Reklama

Niedziela Świdnicka

Nieznani sprawcy zdewastowali kapliczki w Mokrzeszowie

W nocy z soboty na niedzielę 10-11 sierpnia br. na terenie parafii św. Jadwigi w Mokrzeszowie doszło do haniebnego aktu dewastacji, który wstrząsnął lokalną społecznością.

[ TEMATY ]

wandalizm

ks. Marcin Zawada

Mokrzeszów

archiwum parafii

Zdewastowana figurka Matki Bożej w Mokrzeszowie

Zdewastowana figurka Matki Bożej w Mokrzeszowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nieznani sprawcy zniszczyli dwie kapliczki – św. Jadwigi Śląskiej oraz Matki Bożej. Kapliczki wybudowane z inicjatywy i przy udziale mieszkańców, były symbolem głębokiej wiary i pobożności lokalnej wspólnoty.

Mieszkańcy Mokrzeszowa są głęboko zaniepokojeni tym, co się wydarzyło. Dewastacja miejsc kultu religijnego nie tylko naruszyła ich poczucie bezpieczeństwa, ale także dotknęła ich najgłębszych wartości duchowych. -To nie tylko zniszczenie mienia, to atak na naszą wiarę i wspólnotę - mówią mieszkańcy, wyrażając swoje oburzenie i smutek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Parafia św. Jadwigi w Mokrzeszowie w odpowiedzi na ten haniebny czyn, złożyła zawiadomienie na policję o możliwości popełnienia przestępstwa. W zawiadomieniu wskazano na złamanie dwóch artykułów Kodeksu Karnego: art. 196, dotyczącego obrazy uczuć religijnych, oraz art. 288, odnoszącego się do zniszczenia mienia.

Zgodnie z art. 196, każdy, kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do wykonywania obrzędów religijnych, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Natomiast art. 288 przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat dla osób niszczących cudze mienie.

W obliczu tego bolesnego wydarzenia, społeczność parafialna apeluje o modlitwę i czujność. - Módlmy się o Boże Miłosierdzie, przepraszając za wyciągniętą rękę człowieka na Boga, o darowanie winy – napisał w oświadczeniu proboszcz miejscowej wspólnoty ks. Marcin Zawada na internetowej stronie parafii, jednocześnie zachęcając mieszkańców do baczniejszego zwracania uwagi na osoby przebywające w pobliżu miejsc kultu religijnego oraz do reagowania na wszelkie podejrzane zachowania.

Parafia w obliczu aktu wandalizmu, nie zamierza się poddawać i planuje odbudowę zniszczonych kapliczek. Mieszkańcy zapowiadają także zwiększenie liczby patroli w okolicy oraz współpracę z policją, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości.

archiwum parafii

archiwum parafii

archiwum parafii

2024-08-12 14:18

Ocena: +4 -17

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mokrzeszów. Pozytywny przekaz

[ TEMATY ]

ks. Marcin Zawada

Mokrzeszów

ks. Sebastian Picur

Parafia Mokrzeszów

Ks. Sebastian Picur z młodzieżą szkolną z Mokrzeszowa

Ks. Sebastian Picur z młodzieżą szkolną z Mokrzeszowa

Na specjalne zaproszenie księdza proboszcza parafii św. Jadwigi Śląskiej, do niewielkiej miejscowości koło Świdnicy z naukami rekolekcyjnymi do dzieci, młodzieży i dorosłych przybył z Krosn ks. Sebastian Picur.

Znany z ogromnej popularności na platformie TikTok kapłan, gdzie dzieli się z prawie pół milionem obserwujących odpowiedziami na pytania nurtujące młodych ludzi, od 14 do 17 marca ukazywał piękno wspólnoty parafialnej i zachęcał do śmiałego pójścia za Jezusem.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

4. Rejonowy Synodalny Dzień Skupienia w Aleksandrowie Łódzkim

2025-02-08 14:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ciągle musimy iść do przodu, starać się, żeby, tak jak święty Paweł w Liście do Filipian mówił, wystartować w tej drodze do mety, którą jest nasze zbawienie. Patrzmy na to, co przed nami, nie osiadajmy na laurach, ale wymagajmy od siebie - mówił bp Piotr Kleszcz podczas synodalnego dnia skupienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję