Reklama

Duchowość

Chrzest w starszej formie rytu rzymskiego

Niedziela świdnicka 5/2013, str. 3

[ TEMATY ]

chrzest

Waldemar Wdowiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Benedykt XVI w dokumencie „Summorum pontificum” z 2007 r. dał wiernym możliwość korzystania z sakramentów sprawowanych według ksiąg sprzed ostatniej reformy liturgicznej. 5 stycznia w Strzegomiu w kościele parafialnym pw. Najświętszego Zbawiciela Świata i Matki Bożej Szkaplerznej celebrowano chrzest i Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Obrzędy były sprawowane przez ks. Juliana Nastałka z asystencją diakona (ks. dr Zbigniew Chromy) i subdiakona (kl. Michał Buraczewski). Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. kan. Marek Żmuda, proboszcz miejscowej parafii, a oprawę muzyczną zapewniła schola gregoriańska „Vox Angelicus” z parafii katedralnej w Świdnicy.

Obrzęd chrztu znajdujący się w Rituale Romanum wydanym w 1952 r., został przepisany przez papieża Pawła V w 1614 r., który dokonał kodyfikacji rytuału używanego w tym kształcie od co najmniej X wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przyjrzyjmy się teraz szczegółom. W przedsionku kościoła kapłan ubrany w komżę i stułę koloru fioletowego przystępuje do rozpoczęcia obrzędów. Kolor fioletowy wskazuje nieszczęśliwy stan człowieka w stanie grzechu pierworodnego. Kapłan po pozdrowieniu zapytuje o imię dziecka. Następnie zapytuje: „Czego żądasz od Kościoła Bożego?” W imieniu dziecka odpowiadają chrzestni - „Wiary”. „Co ci daje wiara?” - „Życie wieczne”. - Kapłan po otrzymaniu tych odpowiedzi dodaje: „Jeżeli przeto chcesz osiągnąć życie wieczne, zachowuj przykazania: Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego jak siebie samego”, czyli przypomina streszczenie wszystkich przykazań Bożych.

Następnie kapłan trzykrotnie tchnie, po czym czyni znak krzyża na czole dziecka, aby się nigdy nie wstydziło Jezusa Chrystusa, i na piersiach, aby Go zawsze kochało. Później kładzie rękę na głowie dziecka na znak, że bierze je pod swą opiekę w imię Boga i zanosi modlitwę o pomoc łaskawej opieki dla dziecka w całym jego życiu.

Potem kapłan podaje też dziecku egzorcyzmowaną sól - symbol mądrości oraz mocy, która zachowuje od zepsucia. Przez ten znak Kościół zabiega, by cały człowiek został zachowany od upadku i nabył prawdziwego smaku rzeczy Bożych.

Następnie kapłan zanosi modlitwę o łaskę dla dziecka wytrwania w dobrym, odmawia egzorcyzm, czyni znak krzyża na czole dziecka, a kładąc rękę na jego głowie, bierze je w posiadanie w imię Najświętszej Trójcy. Potem odmawia modlitwę o łaskę światła i mądrości, kładzie koniec stuły - symbol swej władzy na dziecko i wprowadza je do kościoła. Podczas tej procesji kapłan z rodzicami chrzestnymi odmawia wyznanie wiary i Modlitwę Pańską.

Teraz kapłan po raz trzeci odmawia egzorcyzm, a następnie bierze odrobinę śliny z ust na koniec palca, dotyka nią uszu i nosa dziecka, mówiąc: „Effeta - otwórz się”. Jest to powtórzenie gestu Zbawiciela (por. Mk 7,31-37), uwyraźniające ostateczne przygotowanie do przyjęcia chrztu w pełnej otwartości na jego łaski.

Reklama

Potem kapłan zadaje dziecku pytania: „Odrzekasz się ducha złego? I wszystkich spraw jego? I wszelkiej pychy jego?”. W imieniu dziecka odpowiadają rodzice chrzestni. Kapłan czyni znak krzyża olejem katechumenów na piersiach i na plecach dziecka, aby wzbudzić w nim zamiłowanie do Chrystusa i jarzma Jego nauki oraz umocnić je do wiernego wypełniania Bożych przykazań.

Następnie kapłan zdejmuje z siebie stułę fioletową, a nakłada stułę białą - symbol niewinności i czystości, i przy chrzcielnicy zapytuje dziecko o wyznanie wiary, po czym pyta jeszcze: „N., chcesz być ochrzczony?”. Sam akt chrztu polega na trzykrotnym polaniu głowy wodą w kształcie krzyża i wymówieniu jednocześnie słów: „N., ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. W tym czasie rodzice chrzestni trzymają dziecko lub przynajmniej dotykają na znak, że biorą za nie odpowiedzialność na siebie.

Po dokonaniu chrztu kapłan czyni krzyżmem znak krzyża na głowie dziecka, odmawiając słowa modlitwy, aby to namaszczenie w Jezusie Chrystusie było ochrzczonemu na życie wieczny. Następnie kapłan kładzie na dziecko białą szatę, symbol niewinności, wolności i tryumfu. W końcu kapłan podaje zapaloną świecę symbol żywej wiary, gorliwości i czujności potrzebnych do wytrwania w dobrym aż do śmierci, a po odmówieniu odpowiedniej modlitwy kończy obrzęd słowami: „Idź w pokoju i Pan niech będzie z tobą”.

2013-01-31 14:35

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Być rodzicem chrzestnym to zaszczyt i odpowiedzialność

Niedziela rzeszowska 15/2014

[ TEMATY ]

chrzest

rodzice

Archiwum ks. Jana Koca

Triduum Paschalne a w szczególności liturgia Wielkiej Soboty, zwraca uwagę wiernych na fakt włączenia w Kościół, którego widomym znakiem jest chrzest. Na ten sakrament zwraca również uwagę tegoroczny program duszpasterski, mówiąc m.in. o konieczności zwiększenia świadomości tych, którzy dziecko do chrztu przynoszą.

Katarzyna Dziedzic: - Skąd bierze początek tradycja powoływania rodziców chrzestnych?
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu

2025-02-28 09:20

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu. Są nimi: poznawać (dobre i złe owoce); rozpoznawać (uczeń i nauczyciel) i wybierać – nie można wziąć wszystkiego, nie można mieć wszystkiego, trzeba wybierać.

Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Bóg jest mocny na krzyżu!

2025-02-28 20:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Bóg jest mocny na krzyżu, tam, gdzie wszystkim wydaje się, że jest słaby. Największą siłę pokazuje osoba, która potrafi zmagać się ze słabością - mówił kard. Grzegorz Ryś w kościele Matki Boskiej Bolesnej w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję