Reklama

Niedziela Lubelska

By każdy odnalazł swoje Betlejem

Wiarę spycha się coraz bardziej do sfery prywatnej i usuwa ze sfery publicznej. Religijne święta zamieniają się w kolejną okazję do konsumpcji i zabawy. W takiej sytuacji ginie to, co istotne w świętach Bożego Narodzenia i ich przesłaniu, tak ważne dla człowieka i świata - to główne myśli pasterskiego nauczania, jakie abp Stanisław Budzik skierował do wiernych w okresie świąt Bożego Narodzenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Pasterki, jaką abp Stanisław Budzik sprawował w kościele farnym w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, Metropolita apelował, by wierni nie poddawali się uczuciom rezygnacji. - Dla chrześcijanina nie ma sytuacji beznadziejnych. Środek najciemniejszej nocy jest początkiem nowego dnia, światła. Najdłuższa noc w roku jest nocą Bożego Narodzenia. To noc, kiedy przychodzi Jezus, który jest światłością ze światłości. Przychodzi, by przynieść nadzieję tym, którzy zmagają się z ciężarem ponad ludzkie siły, którzy nie wierzą, że może być lepiej, którzy zapomnieli, że Bóg pisze prosto nawet na krzywych liniach - mówił Ksiądz Arcybiskup. - Pamiętajmy, że lepiej zapalić nawet małe światło niż ciągle narzekać na ciemności - podkreślał.

Odwołując się do tradycji umieszczania wołu i osła przy żłóbku, abp Stanisław Budzik przypominał, że to nie jest tylko ludowy zwyczaj. - Ewangelia wprawdzie nic nie mówi na ich temat, ale mamy tu do czynienia z sięgającą początków chrześcijaństwa refleksją teologiczną nad tym, co się dokonało w noc Bożego Narodzenia. Obecność tych zwierząt przywodzi na pamięć słowa proroka Izajasza, który wymawiał ludowi wybranemu: wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela, a mój lud niczego nie rozumie. „Przyszedł do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli”, skomentuje kilka wieków później św. Jan Ewangelista - mówił abp Budzik. Zauważył, że wół i osioł to zwierzęta, których nie darzy się wielkim szacunkiem, a nadają się raczej do spełniania ciężkich, niewdzięcznych prac. - Niejeden z nas, zginając się pod ciężarem życia, zmagając się z ciężką i niewdzięczną pracą, spotykając się z krzywdą i niezrozumieniem, odnajduje w losie tych zwierząt swój własny los - dodał. Jednak wół i osioł z betlejemskiej szopki wskazują przede wszystkim na los i zadanie Nowonarodzonego: - Jezus narodził się w Betlejem po to, aby nas wyciągnąć z brudu grzechu, aby nas wyrwać z przepaści winy, w którą człowiek wpadł z powodu słabości. Przyszedł na ziemię, by wziąć na barki ciężar grzechu świata i całej ludzkości - podkreślał Metropolita. Zgromadzonym w kazimierskiej farze oraz łączącym się duchowo odbiorcom TVP Info abp Stanisław Budzik życzył: „Aby każdy odnalazł swoje Betlejem; miejsce, w którym spotka się z Bogiem, odnajdzie Boga w człowieku, usłuży Mu, okaże serce”.

Podczas uroczystej Mszy św., jaką Ordynariusz sprawował w dzień Bożego Narodzenia w archikatedrze lubelskiej, wierni usłyszeli, że wciąż są potrzebni, by głosić chwałę Wcielonego Słowa, które przyszło na świat pod postacią bezbronnego dziecka. - Jeżeli uwierzyliśmy, że Bóg stał się człowiekiem, nie możemy się nie stać głosicielami Dobrej Nowiny o Emmanuelu, co znaczy Bóg z nami. Bowiem Bóg stał się człowiekiem także po to, byśmy mogli Go odnajdywać w drugim człowieku. Po to, by każdy, kto podaje kubek wody spragnionemu, miał świadomość, że podaje go Jezusowi, kto nakarmi głodnego miał pewność, że nasycił Jego głód. Bóg stał się człowiekiem także po to, byśmy mogli Go odnajdywać w drugim człowieku - podkreślał Ksiądz Arcybiskup. Przywołując słowa Ojca Świętego Benedykta XVI z Pasterki, który przestrzegał przed chęcią wyeliminowania Boga i religii z życia ludzi i narodów, bo jeśli gasi się Boże światło, gasi się także nadaną przez Boga godność człowieka, Metropolita Lubelski apelował, by wierni stali się „Bożymi posłańcami”: - Bądźcie głosicielami Dobrej Nowiny wszędzie tam, gdzie trzeba być solą ziemi i światłem świata; gdzie trzeba przywracać wiarę w Boga i człowieka. Jeśli każdy odnajdzie swoje Betlejem, wtedy w naszej ojczyźnie, w Kościele, stanie się radośniej i jaśniej.

W zdumienie wprawia nas wszechmoc Zbawiciela zamknięta w bezradności dziecka. Z pojęciem Boga ludzie od wieków łączyli dwie cechy: majestat i potęgę. Tymczasem w noc Bożego Narodzenia objawia się nam inny Bóg: bez majestatu, bez potęgi. Leży bezbronny na garści siana, „maluśki kiejby rękawicka”. Można Go wręcz nie zauważyć, nie zwrócić na Niego uwagi, nie rozpoznać i przeoczyć Jego przyjście
Abp Stanisław Budzik

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-01-10 14:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A Słowo Ciałem się stało

Niedziela zamojsko-lubaczowska 52/2020, str. I

[ TEMATY ]

Zamość

Boże Narodzenie

Ks. Krzysztof Hawro

Witraż z kościoła parafialnego w Starym Zamościu

Witraż z kościoła parafialnego w Starym Zamościu

Tegoroczne święta będą inne niż zwykle. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że pandemia „wyciszyła” radość Bożego Narodzenia.

Koronawirus daje nam się we znaki już od niemal roku. Pamiętamy czas Wielkanocy i puste kościoły. Przyszła pora na uroczystość Bożego Narodzenia. Mamy wskazania i obostrzenia, które wpływają na świętowanie narodzin Chrystusa w gronie rodzinnym. Ale czy to powinno wpłynąć na wspólne, rodzinne świętowanie? Odczytać fragment Ewangelii opowiadający o narodzeniu Bożego Syna, zaśpiewać kolędy, posłuchać nagrań, można i w mniejszym gronie. Nie chodzi o zakazy, ale o nasze bezpieczeństwo. Przyjmijmy to z pokorą, bez skargi i żalu. Obecna sytuacja kojarzy się z ewangelicznym opisem narodzin Bożego Syna. Pozamykane domy, gospody... Syn Boży nie miał miejsca, by godnie przyjść na świat. Ludzie mieszkający w Betlejem dwa tysiące lat temu, przegapili przyjście Jezusa Chrystusa. Mimo to „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas”. Nie pozwólmy, by sceneria tamtej nocy powtórzyła się i dziś. Niech Syn Boży, który stał się człowiekiem, znajdzie miejsce w naszych domach, rodzinach, wspólnotach. Niech zjednoczy nas śpiew pięknych kolęd, który pozwoli nam przyłączyć się do uwielbienia anielskich chórów śpiewających: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał”. Pamiętajmy, że mimo zmęczenia przedłużającą się pandemią, Chrystus pragnie narodzić się wśród nas. Nie zmarnujmy szansy, by spotkać się z Nim. „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, gdzie „Słowo Ciałem się stało i zamieszkało wśród nas”. Niech światło Betlejemskiej Gwiazdy stanie się źródłem jasności dla nas, przeżywających mroki lęków i obaw.
CZYTAJ DALEJ

Grzegorz Braun spalił unijną flagę przed kopalnią Wujek

2025-05-06 15:10

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

PAP/Michał Meissner

Europoseł, kandydat na prezydenta Grzegorz Braun spalił we wtorek unijną flagę przed Krzyżem-Pomnikiem Dziewięciu z Wujka, znajdującym się przy kopalni Wujek w Katowicach. Krzyż-Pomnik upamiętnia śmiertelne ofiary krwawej pacyfikacji strajkującej załogi tego zakładu w 1981 r.

Wcześniej we wtorek Braun wraz z posłem Robertem Fritzem (niez.) uczestniczył w - jak to określili - "interwencji poselskiej" w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Wywieszoną tam unijną flagę Braun zdjął, podeptał i zabrał ze sobą. Przedstawiciele resortu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję