W okresie poprzedzającym powstanie styczniowe represje dotykały Polaków szczególnie w zaborze rosyjskim, ale echem odbijały się w wielu miejscach, także we Wrocławiu
Najbardziej dramatyczne były wydarzenia w Warszawie, kiedy to 27 lutego 1861 r. w krwawo stłumionej demonstracji od kul carskich żołnierzy zginęło pięć osób. Pogrzeb ofiar zgromadził tłumy.
Echa tych wypadków dotarły również do Wrocławia. Prasa lokalna donosiła: „Dnia 5 marca [1861 r.] odbyło się u nas w kościele Świętego Krzyża żałobne nabożeństwo za dusze ofiar poległych w Warszawie (…) Wspólna boleść zgromadziła wszystkich przed ołtarz Pański i wspólne modły posyłano do tronu Przedwiecznego za ofiary okrucieństwa i przemocy.” W „Breslauer Zeitung” pojawiają się znamienne słowa: „Nie wiedzieć, jakie siły Polacy jeszcze rozwiną, ale nowe ich wystąpienie dowodzi, że jakkolwiek narodowe państwo rozbito, jeszcze naród z tym państwem razem nie zstąpił do grobu i nie umarł”.
Wrocław był ważnym ośrodkiem konspiracyjnym jeszcze przed wybuchem powstania. Liczne raporty prezydenta policji, szczegółowo informowały o liczbie przybywających do Wrocławia Polaków. Polscy spiskowcy byli świetnie zakonspirowani, ale policję pruską wspierały również policje innych państw zaborczych. Świadczy o tym chociażby pismo z początków listopada 1861 r., jakie skierowało wiedeńskie Ministerstwo Policji do Prezydium Policji w Berlinie. Informuje w nim, że Schoenitz mieszkający we Wrocławiu przy ul. Kościuszki 37 pozostaje w bliskich kontaktach z kołami polskimi, agitującymi na rzecz odbudowy Polski. Policja pruska we Wrocławiu potwierdziła jego kontakty z konspiratorami we Lwowie. Jednakże nie znalazła podstaw do jego aresztowania. Okazało się później, że pod tym nazwiskiem od 1858 r. we Wrocławiu przebywał Józef Pini późniejszy szef sztabu u gen. Edmunda Taczanowskiego - dowódcy powstańczego na Ziemi Kaliskiej i Mazowszu.
Pod Złotą Gęsią
Gdy wybuchło powstanie w Królestwie Polskim, konspiratorzy z terenu Prus gotowi byli do włączenia się w działania powstańcze. Przedstawiciele władz powstańczych działali bardzo sprawnie, zajmowali się głównie zaopatrzeniem powstania w broń, amunicję i sprzęt wojskowy. We Wrocławiu powołano komisarza pełnomocnego Rządu Powstańczego, funkcję tę pełnił Bonawentura Bleszczyński. Jego główną siedzibą był zajazd „Pod Złota Gęsią” znajdujący się przy ul. Ofiar Oświęcimskich, gdzie często zatrzymywali się Polacy. Bleszczyński prowadził w zajeździe kantor zajmujący się ekspedycją różnych towarów, będący przykrywką do dostarczanie broni oraz innego zaopatrzenia dla powstania. Tajna organizacja obejmowała dużą grupę ludzi. Wymienię tylko niektórych szczególnie zasłużonych: Stanisława Ostrzyckiego, Stanisława Olszewskiego, Bronisława Ruckiego, Stanisława Szachowskiego, Aleksandra Lebiadkowskiego, Wincentego Kraińskiego, Mariannę Hulewicz. Prasa wrocławska wielokrotnie informowała też o licznych ucieczkach młodzieży do powstania.
Bijmy Moskala!
Władze pruskie zgodnie z zawartym w lutym 1863 r. układem, tzw. konwencją Alvenslebena, zobowiązywały się do pomocy Rosji przy zwalczaniu powstańców. Jednakże częste były przypadki udzielania poparcia powstaniu przez obywateli pruskich. W czasie tzw. „debaty polskiej” w sejmie pruskim, prof. Richard Roepell wrocławski historyk, wówczas poseł, a później rektor Uniwersytetu Wrocławskiego powiedział: „Mówi się teraz jakoby Polacy nie byli zdolni utrzymać państwa. Nie bądźmy pochopni z takim sądem. (…) Polacy są narodem. Taki naród jak ten nie umiera (…) ”. Z Breslauer Zeitung dowiadujemy się o ciekawym epizodzie powstańczym: „W bitwie pod Augustowem zginął pewien Niemiec, który zupełnie nie znał polskiego. Jedynym zdaniem, którego się nauczył się po polsku, był okrzyk «Bracia, naprzód, bijmy Moskala»”.
Martin Schongauer, „Zwiastowanie”(XV w.)/fot. Graziako
Dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem Kościół obchodzi
umownie uroczystość Zwiastowania Pańskiego, przypominając doniosłą
chwilę, kiedy Matka Boża, posłuszna wezwaniu Nieba, godzi się zostać
Matką Jezusa Chrystusa. Użyłem terminu "umownie", gdyż nie jest znany
dzień Narodzenia Pana Jezusa, a przeto nie może nam też być znany
dzień Jego wcielenia, poczęcia w łonie Maryi.
Uroczystość Zwiastowania zaczął najpierw wprowadzać Kościół
wschodni już od V wieku. Na Zachodzie przyjęło się to święto od czasów
papieża św. Grzegorza Wielkiego (+604). Było to początkowo święto
Pańskie. Akcentowano przez nie nie tylko moment Zwiastowania, ale
przede wszystkim Wcielenia się Chrystusa Pana, czyli akt pierwszy
Jego przyjścia na ziemię, i rozpoczęcia dzieła naszego zbawienia.
Tak jest i dotąd w liturgii. Jedynie pobożny lud nadał temu świętu
charakter maryjny, czyniąc pierwszą osobą Najświętszą Maryję Pannę
jako "błogosławioną między niewiastami", wybraną w planach Boga na
Matkę Zbawiciela rodzaju ludzkiego.
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie jako temat plastyczny
towarzyszyło chrześcijaństwu od zarania jego dziejów. O wyjątkowej
randze tych przedstawień świadczy fakt, iż umieszczane były one zazwyczaj
w głównych ołtarzach świątyń. Bogactwo treści zawarte w tych kompozycjach
stawia scenę Zwiastowania w rzędzie najważniejszych tematów w sztuce
sakralnej czasów nowożytnych, także polskiej. Wydarzenie ewangeliczne,
podczas którego dokonało się Wcielenie, jest nie tylko epizodem z
życia Matki Bożej, lecz jawi się jako moment przełomowy dla dziejów
ludzkości, kulminacja zbawczego planu Boga.
Najdawniejszy wizerunek tego typu zachował się w katakumbach
św. Pryscylli, pochodzi bowiem z II wieku. Maryja siedzi na krześle,
przed Nią zaś anioł w postaci młodzieńca, bez skrzydeł, za to w tunice
i w paliuszu, który gestem ręki wyraża rozmowę. Podobne malowidło
spotykamy w III wieku w katakumbach św. Piotra i Marcelina. Od wieku
IV widzimy archanioła Gabriela ze skrzydłami. Ma on w ręku laskę
podróżną albo lilię. Na łuku tęczy w bazylice Matki Bożej Większej
w Rzymie wśród dziewięciu obrazów-mozaik barwnych jest również scena
Zwiastowania (IV wiek).
W jednym z kościołów Rawenny znajduje się mozaika z VI
wieku, na której Maryja jest przedstawiona, jak siedzi przed swoim
domem i w ręku trzyma wrzeciono. Anioł stoi przed Nią z berłem. Z
wieku XIII pochodzi wspaniała mozaika w bazylice Matki Bożej na Zatybrzu
w Rzymie (kościół rezydencjonalny Prymasa Polski). Scenę Zwiastowania
uwiecznili nieśmiertelni w swej twórczości artyści tamtych lat: Giotto,
Fra Angelico, Simone Martini, Taddeo di Bartolo, Masaccio.
Motyw Zwiastowania rozwinął się szczególnie w dobie gotyku.
Powstał wówczas swoisty kanon traktowania tego tematu, charakterystyczny
dla sztuki średniowiecza, a później wczesnego renesansu. Ten kanon
nakazywał malarzom powagę, spokój i szczególne wyciszenie w podejściu
do przedstawienia wydarzenia tak ważnego w historii Zbawienia.
Od epoki oraz od talentu mistrza zależało już, czy klimat
przedstawionej sceny określały rozbudowane realia wnętrza i stroju,
czy dominowała elegancka, miękka linia i liryczny, pełen złota nastrój
całości. Inaczej malował w tym okresie artysta z Włoch, a inaczej
z Północy. Ale różnice nie były wynikiem odległości geograficznej,
wypływały natomiast z odmiennego programu środowisk artystycznych
gotyckiej, a później renesansowej i barokowej Europy, które kształtowała
myśl wieków średnich od mistycyzmu po realizm.
Temat Zwiastowania Pańskiego to temat rzeka, trudno wymienić
choćby najważniejsze dzieła ukazujące to wydarzenie, które inspirowało
malarzy - tych wielkich, którzy przeszli do historii sztuki, i tych
mniejszych, którzy pozostawili swe obrazy po licznych świątyniach,
gdzie do dziś wzruszają, każą myślą przenosić się do Nazaretu, gdzie
dokonało się Zwiastowanie Pańskie, gdzie Chrystus wszedł w dzieje
świata.
Dzisiaj parafia Zwiastowania Pańskiego w Warszawie przeżywa swoje święto patronalne połączone z 40. rocznicą powstania parafii. Uroczystej Mszy św. będzie przewodniczył ks. prof. Waldemar Chrostowski.
Znany i ceniony biblista wygłosi również w czasie Eucharystii homilię.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.