Reklama

Wiadomości

"Potrafimy dokonać wielkich rzeczy"

[ TEMATY ]

rozmowa

Dmitrij Niejmyrok / pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O postępach w leczeniu kontuzji, sporcie od kuchni i roli wiary w życiu sportowca specjalnie dla nas opowiada Kuba Błaszczykowski. W trakcie mundialowej gorączki zapraszamy do lektury wywiadu ze znanym polskim piłkarzem.

– Jak obecnie się Pan czuje? Jakie postępy w leczeniu kontuzji?

JAKUB BŁASZCZYKOWSKI: – Czuje się coraz lepiej. Wiadomo, że jest to ciężka kontuzja i nie jest to takie proste, aby szybko wrócić do pełnej sprawności. Cieszy mnie to, że najgorsze już mam za sobą i z każdym dniem robię kolejny krok do powrotu na boisko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jakie są Pana odczucia związane z grą w znanym europejskim klubie?

– Grając w tak wielkim klubie jak Borussia, wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Każdy szczegół dopracowany jest do perfekcji. Nie pozostaje nic innego, jak tylko ciężko trenować i dobrze grać w piłkę.

– Jak wygląda świat zawodowego sportu od kuchni?

– Tak jak powiedziałem, wszystko mamy przygotowane. My musimy tylko dobrze grać w piłkę. Oczywiście, na to pracuje cały sztab ludzi, który jest odpowiedzialny za poszczególne zadania.

– Kto jest Pana piłkarskim idolem? Na kim się Pan wzoruje, doskonaląc piłkarskie rzemiosło?

– Od zawsze moim idolem jest i będzie mój wujek Jerzy Brzęczek, wielokrotny kapitan reprezentacji Polski. Jemu zawdzięczam wiele, gdyż cały czas służy mi pomocą i doradza w wielu sytuacjach zawodowych, jak i również prywatnych.

– Jakie są Pana relacje z pozostałymi Polakami grającymi w Borussii? Jak są odbierani polscy piłkarze w Niemczech dzisiaj?

– Nie od dziś wiadomo, że moim największym przyjacielem jest Łukasz Piszczek. Przyjaźnimy się już od czasów gry w młodzieżowych reprezentacjach. Jeśli chodzi o drugą część pytania, to myślę że od czasu, kiedy polscy piłkarze odgrywają tak ważną rolę w klubie grającym w Bundeslidze, a do tego jeszcze walcząc co roku o mistrzostwo kraju, na pewno jesteśmy bardziej szanowani za to, co robimy. Muszę przyznać, że początki były ciężkie. Myślę, że w jakimś stopniu pokazaliśmy, że potrafimy dokonać wielkich rzeczy i dzięki temu otwieramy furtki dla innych polskich zawodników.

Reklama

– Jaka jest rola wiary w Pana życiu?

– Jest to prywatna sprawa każdego z nas. Ja zostałem wychowany w domu, gdzie wiara była bardzo ważna i tak pozostało do dzisiaj.

– Spotyka Pan na trudności, dając świadectwo swej wiary na boisku i poza nim? Jak wygląda relacja wiary i świata sportu widziana z Pana perspektywy? Czy są to rzeczywistości do pogodzenia?

– Często widzimy, jak sportowcy dziękują Panu Bogu za to, czego dokonali. Ja sam po strzelonych bramkach dziękuję swojej mamie, bo wiem, że gdzieś tam jest u góry i mnie mocno wspiera. Na swojej drodze nie spotkałem się przeszkodami, które by mi to utrudniały.

– Jaką rolę odegrał w Pana życiu święty Jan Paweł II?

– Święty Jan Paweł II to wybitna postać nie tylko dla Kościoła, ale także dla naszego narodu. Na pewno możemy być dumni, że mogliśmy żyć w czasach tak wielkiego człowieka. Jego przekazy zawsze trafiały do naszych serc.



Za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękujemy Dawidowi Błaszczykowskiemu, bratu piłkarza.

2014-07-06 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka to jest taki dialog

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 30/2015, str. 6

[ TEMATY ]

pielgrzymka

rozmowa

Karolina Krasowska

Ks. Krzysztof Kocz, kierownik zielonogórskiej pielgrzymki na Jasną Górę

Ks. Krzysztof Kocz, kierownik zielonogórskiej pielgrzymki
na Jasną Górę

Z ks. Krzysztofem Koczem, kierownikiem zielonogórskiej pielgrzymki na Jasną Górę, rozmawia Kamil Krasowski

KAMIL KRASOWSKI: – 2 sierpnia z Zielonej Góry wyrusza 33. Piesza Pielgrzymka Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej na Jasną Górą. Jakie hasło towarzyszyć będzie pątnikom naszej diecezji w drodze do Pani Jasnogórskiej?

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry,
Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią.
Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989).
Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących.
Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki.
Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę.
22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica.

Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek: mam nadzieję, że kibice będą traktowali mnie jak człowieka

2024-05-30 09:31

[ TEMATY ]

Iga Świątek

PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Iga Świątek po wygranej z Naomi Osaką w 2. rundzie French Open zwróciła się do publiczności, aby w stosownych momentach zachowywała ciszę. "Nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Mam nadzieję, że kibice będą traktowali mnie jak człowieka" - przyznała później polska tenisistka.

Świątek pokonała Osakę po zaciętym, blisko trzygodzinnym boju, w którym musiała bronić piłkę meczową. Publiczność wyjątkowo zirytowała ją w końcówce, gdy w trakcie wymiany, przed jej zagraniem, ktoś krzyknął. Polka następnie nie trafiła w kort.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję