Reklama

Stary rok, nowy dzień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W październiku rozpoczęliśmy w Kościele okres nazywany Rokiem Wiary. W listopadzie skończył się jeden rok liturgiczny i zaczął się nowy. Za rogiem noc sylwestrowa, dołóżmy do tego urodziny i wszelkie rocznice i mamy jakiś nowy rok kilka razy w roku. Oczywiście każdy z nich ma swój sens, swój urok i powód do świętowania. Ale przełom nie przyjdzie na zawołanie, ani zgodnie z kalendarzem. Każdy początek to przecież tylko ciąg dalszy… Kończy się rok, kończy się dzień, zachodzi słońce, przejechał autobus, śnieg zaczął padać - te wydarzenia niczym się od siebie nie różnią. To my nauczyliśmy się niektóre godziny uważać za ważniejsze od innych. Czemu noc pełna muzyki i zimnych ogni ma być lepszą okazją, żeby coś zamknąć, albo żeby coś rozpocząć? Czy noc w autobusie nie może być okazją do podjęcia ważnej decyzji, a spotkanie dwa dni przed końcem roku nie może sprawić szczęścia?

Zachowaj wdzięczność

Jak w takim razie kończyć rok? Dokładnie tak samo, jak kończysz rozmowę, tak samo jak odchodzisz od stołu, jak nastawiasz budzik przed snem. Po pierwsze, spróbuj się uśmiechnąć na myśl o ludziach, którzy okazali się dla ciebie przyjaźni - w końcu nie zawsze im to ułatwiamy. Zapamiętaj ich, napisz im „dziękuję”. Wyobraź sobie, że jesteś bogatszy i mądrzejszy o nowy dzień. W końcu coś cię dzisiaj poruszyło, wkurzyło, zaskoczyło, skądś chciałeś zwiać, a gdzieś cię ciągnęło. Spróbuj nazwać swoje uczucia i odkrycia, to ważne z dwóch powodów. Przeżycia pozytywne nabierają wtedy konkretnego kształtu, łatwiej zapisują się w pamięci i wiesz, jak się o nie troszczyć na przyszłość. Spróbuj znaleźć słowa: „Cudowny był ten telefon od ciebie, potrzebowałam takiej rozmowy”; „Taki byłem zmęczony, wszedłem do kościoła, odpocząłem pierwszy raz od dawna”; „Odwiedziłem matkę, zjedliśmy razem obiad, jest dla mnie taka dobra”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nadaj granice

Z kolei przeżycia trudne i przykre, kiedy je konkretnie nazwiesz, nabierają granic. Najgorszy jest lęk albo smutek, kiedy zostaje nienazwany, bo wtedy wydaje się, że nie ma dna ani końca i rozlewa się bezkarnie. Nazwij swój lęk, a stanie się czymś do ogarnięcia. Poszukaj słów: „Boję się, że mnie zostawisz”; „Jak on mógł tak do mnie powiedzieć, nawet nie wie, jak mnie upokorzył”; „Ten dzieciak, który żebrał na dworcu… - tak mi mocno utkwił w pamięci”.

Jak wejść w nowe

Jak dobrze zacząć nowy rok? Tak samo jak zaczynasz dzień, jak dzwonisz do kogoś bliskiego, jak otwierasz nową paczką kawy. Nie spiesz się, smakuj, zadawaj pytania. Wstań wcześniej, wtedy spokojnie sprawdzisz pocztę, zdążysz przeczytać Ewangelię z dnia, unikniesz porannej bieganiny. Wyobraź sobie, że wszystko, co się dzisiaj wydarzy, ma sens i że nic się Bogu nie wymknie z rąk. W razie kłopotów wiedz, że masz obok siebie ludzi, że wystarczy poprosić o pomoc, żeby nie być samemu. Kiedy jakiś drobiazg wyprowadza cię z równowagi, popatrz na drzewa za oknem albo weź dzień wolny i jedź w góry. Zobacz, jak one dziesiątki czy tysiące lat stoją, wiatr je kołysze, nie łamie. Ucz się spokoju od tych drzew, od tych gór. Jeśli coś cię niepokoi od rana, przypomnij sobie, co pisał mądry Kohelet, że wszystko już było i nie stanie się nic, co by nie działo się już kiedyś pod słońcem. Wczorajszy dzień, zeszły rok i wszystko, co przeżyłeś, to twój skarb. Wystarczy ci sił, doświadczenia i mądrości, żeby zacząć kolejny dzień. Nowy rok. Nie bój się.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kochaj i twórz!

Może to właśnie Ty zostaniesz autorem logo lub hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016? Może Twoje dzieło zapamiętają na długo uczestnicy tego spotkania? 15 stycznia ogłoszono konkurs dla wszystkich twórczych ludzi, którzy o tym marzą!

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję