na dnie serca i wtedy zaczyna ze mnie wypływać niecierpliwość, nerwowość itp. - wszystko to, co na co dzień mniej lub bardziej udaje się ukryć pod „porządnością”. Post zawsze stawiał mnie w prawdzie. Pokazywał mi moje nieuporządkowanie i to, jak mało kocham...

Post nauczył mnie doceniać chleb. Gdy kilkanaście lat temu zacząłem doświadczać Bożej miłości, pościłem w prawie każdy piątek. Trwało to chyba pół roku. Czułem dużą potrzebę. Do dziś podczas postu mam problemy z jedzeniem chleba; bardzo źle się czuję; w większości mój post wygląda tak, że zmuszam się do wypicia pewnej ilości wody i to wszystko. Gdy jednak zdarzyło mi się jeść chleb, żeby uniknąć złego samopoczucia, musiałem jeść bardzo małymi kęsami, najlepiej odrywać po małym kawałku palcami i wolno przeżuwać. Odkryłem SMAK chleba. Nie do opisania! Gdy siedzę przed tą biedną kromką, patrzę na nią i mimowolnie wyobrażam sobie, co mógłbym na nią położyć, żeby sprawić przyjemność mojemu podniebieniu, wtedy tak na serio błogosławię Ojca za jedzenie, które daje mi każdego dnia. Każdy kęs tego naprawdę „powszedniego” chleba uświadamia mi, jak wiele otrzymuję.

To jak mały kęs życia, którego na co dzień smaku nie czuję. Które połykam garściami, nie potrafię się nim delektować...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-02-12 08:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemienienie tu i ówdzie

Drugi tydzień Wielkiego Postu rozpoczyna niedziela, w której zabierany jestem na górę. W ubiegłym tygodniu widziałem, jak Jezus daje się zaprowadzić diabłu na górę wysoką. Dziś już totalnie w innej, ale też tajemniczej atmosferze wchodzę kolejny raz na górę prowadzony przez Jezusa razem z Apostołami. Kościół pomaga mi w tej drodze na różny sposób. Papież Leon Wielki napisał, że: „głównym celem Przemienienia było umocnienie serc apostołów (...) aby upokorzenie męki, której chciał się poddać, nie wstrząsnęło ich wiarą, wcześniej została objawiona im Jego ukryta godność”. Z jednej strony rozpatrujemy ukrytą godność Jezusa w kontekście krzyża, z drugiej zaś Kościół na wschodzie słowami Atanazego Synaity ubogaca to spojrzenie, pisząc, że na Górze Przemienienia obok zapowiedzianej tajemnicy krzyża „objawione zostało piękno Królestwa i ukazane drugie przyjście Chrystusa w chwale. (...) Została ukazana wizja tego, czym będziemy, nasze upodobnienie”.
CZYTAJ DALEJ

Dzisiaj światu potrzeba dobroci

Niedziela Ogólnopolska 19/2014, str. 22-23

[ TEMATY ]

papież

Jan XXIII

Włodzimierz Rędzioch/Rzym

Trudno mu było pogodzić się z rolą „więźnia” w Pałacu Apostolskim, dlatego wychodził po kryjomu na przechadzki po Rzymie. Dobry Papież tęsknił do kontaktu ze zwykłymi ludźmi. Szybko zjednywał sobie zarówno ludzi prostych, jak i pochodzących z „wyższych sfer”

Przeżyliśmy niezwykłe wydarzenie: kanonizację papieży – Jana XXIII i Jana Pawła II. Jakie pozostaną w nas owoce tej kanonizacji? Obaj nowi święci papieże są pod wieloma względami podobni do siebie, ale mają też oczywiście swoje rysy charakterystyczne. Św. Jana Pawła II cały świat chrześcijański nazywa m.in. papieżem Bożego Miłosierdzia czy papieżem rodziny. Natomiast św. Jana XXIII najczęściej nazywa się papieżem dobroci. Wydaje się, że owocem tej kanonizacji powinna być troska każdego z nas o dobroć w życiu codziennym.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł o. Eugenio Barelli, dawny gwardian sanktuarium Stygmatów La Verna

2025-10-11 19:16

[ TEMATY ]

gwardian

o. Eugenio Barelli

sanktuarium Stygmatów La Verna

Włodzimierz Rędzioch

o. Eugenio Barelli

o. Eugenio Barelli

Dziś, 11 października we franciszkańskim sanktuarium La Verna odbył się pogrzeb dawnego gwardiana o. Eugenia Barellego. Ten święty franciszkanin zmarł 9 października we Fiesole w Toskanii.

O. Barelli, który został franciszkaninem za namową o. Pio, był od roku 1973 gwardianem sanktuarium Stygmatów i to właśnie on w 1993 r. przyjmował w La Vernie Jana Pawła II, pierwszego w historii papieża, który odwiedził miejsce, gdzie Biedaczyna z Asyżu upodobnił się do Chrystusa, otrzymując stygmaty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję